Chcesz uregulować swoje trawienie i w łatwy sposób poprawić sobie humor? Jedz śliwki. Te niedoceniane na polskim rynku owoce są źródłem wielu składników odżywczych, które korzystnie wpływają na nasz organizm. Wybór mamy ogromny, są węgierki, mirabelki czy renklody. Warto dodać, że śliwki polecane są zwłaszcza kobietom po trzydziestce w celu przyspieszenia metabolizmu.
Po suszeniu śliwki zmieniają się nie do poznania – stają się pomarszczone, ciemnofioletowe i mają charakterystyczny słodki zapach, ale…Wraz z tym procesem zyskują wiele prozdrowotnych właściwości. Między innymi usprawniają pracę układu pokarmowego, chronią przed chorobami, obniżają poziom cholesterolu, są świetną przekąską dla wszystkich na diecie, źródłem polifenoli, które chronią komórki przed zniszczeniem. Dzięki temu możemy uniknąć wielu poważnych schorzeń, takich jak choroby układu krążenia czy nowotwory.
Zapobiegają wielu chorobom
Suszone śliwki są źródłem łatwo rozpuszczalnego błonnika, który pomaga utrzymać stabilny poziom cukru we krwi. Zjedzenie kilku takich owoców po posiłku sprawi, że będziemy czuć się bardziej nasyceni. Spadnie ochota na podjadanie, co wpłynie na utrzymanie prawidłowej wagi. Z kolei błonnik zawarty w suszonych śliwkach redukuje poziom cholesterolu, ponieważ pomaga usuwać z organizmu żółć. Kiedy układ trawienny wydala żółć, musi wykorzystać pozostały cholesterol, co przyczynia się do ogólnego obniżenia jego poziomu. Błonnik działa też przeczyszczająco, dlatego suszone śliwki są polecane na zaparcia.Badania wykazały także, że skutecznie hamują one proces utraty kośćca, a przez to zmniejszają ryzyko wystąpienia osteoporozy. Umożliwiają to polifenole chroniące przed łamliwością kości. Osteoporoza grozi zwłaszcza kobietom po menopauzie, dlatego powinny one włączyć suszone śliwki do swojej codziennej diety. Poza tym owoce te są bogatym źródłem beta-karotenu, który chroni komórki, poprawia nastrój i działa przeciwstarzeniowo. Znajduje się w nich też dużo witaminy K, zapobiegającej starzeniu, poprawiającej krążenie i wpływającej pozytywnie na stan kości.
Zrób to sam
Warto jednak pamiętać, że w porównaniu do świeżych owoców suszone śliwki mają dużo więcej kalorii. W 100 g jest ich 360, dlatego nie należy przesadzać z ich ilością. Najzdrowiej jeść kilka sztuk dziennie, nawet w trakcie diety odchudzającej. Tym bardziej, że suszone śliwki zawierają pięciokrotnie więcej witaminy A i siedem razy więcej błonnika niż świeże. Śliwki można suszyć samodzielnie w domu. Najlepiej wybrać te, w których skórka przy szypułce jest zmarszczona. Zanurzamy owoce we wrzątku na minutę, po czym rozkładamy na sitach i suszymy przez 24 godziny w piekarniku nagrzanym do temperatury 60 stopni Celsjusza. Później przez kolejną dobę suszymy je w przewiewnym miejscu. Śliwki doskonale nadają się do przygotowania powideł, dżemów albo kompotów. Warto zwrócić uwagę przy wyborze owoców do przetworów, czy łatwo oddziela się w nich pestka od miąższu, gdyż pestki zawierają trującą dla organizmu amygdalinę. Śliwki tradycyjnie stosowane są do wyrobu dżemów, kompotów, marmolad, powideł. Stanowią też dodatek do ciast, sorbetów, knedli, ale można z nich robić również sosy i marynaty do mięs. Śliwka jest też podstawą bardzo popularnej śliwowicy czy bałkańskiej rakii. Pamiętajmy jednak, że owoce te należy jeść z umiarem. Jedzone zbyt rzadko albo zbyt często mogą powodować wzdęcia lub rozwolnienia.
Karolina Świerc
