Po zimowych feriach w stowarzyszeniu mniejszości niemieckiej w Olsztynku znowu zaczęły się lekcje języka niemieckiego. To już czwarty semestr, całkowicie damski.
Grupa uczniów liczy 12 osób – same kobiety. Spośród nich 5 osób kontynuuje naukę od początku. Wśród nich są m.in. nauczycielki, w tym jedna matematyki, pracownica banku, fryzjerka i sprzedawczyni ze sklepu. Jedna z pań na lekcje dojeżdża specjalnie z Olsztyna. Pod względem znajomości języka grupa też jest bardzo zróżnicowana. Niektórzy mówią całkiem dobrze, inni dopiero zaczynają się uczyć języka.
– Wszyscy jednak pilnie się uczą, z dużym zaangażowaniem. Nie zrażają się błędami i są bardzo aktywni na zajęciach – informuje David Śliżewski, nauczyciel. – Jestem z nich bardzo zadowolony, bo ich aktywność i chęć, aby się nauczyć, motywują mnie do pracy. Przyjemnie się z nimi pracuje. Widać, że chcą – dodaje David.
Nauczyciel nie zadaje im prac domowych i nie wystawia ocen.
– Moi uczniowie są tak mocno zmotywowani, że to jest im niepotrzebne. Nawet gdy są nieobecni na zajęciach, biorą kopie materiałów z lekcji i nadrabiają nieobecności sami w domu. Nikogo nie muszę zachęcać.
Zajęcia odbywają się w każdą środę w godz. 17–19.15.
– Na początku każdej nowej jednostki podaję moim uczniom słówka i wyjaśniam ich znaczenie. Potem czytamy tekst z podręcznika, a oni swoimi słowami wyjaśniają, o co w nim chodzi. Jeśli trzeba, to im pomagam. W ten sposób w dość prosty sposób poznają słownictwo. Korzystam z podręczników języka niemieckiego Hubera i innych oraz z materiałów własnych – dodaje nauczyciel.
Jeden semestr to 60 godzin, czyli rocznie daje to 120 godzin niemieckiego. – To niby niedużo, ale jak ktoś się przykłada, pozwala już porozumieć się po niemiecku. I o to chodzi – podsumowuje David.
David Śliżewski wychował się w Niemczech i tam chodził do szkół. Przyjechał do Polski dopiero na studia. Mógł studiować elektronikę, ale wybrał germanistykę na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, bo lubi język niemiecki. Oprócz specjalności nauczycielskiej skończył też specjalność tłumacz. Prowadzi kurs języka niemieckiego w Olsztynku, ale jego głównym miejscem zatrudnienia jest sklep w Olsztynie, w którym jest kierownikiem. Nie ukrywa jednak, że wolałby pracować jako nauczyciel w szkole.
Lech Kryszałowicz