Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Nie tylko pieniądze / Nicht nur Geld

Zadaniem Komisji Wspólnej jest danie możliwości mniejszościom udziału w decyzjach rządu na ich temat.
Foto: MSWiA

Komisja Wspólna Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych obradowała po raz pierwszy w tym roku 1 marca. Dyskutowano przede wszystkim o środkach finansowych na działalność mniejszości, ale także o współudziale tych społeczności w projektach z okazji obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę.

 

O środkach finansowych na działalność kulturalną mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce zrobiło się w środowiskach tych mniejszości głośno pod koniec ubiegłego roku, kiedy to Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało listę projektów, które uzyskały dofinansowanie. Jak się okazało, ministerstwo nie podzieliło wtedy całości kwoty przeznaczonej na wsparcie mniejszości w roku 2017, ale z ponad 15 mln zł zatrzymało ok. 1/3 tych pieniędzy, które miały być rozdzielone w ciągu roku. Strona mniejszościowa Komisji Wspólnej wnioskowała więc, aby ponownie przyjrzeć się wnioskom i już na początku roku rozdzielić całość dotacji.

 

 

Po protestach

 

Ostatecznie w większości wypadków finansowanie zostało przywrócone („Wochenblatt.pl” pisał o tym w ostatnim wydaniu). Szczególnie jedna z mniejszości – ukraińska – odczuwała jednak niesmak. Chodzi o upamiętnienie 70. rocznicy akcji „Wisła”– zbrodni komunistycznej, w wyniku której w 1947 roku na podstawie kryterium narodowościowego deportowano ponad 140 tysięcy obywateli polskich w celu ich asymilacji. Na planowane obchody tej tragedii mniejszości nie otrzymały żadnej dotacji, co dr Grzegorz Kuprianowicz, prezes Towarzystwa Ukraińskiego, komentuje jednoznacznie: – Pominięcie przy podziale dotacji MSWiA projektów, które powstały z myślą o uczczeniu tej ważnej dla społeczności ukraińskiej rocznicy, bardzo rozczarowuje. Akcja „Wisła” była wydarzeniem, które ukształtowało sytuację mniejszości ukraińskiej w powojennej Polsce i wpływa na nią znacząco do dnia dzisiejszego. Nic więc dziwnego, że akcja „Wisła” jest postrzegana przez społeczność ukraińską jako jeden z elementów konstytutywnych tożsamości Ukraińców – obywateli RP.

Także inne mniejszości narodowe i etniczne w Polsce skrytykowały brak dotacji na obchody 70. rocznicy akcji „Wisła” i opublikowały swoje stanowisko. „Niezrozumiałe jest i budzi niepokój pominięcie przy przyznawaniu dotacji z budżetu państwa na ochronę, zachowanie i rozwój tożsamości kulturowej mniejszości projektów przewidujących upowszechnienie wiedzy oraz upamiętnienie dramatycznych wydarzeń, które tak znacząco wpłynęły na losy obywateli RP należących do mniejszości. Jako niezrozumiałe i niezgodne z dobrymi praktykami konkursów o przyznanie środków publicznych oceniamy również brak merytorycznego uzasadnienia podjętych przez urzędników państwowych decyzji” – czytamy w stanowisku.

 

Nowe zasady

Jednak nie tylko w tej kwestii strona mniejszościowa Komisji Wspólnej wydała stanowisko. Kolejnym punktem spornym jest zmiana wzorów umów dotacyjnych w trakcie trwania roku budżetowego, mimo iż wzór takiej umowy był elementem informacji o zasadach przyznania dotacji. Oznacza to, iż mniejszości nastawione były na konkretną formę otrzymania i rozliczania środków, która teraz ma się nagle zmienić. „Takie zapisy jak konieczność otwierania nowych rachunków bankowych dla każdej dotacji czy też daleko idące ograniczenia terminowe co do możliwości aneksowania umów, jak również wiele innych zapisów oznaczają zarówno dodatkową pracę, jak i dodatkowe koszty, co w pierwszej kolejności w przypadku mniejszych organizacji może oznaczać wprost rezygnację z realizacji niektórych, szczególnie tych nisko dotowanych zadań” – stwierdzają w stanowisku członkowie strony mniejszościowej Komisji.

 

Do takich małych mniejszości należą Karaimowie, których w Komisji reprezentuje Mariola Abkowicz. Dla niej zmiany w umowach to całkowite nieporozumienie. – Mamy dość szczegółowo podzielone środki na poszczególne projekty, co oznaczałoby, że musielibyśmy zakładać po kilka kont i je opłacać. A jednocześnie przecież wszystkie organizacje mniejszościowe prowadzą pełną księgowość, która pozwala na dokładne rozliczanie każdej dotacji osobno, więc posiadane kilku fizycznych kont jest niepotrzebne – mówi Mariola Abkowicz.

 

Mniejszości więc, mimo upływu czasu w nowym roku, nadal są niepewne co do finansowania swojej działalności kulturalnej. – Ostatnie takie poślizgi w umowach i wypłatach środków były w czasie, kiedy to MSWiA przejmowało opiekę nad mniejszościami od ministerstwa kultury. Wtedy to było zrozumiałe, ale od lat system funkcjonował już całkowicie inaczej – stwierdza Abkowicz, która jednocześnie widzi światełko w tunelu: – Po posiedzeniu plenarnym komisji wygląda na to, że MSWiA zaczyna nas słuchać, ale dopóki nie będziemy mogli podpisać umów w kształcie takim, jak było dotychczas, nie będziemy wiedzieli, czy nasz sprzeciw został naprawdę wysłuchany.

 

Niepodległość Polski

 

Ostatnie posiedzenie Komisji Wspólnej było jednak poświęcone także obchodom 100. rocznicy uzyskania przez Polskę niepodległości. Czteroletni program obchodów jest w trakcie przygotowywania, a na wszystkie projekty zabezpieczono w sumie 200 mln zł, z których korzystać mogłyby również mniejszości narodowe i etniczne w Polsce. – Nie chodzi tutaj jednak o nasz udział w oficjalnych, państwowych obchodach rocznicowych, ale o możliwość włączenia się w projekty kulturalne i naukowe ukazujące różne aspekty działania państwa polskiego w ostatnich 100 latach – mówi przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Bernard Gaida. Szczególnie dla organizacji mniejszościowych podjęcie tematu z zakresu tzw. obywatelskości mógłoby być interesujące. – Choćby na przykładzie powiększenia Opola, kiedy to wiceminister polskiego rządu mówił o tym, że trzeba elektrownię zabrać wąskiej grupie Niemców, widać, że należy tłumaczyć, iż należąc do innego narodu, jesteśmy jednak równoprawnymi obywatelami Polski – mówi Bernard Gaida.

 

Dodatkowo, jak twierdzi Gaida, w takich projektach należałoby pokazać jakie w granicach Polski znajduje się niepolskie dziedzictwo kulturowe i jak Polska się z nim obchodzi. – Obawiam się, że jeśli mniejszości narodowe i etniczne nie podejmą tych tematów, nikt inny się tym nie zajmie – twierdzi Bernard Gaida. Także Grzegorz Kuprianowicz uważa, że mniejszości narodowe powinny w ramach obchodów 100. rocznicy niepodległości zaakcentować swoją obecność: – Należy mieć nadzieję, że obchody stulecia niepodległości Polski staną się okazją do dostrzeżenia faktu, iż pamięć historyczna obywateli tego samego państwa może być zróżnicowana.

 

Wśród tematów podejmowanych w trakcie posiedzenia plenarnego Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości dyskutowano również o nowelizacji ustawy dekomunizacyjnej, która zakładała rozszerzenie pojęcia totalitaryzmu. Członkowie poznali m.in. opinię Instytutu Pamięci Narodowej, jednak jak się w piątek miało okazać, senatorowie wycofali kontrowersyjną nowelizację.

 

Rudolf Urban

 

***

 

Die Gemeinsame Kommission der Regierung und der nationalen und ethnischen Minderheiten kam am 1. März erstmals in diesem Jahr zusammen. Im Mittelpunkt stand dabei vor allem die Finanzierung der Minderheiten, aber auch die Mitwirkung der Volksgruppen bei Projekten anlässlich der Feierlichkeiten zum 100. Jahrestag der Wiedererlangung der Unabhängigkeit Polens.

 

Die Finanzierung kultureller Aktivitäten der nationalen und ethnischen Minderheiten in Polen ist in den Minderheitenkreisen insbesondere seit Ende letzten Jahres ein vieldiskutiertes Thema. Damals veröffentlichte das polnische Innenministerium eine Liste von Projekten, die gefördert werden sollen. Wie sich dabei zeigte, hat das Ministeriums damals nicht den gesamten Minderheiten-Fördertopf 2017 aufgeteilt, sondern von den über 15 Millionen Złoty ein Drittel vorerst zurückbehalten, um es im Verlauf des Jahres bedarfsgerecht verteilen zu können. Daraufhin beantragte die Minderheitenseite der Gemeinsamen Kommission, die jeweiligen Förderanträge erneut unter die Lupe zu nehmen und bereits zum Jahresanfang den gesamten Zuwendungsbetrag zu verteilen.

 

Nach Protesten

 

Letztendlich wurde die Finanzierung in den meisten Fällen wiederhergestellt (das Wochenblatt berichtete davon in seiner letzten Ausgabe). Insbesondere bei einer der Minderheiten – der ukrainischen – ist jedoch ein schlechter Nachgeschmack geblieben. Es geht um das Gedenken an den 70. Jahrestag der „Aktion Weichsel”, eines kommunistischen Verbrechens, in dessen Folge im Jahr 1947 nach nationalen Kriterien mehr als 140.000 polnische Staatsbürger ukrainischer Nationalität zwecks Assimilierung deportiert wurden. Für ihre geplanten Gedenkfeiern anlässlich dieser Tragödie haben die Minderheiten gar keine Fördermittel erhalten. Dr. Grzegorz Kuprianowicz, der Vorstandsvorsitzende der Ukrainischen Gesellschaft, kommentiert dies eindeutig: „Dass bei der Verteilung der Fördermittel des Innenministeriums für Projekte, die diesen für die ukrainische Volksgruppe wichtigen Jahrestag ehren sollen, ausgeklammert worden sind, ist sehr enttäuschend. Die ,Aktion Weichsel‘ war ein Ereignis, das die Situation der ukrainischen Minderheit im Nachkriegspolen geformt hat und sie bis zum heutigen Tag erheblich beeinflusst. Kein Wunder also, dass die ,Aktion Weichsel‘ von der ukrainischen Gemeinschaft als ein Bestandteil der Identität der als polnische Staatsbürger lebenden Ukrainer wahrgenommen wird.“

 

Auch andere nationale und ethnische Minderheiten in Polen haben die ausbleibenden Fördermittel für den 70. Jahrestag der „Aktion Weichsel” kritisiert und ihre Stellungnahme dazu veröffentlicht. „Es ist unverständlich und besorgniserregend, dass bei der Gewährung staatlicher Fördermittel für den Schutz, die Erhaltung und Entfaltung der kulturellen Identität der Minderheiten diejenigen Projekte außer Acht gelassen worden sind, die zum Zweck haben, historische Kenntnisse zu verbreiten und an dramatische Ereignisse zu erinnern, die das Schicksal polnischer Staatsbürger, die zugleich nationalen Minderheiten angehören, so bedeutsam geprägt haben. Als unverständlich und unverträglich mit der guten Praxis der Ausschreibungen über die Gewährung öffentlicher Mittel sehen wir auch die fehlende inhaltliche Begründung der von Staatsbeamten getroffenen Entscheidungen”, heißt es in der Stellungnahme.

 

Neue Regeln

 

Doch nicht nur in dieser Frage hat die Minderheitenseite ihre Position offiziell bekundet. Ein weiterer strittiger Punkt ist die Änderung der Fördervertragsmuster im Verlauf eines Haushaltsjahres, obwohl der diesbezügliche Mustervertrag ein Teil der Information über die Regeln der Fördermittelgewährung war. Die Minderheiten waren auf dieser Grundlage auf eine ganz konkrete Form der Erlangung und Abrechnung der Mittel eingestellt, die sich jetzt aber abrupt ändern soll. „Die Bestimmungen etwa über eine notwendige Bankkonteneröffnung für jede Förderung oder auch weitgehende Fristeneinschränkungen mit Bezug auf Vertragsergänzungen sowie viele andere Bestimmungen bedeuten neben zusätzlicher Arbeit auch Mehrkosten, was insbesondere bei kleineren Organisationen geradezu den Verzicht auf die Umsetzung einiger, speziell der niedrig subventionierten Aufgaben, bedeuten könnte”, stellt die Minderheitenseite der Kommission in einem Positionspapier fest.

 

Zu diesen kleinen Minderheiten gehören die Karäer, die in der Kommission von Mariola Abkowicz vertreten werden. Auch bei ihr stoßen die abgeänderten Förderverträge ganz und gar auf Unverständnis: „Wir haben sehr genau eingeteilte Mittel für die einzelnen Projekte. Nun müssten wir für diese jeweils mehrere Konten einrichten und diese auch bezahlen. Dabei praktizieren alle Minderheitenorganisationen ja auch noch die volle Buchführung, da diese eine exakte gesonderte Abrechnung einer jeden Subvention ermöglicht. Mehrere Bankkonten sind also überflüssig“, sagt Mariola Abkowicz.

 

Die Minderheiten sind also, obwohl im neuen Jahr ja bereits etwas Zeit vergangen ist, noch immer unsicher über die Finanzierung ihrer kulturellen Tätigkeit. „Die letzten solchen Zeitverschiebungen bei Verträgen und Geldmittelzahlungen gab es zu der Zeit, als das Innenministerium vom Kulturministerium die Obhut über die Minderheiten übernahm. Damals war das noch verständlich, aber das System hat seit Jahren ja bereits ganz anders funktioniert“, sagt Abkowicz, die allerdings ein Licht im Tunnel sieht: „Es hat nach der Plenarsitzung der Kommission den Anschein, dass das Innenministerium uns nun zuhört. Solange wir aber die Verträge nicht in der bisherigen Form unterschreiben können, wissen wir nicht, ob unsere Einwände auch wirklich berücksichtigt wurden.“

 

Polens Unabhängigkeit

 

Die jüngste Sitzung der Gemeinsamen Kommission galt aber auch den Feierlichkeiten zum 100. Jahrestag der Wiedererlangung der Unabhängigkeit Polens. Das vierjährige Gedenkprogramm ist derzeit in Vorbereitung und man hat für die Projekte insgesamt 200 Millionen Złoty veranschlagt, auf die auch die nationalen und ethnischen Minderheiten in Polen zugreifen könnten. „Es geht hier aber nicht um unsere Teilnahme an den offiziellen staatlichen Jahrestagsfeierlichkeiten, sondern um die Möglichkeiten, sich kulturellen und wissenschaftlichen Projekten anzuschließen, die verschiedene Aspekte des Wirkens des polnischen Staates in den letzten 100 Jahren zeigen sollen”, sagt der Vorsitzende des Verbandes deutscher Gesellschaften Bernard Gaida. Besonders für Minderheitenorganisationen könnte das Thema „Bürgerlichkeit” von Interesse sein. „Nicht zuletzt am Beispiel der Vergrößerung Oppelns, als ein Vizeminister der polnischen Regierung davon sprach, dass man das Kraftwerk einer engen Gruppe von Deutschen aus der Hand nehmen soll, ist zu sehen, dass ein Aufklärungsbedarf darüber besteht, dass wir als Angehörige einer anderen Nation dennoch auch vollberechtigte Bürger Polens sind“, sagt Bernard Gaida.

 

Darüber hinaus sollte, so Gaida, bei solchen Projekten auch gezeigt werden, welches Kulturerbe der verschiedenen Nationaliäten sich innerhalb der Grenzen Polens befindet und wie Polen damit umgeht. „Ich fürchte, wenn die nationalen und ethnischen Minderheiten diese Themen nicht aufgreifen, wird sich auch niemand sonst damit befassen“, meint Bernard Gaida. Auch Grzegorz Kuprianowicz glaubt, dass die nationalen Minderheiten im Rahmen der polnischen Unabhängigkeitsfeierlichkeiten ihre Präsenz akzentuieren sollten: „Es ist zu hoffen, dass die Feierlichkeiten zur 100-jährigen Unabhängigkeit Polens zu einem Anlass dazu werden, die Tatsache zu erkennen, dass das historische Gedächtnis von Bürgern ein und desselben Staates unterschiedlich sein kann.“

 

Unter den Themen der Plenarsitzung der Gemeinsamen Kommission der Regierung und der Minderheiten kam auch die Novelle zum Dekommunisierungsgesetz, die von einer Ausdehnung des Begriffs des Totalitarismus ausging, zur Sprache. Die Kommissionsmitglieder erfuhren dabei u.a. die Ansicht des Instituts für Nationales Gedenken. Wie sich nun aber am Freitag herausstellen sollte, zogen die Senatoren die kontroverse Gesetzesnovelle zurück.

 

Rudolf Urban

Show More