Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Pałac Lehndorffów – centrum dialogu polsko-niemieckiego

 

Od siedemdziesięciu pięciu lat, od chwili zakończenia II wojny światowej, temat starych problemów i nowej przyszłości pałacu w Sztynorcie jest aktualny. Wsparciu wielu ludzi dobrej woli od kilku miesięcy możemy podziwiać już pierwsze efekty renowacji historycznej siedziby rodu von Lehndorff. Dalsze pomieszczenia jeszcze czekają na odzyskanie blasku.

 

Prace konserwatorskie w pałacu ruszyły w lipcu 2019 roku dzięki wsparciu niemieckiego i polskiego rządu.
Źródło: Urząd Miasta Węgorzewo

 

Pałac w Sztynorcie (Steinort) jest najważniejszą wschodniopruską budowlą leżącą na półwyspie oddzielającym jeziora Mamry (Mauersee), Kirsajty (Kirsaitensee) i Dargin (Dargeimer See). Osada położona jest na cyplu, na wysokości słynnych Głazów Sztynorckich (Steinort Felsbrocken), a sam gmach znajduje się na wzniesieniu, na wysokości 16 metrów nad poziom Jeziora Sztynorckiego (Steinort See).

 

Na początku nie było skrzydeł

Ta okazała budowla powstawała z podziałem na kilka etapów. W latach 1689–97 na planie prostokąta powstał obecny budynek. Na początku nie było skrzydeł, tylko zachowany do dziś korpus. Wewnątrz pałacu znajdowała się ogromna reprezentacyjna sień oraz piękna, dębowa klatka schodowa. Na stropach umieszczono malowidła herbów rodowych. W XIX wieku miała miejsce znaczna przebudowa zespołu pałacowego. Polegała ona na rozebraniu zabudowań gospodarczych, dobudowaniu dwóch skrzydeł, wieży oraz spichlerza, który stanął na fundamentach starego browaru.

Wokół pałacu stworzono przepiękny, osiemnastohektarowy park z wytyczonymi regularnie alejami dębowymi. Do dzisiejszego dnia zachowało się kilkadziesiąt dębów w wieku 300–400 lat, najstarszy liczy ponoć około tysiąca lat. W parku, na końcach alei dębowej, równoległej do pałacu Sztynort, wybudowano od wschodu neoklasycystyczną herbaciarnię, a od zachodu neogotycką kaplicę.

 

 

Główna siedziba rodowa Lehndorffów

Od roku 1572 aż do zimy 1945 Sztynort był główną siedzibą rodową Lehndorffów, jednego z najznamienitszych i najbardziej znanych rodów szlachty pruskiej. Lehndorffowie mieszkali tu, wznosili posiadłości, zbierali dzieła sztuki i pracowali ponad 600 lat. Z tej rodziny wywodził się m.in. jeden z warmińskich biskupów, wielu jej członków służyło w armii i pracowało w dyplomacji – zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej.

Ostatnim Lehndorffem w Sztynorcie był Heinrich. Objął majątek w 1936 r. Miał wtedy tylko 27 lat. Rok wcześniej ożenił się z hrabianką Gottliebe von Kalnein. Za jego czasów Sztynort wyraźnie rozkwitł. Ci, którzy go znali, wspominali go jako kipiącego radością życia i optymizmem człowieka. Niestety, wybuchła II wojna światowa i hrabia udał się na front wschodni. W pałacu pozostała jego żona i cztery córki – Vera, Nona, Gabriela i Katharina.

Będąc na Białorusi, był świadkiem masakry ludności żydowskiej. Zobaczył, jak giną kobiety i dzieci. Wkrótce został przesunięty do rezerwy i wrócił do Sztynortu. Niewiele osób wie, że Heinrich Lehndorff zaangażował się w spisek pułkownika Clausa von Stauffenberga, który przeprowadził 20 lipca 1944 r. w Wilczym Szańcu (niem. Wolfschanze) w Gierłoży (niem. Görlitz/Ostpr.) pod Kętrzynem (niem. Rastenburg) nieudany zamach na Adolfa Hitlera. Wodzowi nic się nie stało, natomiast spiskowcy, w tym Heinrich Lehndorff, zostali skazani na karę śmierci. Wyrok wykonano 4 września tego samego roku w Berlinie-Plötzensee. Jego żonę i córki zamknięto w obozie pracy, a majątek zarekwirowano i przekazano go ministrowi spraw zagranicznych Joachimowi von Ribbentropowi.

 

Sztynort w gminie Węgorzewo, pałac rodu von Lehndorff – pocztówka z lat trzydziestych XX w.
Foto: z archiwum autora

Wkroczyli Rosjanie

Gdy zimą 1945 roku do Prus Wschodnich (niem. Ostpreußen) wkroczyli Rosjanie, pałac ocalał, ale wyposażenie wnętrz: obrazy, cenne meble, gobeliny i bibeloty rozproszyły się po świecie. Część została wywieziona do Rosji jako reparacje wojenne, część znalazła się w Lipsku i Lüneburgu.
Pałac, który wcześniej został ogołocony przez Joachima von Ribbentropa, do 1947 roku stał się kwaterą armii sowieckiej, punktem zbornym zwożonego z bliższych i dalszych okolic mienia, przeznaczonego do wywiezienia na wschód. Po odejściu czerwonoarmistów resztki dawnego wyposażenia pałacu zostały zabezpieczone przez olsztyńskie muzeum.

Po zakończeniu wojny pałac pełnił funkcję stołówki lokalnego PGR-u. Gdy komunizm upadł, przejął go na własność samorząd, a potem firma prywatna, która prowadziła tam port jachtowy. W latach dziewięćdziesiątych pałac popadł w ruinę. W 2009 roku obiekt został podarowany Polsko-Niemieckiej Fundacji Ochrony Zabytków Kultury. Od tego czasu prowadzi ona intensywne działania na rzecz ratowania budowli, w tym pozyskania środków finansowych na ten cel.

 

 

Prace konserwatorskie

Prace konserwatorskie w pałacu ruszyły w lipcu 2019 roku dzięki wsparciu niemieckiego i polskiego rządu.

Otwarcie trzech wyremontowanych pomieszczeń to pierwsze efekty prac renowacyjnych. Mają one służyć obsłudze ruchu turystycznego. Obecny na otwarciu wyremontowanej części pałacu Krzysztof Kołaszewski, burmistrz Węgorzewa, zauważył, iż uroczystość ta była też okazją do złożenia kolejnych deklaracji przez rząd niemiecki i polski co do kontynuowania działań. Zadeklarowano, że przez najbliższe dziesięć lat inwestycja otrzyma dotacje z budżetów rządu niemieckiego i polskiego.

Dziś, 75 lat od zakończeniu II wojny światowej, Sztynort, świadek burzliwej i niełaskawej historii XX wieku, wraca na mapę kulturalną Warmii i Mazur, Polski i Europy. Ma szansę stać się centrum dialogu polsko-niemieckiego. Spadkobiercy Heinricha von Lehndorffa oraz fundacja chcą utworzyć w pałacu muzeum szlachty wschodniopruskiej oraz centrum pamięci o przenikaniu się kultur.

 

 

Alfred Czesla

Show More