Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Jetzt unter der Leitung von Henryk Wróbel / Teraz po batutą Henryka Wróbla

Die Stiftung für die Entwicklung Schlesiens (SES) hat Henryk Wróbel zu ihrem neuen Vorstandsvorsitzenden ernannt. Zugleich dankte der Stiftungsrat dem bisherigen Vorstandschef Arnold Czech für seine langjährige Arbeit!

 

Henryk Wróbel – nowy prezes Fundacji Rozwoju Śląska
Foto: www.brzeg-powiat.pl

 

„Ich glaube, es wurde die richtige Wahl getroffen. Henryk Wróbel verfügt über die entsprechende ökonomische Ausbildung, um eine für die deutsche Minderheit so komplizierte und schwierige Angelegenheit wie die Stiftung für die Entwicklung Schlesiens effizient zu managen. Er verfügt auch über eine große Erfahrung, die er in langjähriger Arbeit in verschiedenen, sehr verantwortungsvollen Positionen erworben hat, wo er Themen aus den Bereichen Finanzen, Wirtschaft und Business aufgegriffen hat“, sagt der Sejm-Abgeordnete der deutschen Minderheit und Vorsitzender des Rates der Stiftung für die Entwicklung Schlesiens, Ryszard Galla. „Henryk Wróbel war zwei Amtsperioden lang auch Gemeindevorsteher von Groß Döbern und einige Jahre lang Schatzmeister seiner Gemeinde. Aktuell ist er Schatzmeister im Landkreis Brieg, was nur beweist, dass er die nötige Kompetenz hat, um als Chef der SES zu fungieren“.

 

 

Mit Volldampf

Der Betreffende selbst wollte nicht unmittelbar nach seiner Ernennung auf die Situation eingehen. Er wollte auch nicht über Visionen und Vorhaben sprechen, die er als neuer Vorstandsvorsitzender in Angriff nehmen wird. Dafür sei es noch zu früh, er müsse sich erst mit der Dokumentation vertraut machen. Danach werde er viel mehr wissen und mit der Planung konkreter Maßnahmen für die Zukunft beginnen können. „Mein Ziel ist es, dieser Institution neue Entwicklungsimpulse zu geben“, sagt Henryk Wróbel und fährt fort: „Die Pläne sehen vor, dass Ende September, Anfang Oktober dieses Jahres der Stiftungsrat zusammentritt und ich dann meine Vision, Vorschläge und was gegebenenfalls bei der SES geschehen soll, vorstellen werde. Bis jetzt konnte ich mich mit der Satzung sowie mit den Finanzberichten, also mit dem, was allgemein verfügbar ist, vertraut machen. Das ist nicht viel, aber seien Sie nicht überrascht, denn die Dinge sind sehr schnell gelaufen“. Dies bedeutet jedoch nicht, dass der neue Chef der Stiftung für die Entwicklung Schlesiens nicht weiß, was in der von ihm geleiteten Institution geschieht. Vielmehr sei die Arbeit in vollem Gange, betont Henryk Wróbel mit dankbarem Verweis auf die Geschäftsführerin Helena Lellek, die eine sehr kompetente und engagierte Person sei und vieles auch selbstständig umsetze. „Zurzeit kümmert sie sich unter anderem um ein neues Projekt rund um Finanzhilfen/ Darlehen für Unternehmer, wobei es sich meines Wissens nach um mehr als 20 Millionen Zloty handelt“, erklärte Henryk Wróbel.

Auf den Grund für die personelle Veränderung im Amt des Stiftungsvorsitzenden wollte er nicht Bezug nehmen und sagte nur. „Ich hatte den Eindruck, dass die Veränderung erwartet wurde, dass der Stiftungsrat sich für diese Institution eine besser erkennbare Öffentlichkeitsarbeit wünscht. Auch der Informationsfluss darüber, was in der Stiftung geschieht, soll transparenter werden“.

 

 

Stolz auf die Ergebnisse

Auf die eingetretene Situation nahm hingegen der nun ehemalige SES-Vorsitzende, Arnold Czech, Bezug: „Einen Monat zuvor erhielt ich zusammen mit dem gesamten Stiftungsvorstand die Entlastung für 2019. Gegenwärtig realisiert die Stiftung mehrere Darlehensprogramme, nimmt erfolgreich an neuen Ausschreibungen teil und wickelt mehrere Verträge mit der polnischen Wirtschaftsbank Bank Gospodarstwa Krajowego über mehrere Dutzend Millionen PLN ab. Daher kann ich schwerlich über konkrete Vorwürfe gegen mich sprechen. Dennoch hat mich die Entscheidung des Rates nur teilweise überrascht, da sie sich aus der Rücknahme der Empfehlung durch den Vorstand der SKGD Oppeln ergab. Die Rücknahme der Empfehlung war eine völlige Überraschung, weil davor niemand mit mir darüber gesprochen hatte. Am Tag nach dieser Entscheidung überbrachte der Vorsitzende der SKGD mir diese telefonisch. Dass es dafür auch gute Gründe gab, glaube ich nicht. Für mich gehören Meinungsverschiedenheiten und andere Ansichten wie schon immer zum Dialog dazu. Sie sind im Prinzip ein guter Weg zum Konsens und meiner Meinung nach auch entwicklungsfördernd und nützlich. Eine Empfehlungsrücknahme ist ein Recht der Organisation und kann im Grunde jederzeit erfolgen. Von der Entscheidung des Rates erfuhr ich übrigens über Facebook. Nach 26 Jahren Arbeit bei der Stiftung, davon 25 Jahre in leitenden Positionen, lässt mich das der Situation nicht gleichgültig gegenüberstehen. Zumal mir meine Arbeit stets große Freude und Genugtuung bereitet hat und ich stolz auf die Ergebnisse bin. Zu Beginn meiner Arbeit bei der Stiftung steckte diese noch in den Kinderschuhen. Sie hatte wenig Kapital und drei Mitarbeiter. Nun verlasse ich sie als ein gut organisiertes Team von 30 hochqualifizierten Menschen, die auf harte und engagierte Arbeit vorbereitet sind und zugleich guter Dinge und freundlich sind. Meinem Nachfolger wünsche ich, dass die Stiftung unter seiner Führung weiterhin eine wichtige Organisation in der Region bleibt. Ich wünsche ihm auch die Verwirklichung jener Ziele, die ich nicht verwirklicht habe, nämlich eine breite Zusammenarbeit an der Schnittstelle der schlesischen und deutschen Wirtschaft”.

 

 

 


Gospodarka: Fundacji Rozwoju Śląska powołała nowego prezesa

Teraz po batutą Henryka Wróbla

Podczas ostatniego posiedzenia Rady Fundacji Rozwoju Śląska dokonano powołania nowego prezesa zarządu fundacji, którym został Henryk Wróbel. Jednocześnie podziękowano dotychczasowemu prezesowi, Arnoldowi Czechowi, za wiele lat pracy na rzecz Fundacji.

 

– Uważam, że dokonano trafnego i właściwego wyboru – mówi poseł mniejszości niemieckiej i przewodniczący rady Fundacji Rozwoju Śląska, Ryszard Galla. – Henryk Wróbel posiada odpowiednie ekonomiczne wykształcenie, aby sprawnie zarządzać tak skomplikowaną, trudną materią dla mniejszości niemieckiej, jaką jest Fundacja Rozwoju Śląska. Ma też olbrzymie doświadczenie zdobyte przez wieloletnią pracę na różnych bardzo odpowiedzialnych stanowiskach, gdzie podejmował tematy związane z finansami, ekonomią i biznesem. Henryk Wróbel przez dwie kadencje pełnił również funkcję wójta Dobrzenia Wielkiego oraz kilka lat skarbnika gminnego, a obecnie jest skarbnikiem powiatu brzeskiego, co dowodzi tego, że posiada właściwe kompetencje do pełnienia funkcji szefa FRŚ.

 

Pełną parą

Sam zainteresowany nie chciał na gorąco, tuż po powołaniu go na funkcję prezesa odnieść się do zaistniałej sytuacji. Nie chciał również mówić o wizjach i przedsięwzięciach, jakie podejmie jako nowy prezes, twierdząc, że jest za wcześnie, bo dopiero zapoznaje się z dokumentami, ale po ich analizie będzie już wiedział znacznie więcej i zacznie planować konkretne działania na przyszłość. – Moim celem będzie dodać tej instytucji kolejnego impulsu do rozwoju – mówi Henryk Wróbel. – Plany są takie, że z końcem września, początkiem października bieżącego roku zbierze się rada fundacji i wówczas przedstawię swoją wizję, propozycje i to, co miałoby się ewentualnie dziać w FRŚ. Na razie zdążyłem zapoznać się ze statutem, a także ze sprawozdaniami finansowymi, a więc z tym, co jest ogólnie dostępne, ale to niewiele. Proszę się jednak nie dziwić, gdyż sprawa zadziała się bardzo szybko.

Nie oznacza to jednak, że nowy prezes Fundacji Rozwoju Śląska nie wie, co się dzieje w instytucji, którą zarządza. Podkreślił wręcz, że praca toczy się pełną parą, co obecnie zawdzięczać należy dyrektor Helenie Lellek, która zdaniem Henryka Wróbla jest bardzo kompetentną i zaangażowaną osobą i prowadzi wiele spraw samodzielnie. – Między innymi dba o realizację nowego projektu związanego z pomocą finansową i pożyczkami dla przedsiębiorców, wiem, że jest to kwota ponad 20 mln zł – poinformował Henryk Wróbel. Nie chciał jednak odnieść się do powodu zmiany personalnej na stanowisku prezesa Fundacji Rozwoju Śląska, powiedział jedynie: – Odniosłem wrażenie, że zmiana była oczekiwana, że rada FRŚ oczekuje lepszego piaru tej instytucji, która ma być bardziej widoczna i rozpoznawalna. Jaśniejszy również i bardziej klarowny ma być też przepływ informacji, co się dzieje w fundacji.

 

 

Z wyników jestem dumny

Do zaistniałej sytuacji odniósł się były już prezes FRŚ, Arnold Czech: – Miesiąc wcześniej wraz z całym zarządem fundacji uzyskałem absolutorium za 2019 rok. Obecnie fundacja realizuje kilka programów pożyczkowych, startuje z sukcesem w nowych przetargach i obsługuje kilka umów z Bankiem Gospodarstwa Krajowego na kilkadziesiąt milionów złotych. Trudno mi zatem mówić o konkretnych zarzutach względem mojej osoby. Mimo to decyzja Rady jedynie częściowo mnie zaskoczyła, gdyż była ona pochodną cofnięcia rekomendacji przez zarząd TSKN w Opolu. Cofnięcie rekomendacji było całkowitym zaskoczeniem, ponieważ nikt nie rozmawiał ze mną przed podjęciem takiej decyzji, a dzień po decyzji przewodniczący TSKN przekazał mi ją w rozmowie telefonicznej. Czy były ku temu przesłanki? Moim zdaniem nie, ponieważ różnice poglądów, inne zdanie traktowałem zawsze i nadal traktuję jako element dialogu, który co do zasady jest dobrą drogą do konsensusu i w mojej opinii jest rozwojowy oraz potrzebny. Samo cofnięcie rekomendacji jest prawem organizacji i co do zasady może nastąpić zawsze i w każdej chwili. O decyzji rady dowiedziałem się z Facebooka. Po 26 latach pracy w fundacji, z czego 25 na kierowniczych stanowiskach, nie pozwala mi to na obojętny stosunek do zaistniałej sytuacji. Tym bardziej że praca zawsze sprawiała mi wielką radość i dawała wiele satysfakcji, a z jej wyników jestem dumny. Fundację zastałem bowiem jako raczkującą organizację zatrudniającą trzy osoby, o niewielkim kapitale, a zostawiam ją jako dobrze zorganizowany zespół trzydziestu osób o wysokich kwalifikacjach, przygotowanych do ciężkiej i oddanej pracy, a przy tym uśmiechniętych i koleżeńskich. Swojemu następcy życzę, żeby fundacja pod jego kierownictwem była nadal liczącą się organizacją w regionie. Życzę mu także realizacji tych celów, których ja nie realizowałem, a mianowicie szerokiej współpracy na styku biznesu śląskiego i niemieckiego.

Krzysztof Świerc

Show More