Wczoraj na Placu Wolność odbył się wiec solidarności z Ukrainą. Kilka godzin wcześniej zwołał go Arkadiusz Wiśniewski – Prezydent Miasta Opola.
W organizację tego wydarzenia było zaangażowanych wiele ruchów społecznych, stowarzyszeń i partii z województwa opolskiego, ich przedstawiciele przemawiali wraz z włodarzem miasta. Wśród tych organizacji pojawiają się: Towarzystwo Społeczno Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim, Polska 2050, Samorząd Studencki Uniwersytetu Opolskiego, Fundacja im. Romana Kirsteina, Nowa Lewica, Polskie Stronnictwo Ludowe, Platforma Obywatelska, czy Komitet Obrony Demokracji.
Wiec był sposobem wyrażenia poparcia dla osób dotkniętych wojną na Ukrainie. Dla wielu Opolan uczestnictwo w tym wydarzeniu przyjęło wręcz osobistą formę. W naszym województwie mieszka około 10 tysięcy Ukraińców – to nasi przyjaciele, pracownicy, to studenci na tutejszych uniwersytetach. Mieszkańcy województwa opolskiego pragną pokazać im swoje wsparcie i współczucie.
– Szanowni Państwo, urodziłam się w wolnym kraju i żyję w nim już blisko 30 lat. Nie mogę wyobrazić sobie jak czują się osoby w moim wieku dzisiaj na Ukrainie. My jesteśmy tu dzisiaj by pokazać, że jesteśmy z Wami! Modlimy się o pokój. Chcemy być przy Was i we wszystkim Wam pomóc. My jako Mniejszość Niemiecka deklarujemy swoją gotowość do pomocy – mówiła na wiecu Joanna Hassa, rzeczniczka Towarzystwa Społeczno Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim i dodała: – Moja Oma mówiła mi zawsze “dziołcha, nigdy wincyj wojny”.
Tego samego dnia, na swoim Facebooku, Arkadiusz Wiśniewski ogłosił, że Opole dysponuje miejscami dla uchodźców z Ukrainy, gdyby ci zdecydowali się przybyć do Opola. Zagwarantował również, że miasto na taką ewentualność będzie niezmiennie gotowe i obiecał przeznaczenie funduszy na zakup niezbędnych materiałów na Ukrainie. Prezydent Opola chce się szczególnie skupić na pomocy dla Ivano Frankivska, ponieważ jest to miasto partnerskie Opola. Wiśniewski zapowiedział, że utrzyma z merem ukraińskiego miasta kontakt i będzie reagował na potrzeby naszych ukraińskich sąsiadów.
Szymon Folp
