Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Nowe możliwości

Stephan Kaiser, Henryk Mercik, Klaus Plaszczek, Peter Beyer, Johannes Lierenfeld. Umowę podpisali: Bernard Gaida oraz Marie-Luise Fasse. Foto: Stiftung Haus Oberschlesien
Stephan Kaiser, Henryk Mercik, Klaus Plaszczek, Peter Beyer, Johannes Lierenfeld. Umowę podpisali: Bernard Gaida oraz Marie-Luise Fasse. Foto: Stiftung Haus Oberschlesien

Pierwsza uroczystość w duchu jubileuszu polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie już za nami – w ubiegłą sobotę przedstawiciele VdG oraz Fundacji Haus Oberschlesien podpisali „w duchu polsko-niemieckiego traktatu” umowę kooperacyjną. Chodzi w niej jednak o coś więcej niż tylko o podkreślenie jubileuszu, chodzi także o zagwarantowanie odpowiedniej muzealnej prezentacji powojennej historii MN, która w Polsce bywa wyjątkowo trudna.

Pięciostronicową umowę o współpracy pomiędzy Związkiem Niemieckich Stowarzyszeń (VdG) a Fundacją Haus Oberschlesien, pod której patronatem działa Górnośląskie Muzeum w Ratingen (OSLM), przygotowywano przez kilka miesięcy. W siedmiu punktach strony zdecydowały się od teraz aż do roku 2020 na podjęcie szeregu działań, które dotyczą ratowania kulturowego dziedzictwa Górnego Śląska, deklarując, że jego nieodłączną częścią jest także obecność Ślązaków niemieckiej tożsamości i ich wkład w jego dzieje, zarówno przed ostatnią wojną, jak i w latach powojennych.

Barki na Śląsku

– W zakresie muzealnej prezentacji wiele na Śląsku musi zostać nadrobione. Trudno tutaj znaleźć wystawę, która prezentowałaby w wyważony sposób aspekty niemieckości na Śląsku jeszcze przed wojną, a znalezienie wystawy o losach Niemców po 1945 roku jest już praktycznie niemożliwe. Wiedzy tej brakuje także w Niemczech – podkreśla przewodniczący VdG Bernard Gaida, który wraz z przewodniczącą zarządu Fundacji Haus Oberschlesien Marie-Luise Fasse podpisał umowę o współpracy.

Stwierdzeniu przewodniczącego nie da się zaprzeczyć. Już za czasów sporu o wystawę stałą nowego Muzeum Śląskiego w Katowicach, którą ówczesny wicewojewoda uznał za „wybitnie proniemiecką” i w związku z tym niedopuszczalną, można było odnieść wrażenie, że z prezentacją niemieckiej przeszłości Śląska może być problem w państwowych muzeach. Także w Opolu o wystawę stałą na temat mniejszości niemieckiej było i będzie trudno. Dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego Urszula Zajączkowska wprawdzie współpracuje w ramach wielu inicjatyw na przykład z Domem Współpracy Polsko-Niemieckiej, lecz jak stwierdza, „wystawa stała musiałaby się odbyć kosztem przestrzeni na wystawę czasową”, to z kolei, jak twierdzi Zajączkowska, „nie pozwalałoby na oferowanie zwiedzającym czegoś nowego i obniżyłoby ich liczbę”.

Wspólne projekty

W obliczu faktu, że także rozmowy wokół „Wspólnego oświadczenia okrągłego stołu”, w którym Polska zobowiązała się do „udzielenia wsparcia w zakresie muzealnej prezentacji mniejszości niemieckiej w Polsce”, nie przyniosły efektu, Związek Niemieckich Stowarzyszeń postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. W ramach nowej umowy o kooperacji z OLSM VdG będzie przygotowywało wspólne konferencje historyczne czy publikacje popularnonaukowe. Strony zobowiązały się jednak także do wspólnych projektów badawczych oraz przygotowywania i wymiany wystaw czasowych. Ten ostatni aspekt wydaje się najważniejszy, gdyż stwarza możliwość prezentowania trudnej powojennej historii niemieckich Ślązaków w Polsce w gmachu OSLM, które już od lat zachwyca profesjonalizmem i zbiera pochwały. Z drugiej strony pozwoli to wystawy mobilne przygotowane przez OSLM prezentować także na Śląsku. Przykładem podobnej inicjatywy była wystawa saksońskiej fundacji wypędzonych „Nasz Nowy Dom Saksonia”, którą z inicjatywy VdG zaprezentowano w gmachu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.

Swoją troskę o odpowiednią muzealną prezentację przedstawiciele mniejszości niemieckiej w Polsce argumentują także tym, że coraz mniej jest świadków czasu, którzy niemiecką historię Śląska mogliby opowiedzieć. Wystawy o mniejszości niemieckiej mają tę historię zachować dla potomnych. Podpis, który złożono w sobotę, jest ważnym krokiem na tej drodze.

Łukasz Biły.

Show More