Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Straci nie tylko mniejszość

SKGD Vorsitzender Rafał Bartek
SKGD Vorsitzender Rafał Bartek

Prezydent miasta Opola Arkadiusz Wiśniewski stara się o względy mieszkańców wiosek, które mają być włączone w granice administracyjne stolicy województwa, twierdząc, że życie w mieście jest łatwiejsze i lepsze. Rafał Bartek, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim, widzi to jednak inaczej, i to nie tylko w odniesieniu do mniejszości.

 

Już dziś widać, że naszym kołom DFK działającym w Opolu trudniej jest być zauważanymi przez społeczeństwo, niż ma to miejsce w gminach okalających miasto. Jednocześnie jednak jest to jedno z ważnych zadań w działalności kulturalnej mniejszości, która z założenia ma być realizowana nie tylko w łonie organizacji, lecz także ma być widoczna na zewnątrz.

 

W gminach, które mają utracić część swoich terytoriów, my Niemcy jesteśmy ważną cząstką lokalnej społeczności, mającą częstokroć wpływ na całokształt jej życia. Oczywiście ma to też związek z tym, że na terenie tych właśnie jednostek samorządowych członkowie TSKN uczestniczą w sprawowaniu władzy. Spójrzmy zaś na okręgi wyborcze w Opolu, gdzie gminy peryferyjne takie jak Groszowice (Groschowitz), Malina (Malino) czy Wróblin (Frauendorf) mają bardzo niewiele do powiedzenia. Ponadto jednak chodzi głównie o łatwość załatwiania spraw w małych gminach, których mieszkańcy nie muszą się wiele nachodzić, żeby władze ich wysłuchały.

 

I tu właśnie jest pies pogrzebany, bo – jak donoszą media – już dziś trzeba się zgłaszać z dużym wyprzedzeniem, by móc zostać przyjętym przez prezydenta Opola, a niektórym bodaj nigdy nie udaje się umówić z nim na spotkanie i muszą uciekać się do pomocy urzędników, nie wiedząc, czy ci przekażą sprawę dalej. Natomiast w gminach wiejskich wójtowie nie mogą sobie pozwolić na to, by nie być osobiście dostępnymi dla swoich mieszkańców, w związku z czym znają oni troski i bolączki nie tylko np. mniejszości niemieckiej, z której szeregów nierzadko się wywodzą, lecz także wszystkich organizacji oraz osób prywatnych.

 

Pamiętajmy też, że w sprawie włączenia do Opola poszczególnych wsi chodzi również o przyszłość ochotniczych straży pożarnych oraz licznych klubów sportowych, które dziś odgrywają ważną rolę w obrębie swoich gmin, natomiast w wielkiej machinie administracyjnej Opola inicjatywy te będą stanowić jedynie wzmiankę na marginesie rocznych sprawozdań.

 

Krótko mówiąc – możliwe, że miasto Opole odniesie korzyść z faktu posiadania większych terenów, co będzie się też wiązało z możliwością uzyskiwania większych wpływów podatkowych, jednak włączenie ich w granice administracyjne miasta może oznaczać zanik lokalnych społeczności, które tworzono od wielu lat i które się sprawdziły. Śmiem natomiast wątpić, czy sami mieszkańcy odniosą dużą korzyść z tego, że ich adresem zamieszkania będzie Opole.

 

Notował Rudolf Urban

Show More