Minister Edukacji Przemysław Czarnek został decyzją Prawa i Sprawiedliwości „opiekunem” struktur tej partii w województwie opolskim. Sam nie widzi w tym związku ze swoimi decyzjami o obniżeniu liczby godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości od nowego roku szkolnego. Jednak sekretarz PiS wskazał właśnie mniejszość niemiecką jako powód tej nominacji.
PiS nominowało 16 opiekunów, którzy będą sprawowali nadzór nad działalnością również nowo powołanych 94 pełnomocników okręgowych. To kolejny etap reorganizacji struktur partii rządzącej w terenie, która tym samym przygotowuje się do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych oraz – jeżeli Sejm nie zdecyduje inaczej – wyborów samorządowych.
Opiekunami są zazwyczaj prominentni politycy Prawa i Sprawiedliwości, a ich zadaniem ma być obok samego nadzoru także funkcja odwoławcza i motywująca pełnomocników i członków partii do działania.
Wybór ministra edukacji Przemysława Czarnka, który swoim rozporządzeniem doprowadził do zmniejszenia liczby godzin nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości, na opiekuna właśnie województwa opolskiego wywołało w szeregach mniejszości niemieckiej zdziwienie. Zostało ono jeszcze utwierdzone słowami sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego, którego „Nowa Trybuna Opolska” cytuje słowami: „Opolszczyzna jest dla nas bardzo ważna, choćby ze względu na sytuację, którą mieliśmy niedawno z mniejszością niemiecką, finansowaniem nauki języka niemieckiego, więc jest taki wątek, który był decydujący, dla którego pan minister, pan profesor jest opiekunem województwa opolskiego”.
Rafał Bartek, przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń, nominację Przemysława Czarnka skomentował na Facebooku następująco: „Nie mam pojęcia, co to znaczy być «opiekunem Województwa Opolskiego struktur PiS», ale skoro Przewodnicząca struktur PiS (Violetta Porowska – dop. red.) cieszy się z tego, ze dostała opiekuna i to na dodatek z Lublina, to chyba coś znaczyć musi! (…) A może chodzi o to, żeby pan Minister jednak bliżej poznał tych, których dyskryminuje?”
Sam zainteresowany w rozmowie z Radiem Opole wskazuje natomiast, że sprawa nauki języka niemieckiego w ogóle nie odgrywała w tym przypadku roli, a decyzje podjęte w lutym były konsekwencją przyjęcia budżetu państwa przez Sejm. – Ja politykę robię w województwie lubelskim, bo stąd jestem posłem. W województwie opolskim nadzoruję tylko wdrażanie nowych rozwiązań strukturalnych w PiS, no i oczywiście pracę poszczególnych struktur – powiedział minister na antenie Radia Opole.
Przypomnijmy: Sejm pod koniec stycznia ostatecznie przyjął budżet, w którym subwencja oświatowa została w tym roku zmniejszona o blisko 40 mln zł. W lutym minister Czarnek dwoma rozporządzeniami zadecydował, że to właśnie nauka języka niemieckiego jako języka mniejszości zostanie zmniejszona o tę kwotę, co sprowadziło się do zmniejszenia liczby godzin nauczania z trzech do jednej tygodniowo. W przypadku innych języków nauczanie pozostaje bez zmian.
Rudolf Urban
