Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Verlassene Kathedrale der schlesischen Industrie/ Opuszczona katedra śląskiego przemysłu

 

Wenn wir uns die riesigen Räume anschauen, legt uns unsere Vorstellungskraft von alleine diverse Szenarien nahe. Davon hat man in den letzten Jahren übrigens bereits etliche geschrieben. Dabei überwog die Idee, dieses gigantische Objekt für kulturelle, kommerzielle, Kongress-, Ausstellungs- oder Hotelzwecke zur Verfügung zu stellen. Es hätte dort ganz schön lebhaft zugehen können.

 

Das architektonische Kunstwerk, ein wertvolles Industriedenkmal und ein Mekka für Liebhaber des Industriellen, zerfällt vor unseren Augen.
Foto: Beata Pomykalska

 

 

 

Energie, wenn auch in anderer Qualität als in der guten alten Zeit der Anlage. Aus den Plänen wurde aber nichts und nun scheinen die Tage dieser herrlichen Einrichtung gezählt zu sein. Das architektonische Kunstwerk, ein wertvolles Industriedenkmal und ein Mekka für Liebhaber des Industriellen, zerfällt vor unseren Augen. Aufgrund der extremen technischen Abnutzung ist der Zutritt für Außenstehende nur gelegentlich möglich. Das Gebäude steht verlassen da, im Inneren fegt durch jeden Raum der Wind. Das verwendete Material verkommt, die Arbeit vieler Generationen von Menschen gerät in Vergessenheit.

 

Die Beuthener Festung

Das Heizkraftwerk Szombierki steht im gleichnamigen Stadtteil Beuthens. Auf den ersten Blick ähnelt es einer Festung – anfänglich wurde es übrigens als (…) eine Pulverfabrik konzipiert. Obwohl es ein klarer und leicht erkennbarer Punkt in der Landschaft Oberschlesiens ist, kann es nach dem Wandel der 1990er Jahre noch immer nicht seinen rechtmäßigen Platz finden und teilt das Schicksal des gesamten Beuthen, das den damaligen Reformen zum Opfer fiel. Die Landschaft nach diesem historischen Sturm ist wirklich erdrückend. (…) Die Anlage wurde Ende November 1920 eröffnet und hatte die Aufgabe, Abfallkohle aus der Hohenzollerngrube (poln. Szombierki) und der Gräfin-Johanna-Grube (poln. Bobrek) zu verwerten. Der Höhepunkt der Entwicklung des Kraftwerks fiel in die 1930er Jahre, als dort 900 Mitarbeiter beschäftigt waren. Im Jahr 1937 ragte der höchste Schornstein 120 m hoch in den Himmel. In den ersten Jahren des Zweiten Weltkriegs wurde mit 100 MW die höchste Leistung erreicht. Mit der drohenden Niederlage des Dritten Reiches begann sich alles zu ändern. Bald wurde die Anlage geschlossen und die übergeordnete Aufsicht evakuiert. Nur die Arbeiter der unteren Ebene blieben zurück und es war ihnen zu verdanken, dass die Wiederaufnahme des Betriebs nach dem Einmarsch der Roten Armee stattfand.

 

Keine Ideen, keine Perspektive

Nach dem Krieg folgte erneut eine gute Zeit für das Werk, das nunmehr in ein Heizkraftwerk umgewandelt wurde, das die Einwohner Beuthens mit Wärme versorgte. Die Periode der Prosperität endete mit dem Beginn der 1990er Jahre. Szombierki wurde dann zu einem Symbol – oder sogar zu einer Ikone – des Zusammenbruchs von ganz Beuthen, einer ausgebeuteten Stadt, die einfach aufgegeben wurde, nachdem sie dem aktuellen Trend in der Wirtschaft nicht mehr nützlich war.

 

Im Jahr 2010 wurde das Kraftwerk in die Route der Technikdenkmäler der Woiwodschaft Schlesien aufgenommen und 2013 in das woiwodschaftliche Denkmalverzeichnis.

 

Beata Pomykalska

 

Die Textkürzungen stammen von der Redaktion. Der gesamte Text ist unter www.zapomnianedziedzictwo.pl verfügbar.

 

 

 

 

Masz propozycje na kolejne artykuły na stronę www.zapomnianedziedzictwo.pl na temat zapomnianych miejsc z województw śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego?

Interesujesz się historią Śląska i chcesz nawiązać z nami współpracę? Napisz do nas e-maila: sandra.mazur@haus.pl.

„Zapomniane dziedzictwo” to projektu Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej. Więcej na www.zapomnianedziedzictwo.pl

„Vergessenes Erbe” ist ein Projekt des Hauses der Deutsch-Polnischen Zusammenarbeit. Mehr dazu unter www.zapomnianedziedzictwo.pl/de

 

 

 

 


Kiedy patrzymy na potężne przestrzenie, wyobraźnia sama podsuwa scenariusze. Tych zresztą w ostatnich latach napisano już całkiem sporo. Przeważały pomysły, by ten gigantyczny obiekt przeznaczyć na cele kulturalne, handlowe, kongresowo-wystawiennicze, hotelowe… Miało się dziać, aż miło.

Energia, choć innej jakości, jak za starych, dobrych czasów zakładu. Z planów jednak nic nie wyszło, a teraz dni tego wspaniałego obiektu wydają się policzone. Dzieło architektury, cenny zabytek przemysłowy i mekka miłośników „industrialu” rozpada się na naszych oczach. Do środka, ze względu na skrajne zużycie techniczne, osoby postronne wpuszczane są tylko okazjonalnie. Gmach świeci pustkami, wewnątrz po każdym pomieszczeniu hula wiatr. Niszczeje wykorzystany materiał, w zapomnienie idzie praca wielu pokoleń ludzi.

 

Bytomska forteca

Elektrociepłownia „Szombierki” stoi w bytomskiej dzielnicy o tej samej nazwie. Na pierwszy rzut oka przypomina fortecę, zresztą początkowo była pomyślana jako… fabryka prochu. Mimo że stanowi wyraźny i łatwo rozpoznawalny punkt w krajobrazie Górnego Śląska, to jednak po transformacji z lat dziewięćdziesiątych XX wieku wciąż nie może znaleźć należnego jej miejsca i dzieli los całego Bytomia, który padł ofiarą przeprowadzonych wówczas reform. Krajobraz po tej dziejowej burzy jest naprawdę dojmujący. (…) Zakład został otwarty pod koniec listopada 1920 roku, a jego zadaniem było wykorzystanie węgla odpadowego z kopalń Szombierki i Bobrek. Szczytowy moment rozwoju elektrowni przypadł na lata 30. XX wieku, kiedy w jej murach zatrudnienie znajdowało aż 900 pracowników. W 1937 roku w niebo poszybował najwyższy – mierzący 120 m – komin. Na pierwsze lata II wojny światowej przypadło osiągnięcie największej mocy, na poziomie 100 MW. Wszystko zaczęło się zmieniać wraz z nadciągającą klęską III Rzeszy. Wkrótce zakład zamknięto, a wyższy dozór ewakuowano. Pozostali tylko pracownicy niższego szczebla i to dzięki nim nastąpił ponowny rozruch po wkroczeniu Armii Czerwonej.

 

Bez pomysłu i perspektyw

Po wojnie znów nastał pomyślny czas dla zakładu. Przekształcono go w elektrociepłownię dostarczającą ciepło mieszkańcom Bytomia. Okres prosperity zakończył się wraz z początkiem lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Szombierki stały się symbolem – czy wręcz ikoną – upadku całego Bytomia, miasta wyeksploatowanego, które gdy przestało być potrzebne aktualnemu trendowi w gospodarce, po prostu je porzucono.

W 2010 roku elektrociepłownia została włączona do Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, a w 2013 roku – do rejestru zabytków województwa śląskiego.

 

Beata Pomykalska

Skróty pochodzą od redakcji. Cały tekst dostępny na www.zapomnianedziedzictwo.pl

Show More