Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

To są ludzie

Foto: Rudolf Urban
Foto: Rudolf Urban

Najpóźniej od września 2015 roku kryzys wokół uchodźców stał się jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw, o których dyskutuje Europa. Temat ten postanowili poruszyć także organizatorzy tegorocznego Seminarium Śląskiego, które tradycyjne odbywa się w Kamieniu Śląskim k. Opola.

 

Przedmiotem rozważań była jednak nie tylko aktualna sytuacja czy oceny polityczne, lecz także generalnie historia migracji z perspektywy śląskiej, polsko-niemieckiej i europejskiej. O różnych aspektach migracji debatowali w dniach 26–28 października naukowcy z Polski i Niemiec, politycy oraz osoby z audytorium zainteresowane tą tematyką.

 

Własna perspektywa

 

Już na wstępie seminarium poseł mniejszości niemieckiej w Sejmie Ryszard Galla zwrócił uwagę na trwającą stulecia historię migracji, która dotknęła niemal wszystkie narody. „A teraz Unia Europejska jest zmuszona przyjąć kolejną wielką falę uchodźców, przy czym jednak my niestety dyskutujemy głównie o tym, ile osób zechcemy przyjąć albo i nie, zapominając, że chodzi o problem ludzkiego cierpienia, który musi być rozwiązany nie przez kogokolwiek, lecz przez nas samych” – mówił Ryszard Galla.

 

Na perspektywę górnośląską zwrócił uwagę Henryk Mercik, członek Zarządu Województwa Śląskiego, poruszając kwestię wymiany ludności, jaka odbyła się w tym regionie po II wojnie światowej: „Do dziś nie udało nam się znaleźć jednego centralnego miejsca, w którym można byłoby ukazywać i dokumentować losy ludzi na Górnym Śląsku, którym przyszło migrować. A przy tym byłoby ważne w obliczu obecnej sytuacji, by wyciągnąć wnioski z historii, które przydadzą się w przyszłości”.

 

Polska bez uchodźców

 

Przykład takiej migracji podał m.in. dr Cezary Trosiak z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który przypomniał o ucieczce, jaka miała miejsce w drugiej połowie XIX wieku, kiedy to ludzie z biedniejszej, wschodniej części Rzeszy Niemieckiej i terenów okupowanych emigrowali do bogatszej, zachodniej części państwa. „Przede wszystkim Polacy, którzy ciągnęli na zachód, byli postrzegani jako zagrożenie, ponieważ byli obcy. I chociaż od tego czasu tam mieszkają, wielu z nich zachowało polską kulturę, co jest dziś pozytywnie oceniane w Polsce. Paradoksalnie jednak zamierza się zabronić uchodźcom dalszego pielęgnowania ich kultury, twierdząc, że oni powinni się zasymilować” – podkreślił dr Trosiak.

 

W dyskusji o migracjach często padało pojęcie obcości, a prof. Romuald Jończy z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu potwierdził, że w trwającej w Polsce dyskusji dotyczącej aktualnego kryzysu wokół uchodźców duże znaczenie ma właśnie brak wiedzy o różnych formach obcości, a ponieważ w Polsce w przeciwieństwie do reszty Europy mieszka niewielu obcych, ludzie nie są przygotowani na spotkanie z nimi. „Widzimy takich ludzi tylko w mediach, które zniekształcają rzeczywisty obraz” – stwierdził prof. Jończy.

 

A to, że Polacy pozyskują wiedzę o uchodźcach wyłącznie z mediów, wykazał rzecznik praw obywatelskich dr Adam Bodnar, mówiąc: „Do Polski jak dotąd prawie w ogóle nie przybywali uchodźcy, mimo to rząd stale zmniejsza liczbę osób, które Polska będzie mogła przyjąć”. Ponadto Ministerstwo Spraw Wewnętrznych torpeduje inicjatywy dotyczące przyjmowania jedynie mniejszych grup uchodźców w obrębie instytucji kościelnych, co Bodnar po ostatniej podróży papieża Franciszka do Polski uznawał za niemożliwe.

 

Jednocześnie jednak prof. Jończy podkreślił, że tych osób nie można długoterminowo zatrzymać w jakimś konkretnym kraju. „W naturze człowieka leży to, że stara się znaleźć dla siebie miejsce, w którym jego potrzeby będą optymalnie zaspokojone” – powiedział Jończy.

 

Szansa dla Europy?

 

A przy tym ekonomista nie uważa, że nie powinno się przyjmować tych ludzi ze względu na to, że może nastąpić chaotyczny napływ uchodźców do różnych krajów Europy, gdyż jego zdaniem będą oni ważni także z punktu widzenia rozwoju gospodarczego kontynentu, jako że postępujące zjawisko starzenia się społeczeństwa oraz niskie wskaźniki narodzin doprowadzą do załamania się systemu socjalnego. „W ostatnich latach i dziesięcioleciach Polska nie przyjmowała migrantów wywodzących się z innych kręgów kulturowych, co pozwoliło jej między innymi uniknąć błędów, jakie popełniono w zachodniej Europie w zakresie ich integracji. Jest to atut Polski, gdyż będzie ona mogła prowadzić inną, lepszą politykę, która pomoże nie tylko ludziom, lecz także gospodarce” – powiedział Romuald Jończy.

 

Rudolf Urban

Show More