Foto: N. Niesłony
5 lutego przedsiębiorcy ze Śląska, i nie tylko, mieli okazję uczestniczyć w niecodziennym balu, zorganizowanym przez Izbę Gospodarczą „Śląsk” z Opola. W bajkową atmosferę prawie 90 gości wprowadziły niezwykłe wnętrza zamku w Mosznej, w którym odbywał się bal, oraz asysta Regimentu Garnizonowego z Koźla wraz z damami dworu w strojach z epoki.
Bal był dobrą okazją nie tylko do szampańskiej zabawy, tańców i integracji, ale miał również ważny wymiar społeczny. – W tym roku nasz bal miał również cel charytatywny, gdyż przy tej okazji zbieraliśmy środki na wsparcie leczenia 8-letniego Jurka Rominkiewicza, który cierpi na młodzieńcze systemowe zapalenia stawów – mówi Claudius Badura, prezes Izby Gospodarczej „Śląsk”. – Nasi goście mieli otwarte serca i zebraliśmy w sumie ponad 10 000 zł, ale myślę, że to nie koniec wpłat na ten szczytny cel – dodaje Claudius Badura.
Jurek Rominkiewicz jest wnukiem zmarłego w ubiegłym roku zasłużonego samorządowca i działacza mniejszości niemieckiej Bernarda Kusa z gminy Radłów.
Poza znakomitą zabawą i wsparciem szczytnego celu charytatywnego celem balu było również nawiązanie nowych oraz odświeżenie już istniejących kontaktów biznesowych pomiędzy przedsiębiorcami. Izba Gospodarcza „Śląsk” od początku swojego istnienia integruje środowiska biznesowe i swoją ideę realizuje również przez takie inicjatywy jak bal. Na balu bawili się zarówno przedsiębiorcy, jak i przedstawiciele samorządu czy organizacji współpracujących z Izbą Gospodarczą „Śląsk”, m.in. przewodniczący VdG Bernard Gaida, Norbert Rasch czy prezes Fundacji Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych Arnold Czech.
Karnawałowy klimat zapewniły znane i lubiane przeboje oraz atrakcje zapewnione przez gości z Regimentu Garnizonowego z Koźla. Były więc pokazy i nauka tańców oraz zabaw dworskich, musztry, pobór rekruta do wojska czy pokaz strzelania artyleryjskiego na zamkowym tarasie.
TK
