Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Pochówki antywampiryczne

Zwłoki bez głów, a głowy pochowane między nogami? Co brzmi jak scena z horroru, jest w istocie opisem tego, co zastali archeolodzy wezwani na budowę gliwickiej drogowej trasy średnicowej. Na skrzyżowaniu ulic Dworcowej z Jagiellońską odkryto kilka lat temu nietypowe miejsce pochówku. W zeszłym roku Muzeum w Gliwicach wydało na ten temat publikację, nieprzypadkowo zatytułowaną „Odrzuceni przez społeczeństwo”.

 

Na stosunkowo niedużym terenie o wielkości 20 na 50 metrów odkryto w sumie szczątki 44 kobiet i mężczyzn.
Foto: Muzeum w Gliwicach

 

 

Na stosunkowo niedużym terenie o wielkości 20 na 50 metrów odkryto w sumie szczątki 44 kobiet i mężczyzn, były wśród nich również dzieci. Jednak tylko kilkanaście z tych zwłok pochowano w tak nietypowy sposób. 15 osób miało odcięte głowy, które umieszczono między nogami, dwoje zwłok głowy miało w ręce. Prasa od razu zaczęła pisać o „wampirach z Gliwic”. Bo jak inaczej wyjaśnić odcięte głowy?

Powstrzymać przed powrotem

Terminologia dziennikarska nie była całkiem fałszywa, ponieważ w przypadku takich nietypowych pochówków mówi się rzeczywiście o pochówkach „antywampirycznych”. Niemniej gliwicka nekropolia jest fenomenem co najmniej na skalę europejską, również ze względu na liczbę „wampirzych” zwłok. Na gliwickim „przeklętym cmentarzu” chowano przede wszystkim ubogich. Badania wykazały, że za życia trapiły ich anemia, próchnica, problemy z kręgosłupem. Co do nietypowych zwłok, prawdopodobnie byli to skazańcy, samobójcy, homoseksualiści, złodzieje, członkowie mniejszości narodowych, etnicznych i religijnych. Odcięcie głowy miało powstrzymać nieboszczyka przed potencjalnym powrotem z zaświatów. Cmentarz pochodzi prawdopodobnie z końca XV lub początku XVI wieku.

 

Odkryty po raz drugi

Co ciekawe, nekropolia została w 2011 roku odnaleziona po raz drugi. Już w 1905 roku gazety gliwickie wspominały o odkryciu grobów w tym miejscu, podczas stawiania nowego budynku, należącego do kupca Victora Swierczyny. W tamtych czasach znaleziskiem nikt się jednak nie zainteresował, szczątki po prostu zasypano. I nic dziwnego w tym, że cmentarz się „zgubił” w międzyczasie, ponieważ nigdy nie widniał na żadnym planie miasta, nie było też o nim wzmianki w kronikach czy miejskich rejestrach. Po raz trzeci się jednak już nie odnajdzie, gdyż wszystkie szczątki wydobyto, zostały też dokładnie przebadane. Więcej na ich temat można przeczytać w publikacji „Odrzuceni przez społeczeństwo. Cmentarz z końca XV / 1. połowy XVI wieku odkryty przy ul. Dworcowej w Gliwicach”, wydanej przez gliwickie muzeum.

 

Anna Durecka

Show More