Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

„Wilki” pożarte w Dortmundzie

Wicelider tabeli Borussia Dortmund zachował jeszcze minimalną nadzieję na dogonienie Bayernu München i wywalczenie tytułu mistrza Niemiec. W minionej serii spotkań podopieczni Marca Rosego podejmowali VfL Wolfsburg i zmiażdżyli rywala, gromiąc go 6-1.


Egzekucję na fatalnie dysponowanych tego dnia „Wilkach” rozpoczął w 24. min 17-letni Rothe, który stał się najmłodszym zdobywcą bramki w 1. Bundeslidze. Debiutujący w pierwszym składzie BVB zawodnik po dośrodkowaniu Brandta strzałem głową umieścił piłkę w siatce VfL. 120 sek. później było 2-0. Tym razem do bramki gości futbolówkę skierował Witsel, finalizując zagranie Hålanda, a po kolejnych dwóch minutach Borussia wygrywała już 3-0, kiedy akcję Reusa na gola zamienił Akanji. Pomimo wyraźnej przewagi „Czarno-żółci” nie zwolnili. Nadal szukali luk w fatalnie dysponowanej defensywie „Volkswagenów” i w 35. min po strzale Cana było 4-0 dla BVB, a w 38. min Håland (asysta Reus) podwyższył na 5-0! Drugą połowę miejscowi rozpoczęli tak, jak kończyli pierwszą. Wciąż byli w natarciu i w 54. min podpisali to zdobyciem 6. bramki, którą po podaniu Brandta na swoim koncie zapisał Håland. Dopiero w tym momencie miejscowi zwolnili, dali pograć przyjezdnym, a nawet „pozwolili” Wolfsburgowi na zdobycie honorowego gola, którego w 82. min strzelił były reprezentant Niemiec – Baku. Dortmundczycy wygrali zatem trzeci ligowy mecz z rzędu i od dziewięciu kolejek są w niemieckiej ekstraklasie niepokonani. W tej sytuacji pasjonująco zapowiada się szlagier 31. kolejki, w którym Bayern München zmierzy się z BVB! VfL z kolei przegrał czwartą z pięciu ostatnich potyczek o punkty 1. Bundesligi i ósmą z rzędu z dortmundczykami (bramki 21-2 dla BVB). Więcej, Borussia nie uległa „Wilkom” w żadnym z ostatnich czternastu meczów, zwyciężając w tym czasie trzynastokrotnie! Ostatni raz team z Dolnej Saksonii ograł BVB 16 maja 2015 r.

 

17-letni Tom Rothe (w środku, odbiera gratulacje od kolegów) zdobył pierwszą bramkę dla Borussii Dortmund w meczu z VfL Wolfsburg i stał się najmłodszym strzelcem bramki w historii 1.Bundesligi. Foto: www.bild.de

Mistrz z kompletem
Bayern München szybko otrząsnął się z szoku odpadnięcia z Ligi Mistrzów z Realem Villarreal. W minionej kolejce Bawarczycy pewnie i zgodnie z planem wygrali w Bielefeld z Arminią 3-0 i nadal pewnie liderują tabeli. Monachijczycy od początku meczu przejęli inicjatywę i już w 8. min mogli objąć prowadzenie, bo po strzale Lewandowskiego i interwencji bramkarza gospodarzy Ortegi piłka zatrzymała się na aluminium bramki Arminii. Jednak 120 sek. później, po zagraniu Lewandowskiego, defensor miejscowych Laursen wepchnął piłkę do własnej siatki i Bayern prowadził 1-0. Natomiast w 7. min doliczonego czasu gry pierwszej połowy (45+7.) Gnabry po akcji Kimmicha podwyższył na 2-0 i jasne się stało, że szanse teamu ze wschodniej Westfalii na wywalczenie w tym meczu choćby oczka są minimalne. Po zmianie stron przyjezdni zwolnili tempo, ale nadal kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a jak nadarzała się okazja do zaatakowania, to to czynili. Jak w 87. min, kiedy po zagraniu Lewandowskiego Musiala ustalił wynik zawodów na 3-0. Tym samym Bielefeld do siedmiu przedłużył serię spotkań bez wygranej w 1. Bundeslidze, ponosząc w tym czasie sześć porażek. Fakt ten sprawia, że szanse tego zespołu na uniknięcie degradacji do 2. Bundesligi są coraz mniejsze. Bayern natomiast do dziewięciu przedłużył passę meczów bez ligowej porażki z Arminią. Ostatni raz duma Bawarii musiała uznać wyższość tej drużyny 16 września 2006 r.
O ile Bayern wykonał kolejny krok w kierunku obrony tytułu mistrza Niemiec, to inny bawarski klubu – SpVgg Greuther Fürth – pewnie zmierza do 2. Bundesligi. Po ostatniej kolejce „Franki” mają bowiem już tylko teoretyczne szanse na pozostanie w niemieckiej ekstraklasie. Należy jednak przyznać, że ambitnie walczą w każdym meczu i tanio skóry nie sprzedają. Nie inaczej było w Sinsheim, gdzie bezbramkowo zremisowali z miejscowym TSG 1899 Hoffenheim. Ekipie z Fürth wywalczenie tego punktu tak naprawdę niewiele jednak daje w kontekście boju o ligowy byt. „Hoffe” natomiast straciło dwa ważne oczka w rywalizacji o szóste miejsce w tabeli na mecie sezonu, które gwarantuje start w Lidze Europy. Dodajmy, że TSG 1899 od pięciu spotkań czeka na ligowy triumf, a Greuther od ośmiu meczów jest bez wygranej, w tym w czterech ostatnich nie zdobyło nawet bramki.

Freiburg nie odpuszcza
Z rywalizacji o zajęcie miejsca w pierwszej czwórce tabeli i, co za tym idzie, wywalczenie prawa gry w kolejnej edycji Ligi Mistrzów nie rezygnuje rewelacja rozgrywek – SC Freiburg. Badeńczycy w minionej kolejce pokonali u siebie solidne VfL Bochum 3-0. Już w 5. min po akcji Höflera Kübler wysunął gospodarzy na prowadzenie, a w 16. min po podaniu Jeonga Sallai podwyższył na 2-0. Od tego momentu gospodarze grali ostrożniej, aby nie dać się skontrować. Nadal jednak stosowali pressing na całej długości i szerokości boiska. To bardzo poważnie utrudniało przyjezdnym skonstruowanie groźnego ataku, zdobycie bramki i nawiązanie walki z SCF. Frustracja w teamie z Bochum była tak duża, że w 68. min czerwoną kartkę ujrzał pomocnik tego zespołu Stafylidis. Gra w dziesięciu całkowicie pozbawiła VfL szans na odwrócenie losów potyczki. Tym bardziej, że w 69. min czerwoną kartkę otrzymał też trener VfL Thomas Reis i pozostałą część pojedynku spędził na trybunach. Freiburg zatem zasłużenie pokonał gości z Zagłębia Ruhry, odnosząc drugie ligowe zwycięstwo z rzędu. Jednocześnie zrewanżował się temu rywalowi za porażkę w rundzie jesiennej. Bochum natomiast w pięciu minionych kolejkach wygrało tylko raz. Widać zatem, że z tegorocznego beniaminka 1. Bundesligi zaczyna schodzić powietrze.
Nie można tego powiedzieć o 1. FC Köln. Marzące o występach w Lidze Europy „Kozły” w 30. serii po punkty wybrały się do Mönchengladbach, gdzie w derbach Nadrenii zmierzyły się z tamtejszą Borussią i wygrały 3-1. W pierwszej odsłonie goście zdeklasowali team Adiego Hüttera, górując nad nim w każdym elemencie piłkarskiego kunsztu, co przekuli w zdobycie trzech goli. W 5. min, po podaniu Kainza, Modeste wysunął kolończyków na prowadzenie. W 20. min, po akcji Utha, Kainz podwyższył na 2-0, a wynik po pierwszej części gry ustalił w 34. min Ljubičić (asysta Uth). Po przerwie kolończycy zwolnili. Koncentrowali się głównie na destrukcji i bronieniu dostępu do własnej bramki, a miejscowi starali się atakować. Czynili to jednak schematycznie, wolno i bez elementu zaskoczenia. Sprawiło to, że strzelili tylko honorową bramkę, której autorem w 85. min był Embolo, a jego asystentem Scally. 1. FC Köln zatem w dwóch minionych kolejkach dopisało do swojego konta komplet 6 punktów. Oznacza to, że „Kozły” do końca bieżącego sezonu będą walczyć o zajęcie miejsca w pierwszej szóstce tabeli, aby zapewnić sobie start w Lidze Europy sezonu 20222/2023. Brawo! Dla Borussii natomiast najprawdopodobniej końcówka sezonu będzie mało emocjonująca. Do 2. Bundesligi „Źrebaki” raczej nie spadną, a walka o europejskie puchary w praktyce jest dla nich nierealna.

Hertha górą w Augsburgu
Walcząca o uniknięcie spadku do 2. Bundesligi Hertha BSC Berlin w minionej kolejce po dwóch porażkach z rzędu zapisała na swoim koncie komplet oczek. Stołeczny team zwyciężył na wyjeździe FC Augsburg 1-0. To bardzo cenne zwycięstwo dla drużyny, które sprawiło, że opuściła ona strefę spadkową w tabeli. Z kolei zespół z Bawarii po tym niepowodzeniu wciąż nie ma zagwarantowanego pozostania na tym szczeblu rozgrywek. Mecz był wyrównany, ale w pierwszej połowie lepszym zespołem byli gospodarze. W futbolu jednak przede wszystkim liczą się bramki, a tą decydującą o zwycięstwie zdobyli goście. Konkretnie Serdar w 47. min, finalizując zagranie Richtera. Należy dodać, że augsburczycy łatwo się nie poddali. Do końca meczu szukali okazji do odwrócenia jego losów i byli bliscy uniknięcia porażki. Między innymi w 56. min po uderzeniu Gregoritscha futbolówka wylądowała na spojeniu słupka z poprzeczką bramki gości. FCA zatem poniósł drugą porażkę z rzędu i od pięciu potyczek czeka na pokonanie w 1. Bundeslidze „Starej Damy”. Ostatni raz sztuka ta udała się Bawarczykom 24 listopada 2019 r.
Podobnie jak Hertha BSC ambitnie o pozostanie w niemieckiej ekstraklasie walczy VfB Stuttgart. Duma Szwabii w minionej kolejce wywiozła cenny punkt z Mainz, gdzie bezbramkowo zremisowała z 1. FSV. Jednak do trzech przedłużyła serię meczów bez zwycięstwa, ale… od czterech potyczek o punkty niemieckiej ekstraklasy nie dała się ograć zespołowi ze stolicy Nadrenii-Palatynatu. Rezultat tego spotkania nie krzywdzi żadnej ze stron. Przyjezdni częściej byli w posiadaniu piłki (53% gry), a miejscowi oddali więcej strzałów na bramkę (11-6). Moguncja zatem od czterech kolejek nie zakosztowała ligowej wygranej, ale piłkarze tego zespołu zdają sobie chyba sprawę z tego, że grają już o przysłowiową pietruszkę. Nie grozi im bowiem spadek do 2. Bundesligi, a przy tym nie mają realnych szans na zajęcie miejsca w pierwszej szóstce tabeli, co oznaczałoby prawo gry w kolejnej edycji Ligi Europy.

Dominik Szoboszolai (w biało-czerwonym stroju) zdecydował o wygranej RB Leipzig w Leverkusen z Bayerem 04. Foto: Steffen Proessdorf/wikipedia

Bohaterowie Ligi Europy
Mowa o Eintrachcie Frankfurt i RB Leipzig. Oba teamy w minionej kolejce w wielkim stylu awansowały do półfinału Ligi Europy. Pierwszy dzięki sensacyjnej wygranej w Barcelonie 3-2, a Saksończycy we włoskim Bergamo z Atalantą 2-0. Jednak w meczach 30. kolejki 1. Bundesligi obie drużyny grały ze zmiennym szczęściem. Wspomniany Eintracht, potwornie zmęczony trudnym bojem w stolicy Katalonii, dość łatwo uległ w Berlinie miejscowemu 1. FC Union 0-2. Miejscowi od początku spotkania przeważali. Efekt? W 12. min Haraguchi trafił w słupek bramki „Orłów”, a już 5 minut później, po zagraniu Khediry, Awoniyi wysunął „Żelaznych” na prowadzenie. Team Ursa Fischera nie chciał na tym poprzestać. Nadal atakował i w 21. min wygrywał już 2-0. Tym razem gola zdobył Prömel po akcji Haraguchiego. Od tego momentu 1. FC Union już tak zdecydowanie nie nacierał. Pilnował korzystnego rezultatu, a wyczerpany bojem z FC Barcelona Eintracht nie miał sił na walkę o odwrócenie losów spotkania. Tym samym team znad Menu, licząc mecze tylko w 1. Bundeslidze, do czterech przedłużył serię bez wygranej. W tej sytuacji jedyną nadzieją Frankfurtu na występy w europejskich pucharach w sezonie 2022/2023 jest wygranie bieżącej edycji Ligi Europy. Z kolei 1. FC Union wygrał trzeci ligowy mecz z rzędu i ma szanse nie tylko na zakwalifikowanie się do Ligi Europy, do czego potrzebuje zajęcia miejsce w pierwszej szóstce tabeli 1. Bundesligi na koniec sezonu, ale nawet do występów w Lidze Mistrzów. W tym wypadku „Żelaźni” musieliby wylądować w pierwszej czwórce tabeli.
Nie do zatrzymania jest najlepsza drużyna rundy rewanżowej 1. Bundesligi – RB Leipzig. Podopieczni Domenica Tedesco pomimo trudnego pucharowego boju w Bergamo trzy dni później wygrali też w Leverkusen z Bayerem 04 1-0. Dzięki temu Saksończycy wskoczyli na trzecie miejsce w tabeli, spychając na czwartą lokatę pokonanych „Aptekarzy”. Goście podeszli do tego meczu w mocno zmienionym składzie i po pierwszych 45 minutach mieli sporo szczęścia, że nie stracili gola, bo miejscowi wyraźnie przeważali. Po przerwie jednak na murawie w składzie RBL pojawiło się pięciu asów tego zespołu – Nkunku, Laimer, Angelino, Dani Olmo i Henrichs. Od tego momentu ekipa z Saksonii zaczęła prezentować się o wiele lepiej, co w 70. min podpisała zwycięską bramką, którą po akcji Nkunku zdobył Szoboszolai. „Czerwone Byki” zatem, licząc spotkania w Lidze Europy, Pucharze Niemiec i w 1. Bundeslidze, są od 14 konfrontacji niepokonane! Przy okazji nigdy w historii nie uległy w Leverkusen Bayerowi, gdzie wystąpiły sześciokrotnie. „Farmaceuci” po tej przegranej drżą o obronę czwartej lokaty, która jest przepustką do Ligi Mistrzów, i olbrzymich pieniędzy, bo piąty w stawce SC Freiburg traci do Leverkusen już tylko punkt.

Dokumentacja kolejki
Dortmund – Wolfsburg (5-0)
Freiburg – Bochum 3-0 (2-0)
Mainz 05 – Stuttgart 0-0
Augsburg – Hertha BSC 0-1 (0-0)
M’gladbach – Köln 1-3 (0-3)
Bielefeld – München 0-3 (0-2)
Berlin – Frankfurt 2-0 (2-0)
Hoffenheim – Fürth 0-0
Leverkusen – Leipzig 0-1 (0-0)

Program następnej kolejki
Wolfsburg – Mainz 05
Leipzig – Berlin
Frankfurt – Hoffenheim
Freiburg – M’gladbach
Köln – Bielefeld
Fürth – Leverkusen
München – Dortmund
Bochum – Augsburg
Hertha BSC – Stuttgart

Krzysztof Świerc

Show More