Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Cosels Fenster zur Welt

Mehr als 1.000 Schiffe jährlich verkehrten einst auf dem zwischen 1792 und 1821 gebauten Klodnitzer Kanal. Bereits davor, als es weder einen Hafen in Cosel noch den Klodnitzer Kanal gab, hatte es auf der Oder dennoch eine Schifffahrt gegeben. Mit der industriellen Entwicklung wurde ein Hafen aber schließlich zwingend notwendig. Sein Bau dauerte von 1891 bis 1908.

 

Noch heute kann man einige der Hafengebäude und Villen der Direktoren und des Managements in recht gutem Zustand bewundern.
Foto: Wioletta Kozłowska

 

„Es war der größte Flusshafen an der Oder, der einen schnellen und effizienten Umschlag u.a. von Kohle und Erzen, die über den Klodnitzer Kanal oder per Bahn aus dem östlichen Oberschlesien gebracht wurden, ermöglichte. Von hier aus fuhren Lastkähne zu Häfen nach Mittel- und Norddeutschland. Hier wurden auch Waren umgeschlagen, die auf dem gleichen Weg zur Versorgung des oberschlesischen industriegebiets kamen”, schreibt Tomasz Kandziora unter www.zapomnianedziedzictwo.pl

 

Kontinuierliche Entwicklung

Mit dem wirtschaftlichen Aufschwung und dem wachsenden Bedarf der Industrie vergrößerte sich auch die Kapazität des Coseler Hafens. Die Zahl der abgefertigten Lastkähne stieg von 200 auf 13.000 und das Volumen der umgeschlagenen Güter erhöhte sich von 10.000 auf 1,3 Millionen Tonnen. 1913 war Cosel neben Dresden und Duisburg einer von drei Binnenhäfen in Deutschland, die bis zu 40 Lastkähne pro Tag bedienen konnten. Die Umschlagskapazität überstieg 3,5 Millionen Tonnen. Der Hafen lag verkehrsgünstig zwischen dem Eisenbahnknotenpunkt Kandrzin und der Oder. Er hatte drei Becken. Das erste wurde 1891 bis 1895 während der Oder-Kanalisation gebaut. Es war 500 m lang und 50 m breit. Das zweite Becken wurde in den Jahren 1900 bis 1903 hinzugefügt. Seine Länge betrug 600 m und seine Breite 55 m. Das dritte Becken wurde in den Jahren 1905 bis 1908 gebaut, davor befand sich ein Verteilerkreis für Lastkähne. Am südlichen Uferkai gab es fünf elektrische Kräne. Der Hafen in Cosel besteht allerdings nicht nur aus technischer Infrastruktur. „Noch heute kann man einige dieser außergewöhnlichen Bauwerke bewundern, darunter die ehemaligen Villen der Direktoren und des Managements. Der Betrieb entwickelte sich u.a. dank der hervorragenden Schienen- und Flussanbindungen ununterbrochen weiter. Für den Komfort der Mitarbeiter wurden Sport- und Freizeiteinrichtungen geschaffen, darunter Sportplätze und ein Schwimmbad sowie ein kostenloser Fährtransport für Mitarbeiter von der anderen Seite der Oder. Auf dem Höhepunkt ihrer Tätigkeit bot die Fabrik etwa zweitausend Beschäftigten Arbeit und war die „Ernährerin“ vieler Familien aus dem Landkreis Cosel“, schreibt Tomasz Kandziora.

 

Wie geht es weiter?

1945 wurde der Hafen in Cosel von den Sowjets besetzt, die ihn daraufhin praktisch demontierten. Polnische Behörden leiteten später eine Reaktivierung ein und so ging es mit dem Hafen danach eine Zeitlang wieder dynamisch voran. Leider setzte der politische Systemwandel dem letztlich ein Ende. Zwar fand sich danach ein Investor und es wurden Bauarbeiten aufgenommen, dann aber begannen sich die Schwierigkeiten und Probleme zu türmen. Ob der Coseler Hafen nun eines Tages seinen alten Glanz wiedererlangen wird, weiß heute wohl niemand…

 

Anna Durecka

 

 

Masz propozycje na kolejne artykuły na stronę www.zapomnianedziedzictwo.pl na temat zapomnianych miejsc z województw śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego? Interesujesz się historią Śląska i chcesz nawiązać z nami współpracę? Napisz do nas e-maila: sandra.mazur@haus.pl.

„Zapomniane dziedzictwo” to projektu Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej. Więcej na www.zapomnianedziedzictwo.pl

„Vergessenes Erbe” ist ein Projekt des Hauses der Deutsch-Polnischen Zusammenarbeit. Mehr dazu unter www.zapomnianedziedzictwo.pl/de

 

 

Koźle: Port rzeczny na Odrze

 

Kozielskie okno na świat

Po Kanale Kłodnickim, który wybudowano w latach 1792–1821, kursowało rocznie ponad tysiąc statków. W czasach, gdy nie było jeszcze portu w Koźlu ani Kanału Kłodnickiego, żegluga Odrą i tak się odbywała. Siłą rzeczy, a właściwie siłą rozwijającego się przemysłu, port musiał w końcu jednak powstać. Jego budowa trwała od 1891do 1908 roku.

 

Po dawnej świetności kozielskiego portu pozostało dziś już niewiele śladów.
Foto: Wioletta Kozłowska

 

„Był to największy port rzeczny na Odrze, który umożliwiał szybki i sprawny przeładunek m.in. węgla czy rud przywożonych Kanałem Kłodnickim czy drogą kolejową ze wschodniego Górnego Śląska. Stąd barki odpływały do portów w środkowych i północnych Niemczech. Tutaj też przeładowywano również towary, które tą samą drogą przybywały, by zaopatrzyć górnośląski obszar przemysłowy” – pisze na stronie www.zapomnianedziedzictwo.pl Tomasz Kandziora.

 

Ciągły rozwój

Wraz z rozwojem gospodarczym i rosnącymi potrzebami przemysłu rosły też moce przerobowe kozielskiego portu. Liczba odprawianych barek zwiększyła się z 200 do 13 tys., a ilość przeładowywanych towarów z 10 tys. ton do 1,3 miliona ton. Koźle było w 1913 roku jednym z trzech portów śródlądowych w Niemczech, obok Drezna i Duisburga, który w ciągu doby mógł obsłużyć nawet 40 barek. Zdolność przeładunku przekraczała zaś 3,5 miliona ton.

Port był usytuowany w dogodnym miejscu, między węzłem kolejowym Kędzierzyn a Odrą. Posiadał trzy baseny. Pierwszy wybudowano podczas kanalizacji Odry w latach 1891–95. Miał 500 m długości i 50 m szerokości. Drugi basen dobudowano w latach 1900–1903. Miał 600 m długości i 55 m szerokości. Trzeci basen powstał w latach 1905–08. Przed nim znajdowało się rondo dla barek. Na nabrzeżu południowego brzegu znajdowało się 5 elektrycznych dźwigów.

Jednak port w Koźlu to nie tylko zabudowa techniczna. „Do dziś można podziwiać niektóre spośród tych wyjątkowych budowli, w tym dawne wille dyrektorów i kadry zarządczej. Zakład wciąż się rozwijał, m.in. dzięki świetnej komunikacji drogą kolejową i rzeczną. Dla komfortu pracowników stworzono obiekty sportowo-rekreacyjne, m.in. boiska i basen pływacki oraz np. bezpłatną przeprawę promową dla pracowników z drugiego brzegu Odry. W szczytowym okresie swego funkcjonowania fabryka dawała zatrudnienie około dwóm tysiącom pracowników, będąc żywicielką wielu rodzin z terenu powiatu kozielskiego” – pisze Tomasz Kandziora.

 

I co dalej?

W 1945 roku port w Koźlu zajęli Sowieci, którzy praktycznie rozebrali go na części. Z kolei polskie władze przystąpiły do reaktywacji portu i przez pewien czas znowu prężnie się rozwijał. Niestety transformacja ustrojowa położyła temu ostatecznie kres. Potem pojawił się inwestor, ruszyły prace budowlane, wkrótce jednak zaczęły się piętrzyć trudności i problemy. Czy kozielski port odzyska jeszcze kiedyś dawny blask, nie wiadomo…

 

Anna Durecka

 

Show More