Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

25 miesięcy bezowocnego śledztwa

Dieter Przewdzing.
Dieter Przewdzing.

18 maja minęło 25 miesięcy od tragicznej śmierci burmistrza Zdzieszowic Dietera Przewdzinga i jednocześnie 25 miesięcy śledztwa w tej sprawie, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Opolu. Efekt? Nie ma podejrzanych, nie ma winnych, nie mówiąc o skazanych na co najmniej 25 lat więzienia.

 

Niewiele też wiemy o postępach w śledztwie, bo Prokuratura Okręgowa w Opolu nie zalewała nas szczegółami prowadzonego postępowania. Najczęściej na nasze pytania odpowiada, że w dalszym ciągu prowadzone są intensywne czynności śledcze, że badanych jest wiele wątków i dla dobra postępowania nie jest możliwe podanie do publicznej wiadomości tego, co dotychczas ustalono, bo informacje takie mogłyby utrudnić wykrycie sprawcy.

 

Bezowocne trzy miesiące

 

Z tego też powodu pod koniec ub. roku przedłużono postępowanie w tej sprawie o 4 miesiące, czyli do 18 lutego 2016 roku, kiedy to przypadała druga rocznica śmierci Dietera Przewdzinga. Wówczas też Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu, powiedziała, że stało się tak dlatego, że śledztwo prowadzi się aż do wyczerpania wszelkich możliwości. A zatem dopóki nie zbierze się wszystkich materiałów, które pozwolą zakończyć je w taki sposób, by sporządzić akt oskarżenia. Jednak w związku z tym, że do chwili obecnej (tj. do 18.02.2016 r.) nie wykryto sprawcy, bądź sprawców, śledztwo w tej sprawie zostaje przedłużone o trzy miesiące, czyli… do 18 maja br. Jednak każdy, kto wierzył, że w ciągu minionego kwartału coś się w tej sprawie wyjaśni, musi dzisiaj czuć się rozczarowany, bo nadal nic nie wiemy!

 

Śledztwo znów przedłużone

 

Dlatego po raz kolejny zwróciliśmy się z pytaniem o postępy w śledztwie do rzecznika Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidii Sieradzkiej, która powiedziała: „Na chwilę obecną nadal nie ma żadnej osoby zatrzymanej w charakterze podejrzanego, nikomu też nie przedstawiono zarzutów”, a na pytanie, czy w związku z tym śledztwo zostanie umorzone, dodała: „Nie, wręcz przeciwnie, zostało przedłużone do 18 czerwca br. i jeśli sprawca, bądź sprawcy nie zostaną wykryci, nadal będzie przedłużane. Na chwilę obecną nie ma bowiem podstaw, by kończyć postępowanie, bo prokurator ma konkretne czynności do przeprowadzenia w celu ustalenia sprawcy tego zabójstwa i je realizuje, nie jest to zatem czas, by mówić o umorzeniu śledztwa z powodu niewykrycia sprawcy”. A zatem nadal wiemy tylko to, że do chwili obecnej przesłuchano kilkuset świadków, że uzyskano szereg opinii biegłych i że postępowanie nadal wymaga dużych nakładów pracy.

 

Umorzenie? Niewykluczone

 

Faktem jednak jest, że po 25 miesiącach śledztwa nie ma nawet jednej osoby zatrzymanej lub podejrzanej o dokonanie tego morderstwa, a to musi budzić wątpliwości co do skuteczności prowadzonego postępowania. Umiera też wiara w to, że kiedykolwiek dowiemy się, kto dopuścił się tej zbrodni. Wiemy natomiast, że Dieter Przewdzing walczył o ekonomiczną autonomię dla Śląska i głównie z tego powodu po jego śmierci pojawiały się podejrzenia, że został zamordowany z powodów politycznych, tym bardziej że był członkiem mniejszości niemieckiej. Dlatego można sądzić, że śledztwo w tej sprawie zostanie jednak wcześniej czy później umorzone. A jeśli tak się stanie, to strach przed kolejnymi tego typu atakami będzie jeszcze większy, niż jest obecnie, zaufanie społeczeństwa do organów ścigania stopnieje do zera, a w głowach liderów MN uaktywni się podejrzenie, że był to mord polityczny. Nastąpi też lifting pytania: czy gdyby Dieter Przewdzing domagał się ekonomicznej autonomii dla Śląska, ale nie był Niemcem, jeszcze by żył?

 

Krzysztof Świerc

Show More