Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Przede wszystkim dialog / Vor allem Dialog

Wypowiedź pełnomocnika rządu RFN Hartmuta Koschyka wznieciła gorącą dyskusję.  Foto: Rudolf Urban
Wypowiedź pełnomocnika rządu RFN Hartmuta Koschyka wznieciła gorącą dyskusję.
Foto: Rudolf Urban

Na Opolszczyźnie rozgorzała dyskusja o tym, że rząd Niemiec nie powinien „mieszać się” do decyzji władz polskich dotyczących polityki wewnętrznej. Stało się tak w związku z wypowiedzią pełnomocnika rządu RFN ds. wysiedleńców i mniejszości narodowych Hartmuta Koschyka podczas jubileuszu 25-lecia istnienia Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych.

 

 

 

 

 

Die deutsche Version sowie ein Interview mit Hartmut Koschyk finden Sie unten

 

 

 

 

 

W słowie powitalnym wygłoszonym podczas gali, która odbyła się 3 września, Hartmut Koschyk poruszył także aktualne problemy mniejszości niemieckiej w Polsce, do których zalicza się m.in. planowane powiększenie Opola. Pełnomocnik podkreślił przy tym, że jego rząd zabiega w relacjach z Polską o konstruktywny dialog. „Jednocześnie rząd federalny da wyraz oczekiwaniu, że prawa mniejszości zadeklarowane w traktacie o dobrym sąsiedztwie będą przestrzegane” – dodał Hartmut Koschyk.

 

W mediach

 

Wypowiedź ta sprawiła, że z początku dziennik „Gazeta Wyborcza”, a potem inne krajowe media w Polsce podjęły temat „dużego Opola”, sugerując domniemaną ingerencję Niemiec w polską politykę. Także media regionalne w Opolu podchwyciły tę retorykę, a politycy zapytani w tej sprawie m.in. na antenie publicznego Radia Opole twierdzili, że jest ro ryzykowny krok. „Hasło mówiące o ingerencji Berlina w nasze sprawy wywołuje niechęć u wszystkich Polaków” – stwierdził w radiowej debacie Marek Piasecki, poseł na Sejm z ramienia partii Kukiz’15.

 

Innego zdania jest Rafał Bartek, przewodniczący opolskiego TSKN, który powiedział: „To dziwna sprawa. Kiedy polscy politycy angażują się na rzecz mieszkających zagranicą Polaków, to jest to w porządku. Ale, kiedy niemiecki polityk zainteresuje się losami mniejszości niemieckiej w Polsce, mowa jest zaraz o mieszaniu się”.

 

Okrągły stół

 

Zarazem jednak zdaniem Bartka wspomniana wypowiedź nie jest niczym nowym i nie oznacza bezpośredniej ingerencji ze strony Niemiec. „Można jedynie ze zdziwieniem przyjąć do wiadomości, że polscy politycy czują się poirytowani, gdy państwo niemieckie interesuje się kwestią dużego Opola. Skoro bowiem od lat rozmawiamy przy polsko-niemieckim okrągłym stole o tematach trudnych dla obu stron, czyli mniejszości niemieckiej w Polsce oraz Polaków w Niemczech, to byłoby czymś nienaturalnym, gdybyśmy nie zajęli się tym aktualnym problemem” – twierdzi Rafał Bartek.

 

Również Hartmut Koschyk w swoim przemówieniu z okazji jubileuszu VdG zwrócił uwagę na rolę tzw. okrągłego stołu, który obu stronom rządowym daje miejsce i czas na prowadzenie dyskusji. A Rafał Bartek dodaje: „Jest częścią tradycji polsko-niemieckich rozmów przy okrągłym stole, że oprócz analizowania poszczególnych zagadnień związanych ze wspólnym oświadczeniem wydanym w 2011 roku omawiamy też problemy, które na bieżąco się pojawiają. A ponieważ chodzi tu o naruszanie praw mniejszości, to jest rzeczą najzupełniej normalną, że podejmujemy ten temat”.

 

Przykład Litwy

 

Rafał Bartek idzie jeszcze dalej, krytykując polskich polityków, którzy mówią o ingerencji Niemiec w wewnętrzne sprawy Polski. Ci bowiem wydają się jego zdaniem zapominać, co działo się w Polsce, gdy na Litwie władze stołecznego Wilna postanowiły powiększyć miasto o tereny zamieszkane przez mniejszość polską. „Wtedy posłowie Sejmu otwarcie poparli Polaków na Litwie – i  tak też powinno być, bo każda ojczyzna powinna pomagać swoim rodakom żyjącym za granicą, przede wszystkim w sytuacjach, gdy łamane są ich prawa” – uważa Rafał Bartek i dodaje, że działania polityczne podjęte wówczas przez władze RP doprowadziły ostatecznie do tego, że rząd litewski odstąpił od planów powiększenia stolicy. „Wysłuchano więc głosu sąsiada, chociaż Litwini też mogli powiedzieć, że Polska nie powinna się mieszać w ich sprawy” – mówi Bartek.

 

Kolejne spotkanie w ramach tzw. Polsko-Niemieckiego Okrągłego Stołu ma się odbyć w październiku w Berlinie.

 

 

 

 

In der Oppelner Region entbrannte eine Diskussion darüber, ob sich Deutschlands Regierung in die innenpolitischen Entscheidungen Polens „einmischen“ dürfe. Grund dafür war eine Aussage des Bundesbeauftragten für Aussiedler und nationale Minderheiten, Hartmut Koschyk, beim 25jährigen Jubiläum des Verbandes Deutscher Gesellschaften.

In seinem Grußwort bei der Gala am 3. September ging Hartmut Koschyk auch auf die aktuellen Probleme der deutschen Minderheit in Polen ein, zu denen er u.a. die geplante Vergrößerung Oppelns zählte. Dabei unterstrich der Bundesbeauftragte, dass seine Regierung gegenüber Polen für einen konstruktiven Dialog werbe. „Zugleich wird die Bundesregierung die Erwartung zum Ausdruck bringen, dass die im Nachbarschaftsvertrag verbrieften Rechte der deutschen Minderheit eingehalten werden”, sagte weiter Hartmut Koschyk.

 

In den Medien

Dies führte dazu, dass zunächst die Tageszeitung „Gazeta Wyborcza“ und danach andere polenweite Medien das „große Oppeln“ thematisierten und eine Einmischung Deutschlands in die polnische Politik suggerierten. Auch die regionalen Medien in Oppeln griffen diese Rhetorik auf und die u.a. beim öffentlich-rechtlichen Radio Opole befragten Politiker meinten, dies sei ein riskanter Schritt. „Der Slogan von einer Einmischung Berlins in unsere Angelegenheiten erregt bei allen Polen Widerwillen“, meinte in einer Radiodebatte Marek Piasecki, Sejmabgeordneter der Partei Kukiz ´15.

Rafał Bartek, Vorsitzender der Oppelner SKGD, hält dagegen: Es ist schon verwunderlich. Wenn sich die polnische Politik für die Belange der im Ausland lebenden Polen einsetzt, dann ist es in Ordnung, aber wenn sich ein deutscher Politiker für die Lage der deutschen Minderheit in Polen interessiert, dann ist es gleich Einmischung .“

 

Runder Tisch

Gleichzeitig sei diese Aussage aber nichts neues und bedeute keine direkte Einmischung Deutschland. „Man kann nur verwundert zur Kenntnis nehmen, dass sich polnische Politiker irritiert fühlen, wenn Deutschland sich für das große Oppeln interessiert. Denn wenn wir seit Jahren beim deutsch-polnischen Runden Tisch über schwierige Themen beider Seiten, also der Deutschen Minderheit in Polen und der Polen in Deutschland, sprechen, wäre es unnatürlich, wenn wir das aktuelle Problem nicht aufnehmen würden“, meint Rafał Bartek.

Auch Hartmut Koschyk verwies in seiner Rede beim Jubiläum des VdG auf die Rolle des sogenannten Runden Tisches, bei dem für beide Regierungsseiten Raum und Zeit für eine Diskussion sei. Und Rafał Bartek ergänzt: „Es gehört zur Tradition der deutsch-polnischen Gespräche am Runden Tisch, dass wir neben der Analyse der einzelnen Themenfelder aus der gemeinsamen Erklärung von 2011 auch immer aktuell auftretende Probleme besprechen. Und weil es hierbei um die Verletzung von Minderheitenrechten geht, ist es nur normal, dass wir uns diesem Thema annehmen.“

Beispiel Litauen

Rafał Bartek geht noch weiter und kritisiert die polnischen Politiker, die nun von einer Einmischung Deutschlands in innerpolnische Angelegenheiten sprechen. Denn diese scheinen seiner Meinung nach vergessen zu haben, was in Polen geschehen ist, als die litauische Hauptstadt Vilna sich um Gebiete vergrößern wollte, in denen die polnische Minderheit lebt. „Damals haben Abgeordnete im Sejm offen die Polen in Litauen unterstützt und so sollte es auch sein. Denn das Vaterland sollte nun mal seinen Landsleuten im Ausland helfen, vor allem wenn ihre Rechte gebrochen werden“, meint Rafał Bartek und fügt hinzu, dass diese politische Tätigkeit von Polen aus letztendlich dazu geführt hatte, dass die litauische Regierung von der Vergrößerung der Hauptstadt abgesehen hat. „Man hat also auf die Stimme des Nachbarn gehört, obwohl die Litauer auch sagen konnten, Polen solle sich nicht einmischen“, so Bartek.

Das nächste Treffen im Rahmen des sogenannten Deutsch-polnischen Runden Tisches soll im Oktober in Berlin stattfinden.

Rudolf Urban

 

 

 

 

Mit Hartmut Koschyk dem Bundesbeauftragten für Aussiedlerfragen und nationale Minderheiten sprach Rudolf Urban über die möglichen Schritte der Bundesregierung im Bezug auf die Vergrößerung Oppelns.

 

In den polnischen Medien wird suggeriert, dass die Bundesregierung sich nun aktiv in den Prozess der Vergrößerung Oppelns einschalten werde. Die Rede ist davon, dass sich sowohl das Bundeskanzleramt als auch das Bundesinnenministerium und das Auswärtige Amt mit der Vergrößerung Oppelns beschäftigen. Können Sie diese Meldungen bestätigen?

 

Die Eingemeindung der betroffenen Ortschaften in die Stadt Oppeln ist in der Tat eine innerpolnische Angelegenheit. Die Deutsche Minderheit in Polen sieht jedoch durch die Eingemeindung auch Ihre im Nachbarschaftsvertrag verbrieften Rechte gebrochen Die Bundesregierung erwartet daher, dass die Stadt Oppeln und die polnische Regierung im Geiste des Nachbarschaftsvertrages den konstruktiven Dialog mit der deutschen Minderheit und ihren Vertretern fortsetzen. In diesem Zusammenhang kommt der Vereinbarung von Frau Ministerpräsidentin Dr. Beata Szydło und Frau Bundeskanzlerin Dr. Angela Merkel im Rahmen der letzten deutsch-polnischen Regierungskonsultationen, wonach die Gespräche am „Runden Tisch zu Fragen der Förderung der deutschen Minderheit in Polen und der polnischstämmigen Bürger und Polen in Deutschland“ fortgesetzt werden sollen, eine besondere Bedeutung zu. Mein Kollege Herr Parlamentarischer Staatssekretär Dr. Günter Krings und ich, die wir auf deutscher Seite die Verhandlungen am Runden Tisch leiten, haben hierfür bereits bei unserem Besuch in Warschau am 28.04.2016 unsere polnischen Partner nach Berlin eingeladen.

 

Werden Sie also das Thema “großes Oppeln” und die Konsequenzen für die deutsche Minderheit „nur” bei den deutsch-polnischen Rundtischgesprächen thematisieren oder sind andere Schritte möglich?

 

Ich halte die Gespräche im Rahmen des Runden Tisches für das bestgeeignete Format, um dieses Thema zu besprechen. Am Rande der Feierlichkeiten zum 25-jährigen Bestehen des VdG in Oppeln sind der deutsche Botschafter in Warschau, Rolf Nikel, und ich mit Vertretern des VdG zusammengetroffen, um uns über die Konsequenzen aus der Vergrößerung Oppelns für die Deutsche Minderheit in der Region auszutauschen.

 

Vertreter der polnischen Regierungspartei in der Oppelner Region kommentierten die Pressemeldungen als unnötiges Einmischen Deutschlands in innenpolitische polnische Angelegenheiten. Wie sehen Sie das?

 

Im Rahmen des freundschaftlichen Verhältnisses zwischen der Bundesrepublik Deutschland und der Republik Polen kann ich in der Bitte um eine konstruktive Lösung und einen konstruktiven Dialog mit der Deutschen Minderheit keine Einmischung in innerpolnische Angelegenheiten erkennen.

 


Show More