“Przecież jesteśmy tutaj w domu”

W miniony piątek Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski, wystosował interpelację do ministra infrastruktury, w której zażądał demontażu dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości Chrząstowice i Dębska Kuźnia na tamtejszych stacjach kolejowych (więcej na ten temat TUTAJ). Jego zdaniem tablice zostały postawione niezgodnie z prawem. Wszystko było uzgodnione, odpowiedział Rafał Bartek, przewodniczący mniejszości niemieckiej w województwie opolskim i powołuje się na wymianę korespondencji z odpowiedzialnym za mniejszości MSWiA. Na końcu było jasne, ustawa o mniejszościach i dwujęzyczne tablice mogą być wszędzie tam zastosowane, gdzie pojawia się dana nazwa miejscowości. O interpelacji Kowalskiego młodzież mniejszości niemieckiej zorganizowała konferencję prasową. W jej trakcie wiceprzewodnicząca ZMMN Zuzanna Herud powiedziała: – Także nam, młodzieży, służą prawa mniejszości, ponieważ my jesteśmy przyszłością mniejszości i regionu. Jeżeli ktoś mówi, że niebezpieczne jest, iż na stacjach kolejowych w Chrząstowicach i Dębskiej Kuźni stoją dwujęzyczne tablice, jest to dla mnie druzgocące. Przecież jesteśmy tutaj w domu. Mniejszość niemiecka zawsze tutaj będzie mieszkać i nikt nie powinien nas określać jako niebezpiecznych tylko z powodu dwujęzycznych tablic, które dla nas są symbolem naszej tożsamości.     W konferencji prasowej udział wzięli także przedstawiciele młodzieżówek partii politycznych. Michał Branicki z Młodej Unii powiedział m.in., że region był budowany przez różne narody, przede wszystkim … Czytaj dalej “Przecież jesteśmy tutaj w domu”