Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Węże, ćmy i ciche łzy

Pierwsza wzmianka o wsi Bełk w powiecie rybnickim pochodzi z roku 1280, a pierwszym właścicielem był niejaki Bielick, od którego nazwiska miała też pochodzić nazwa miejscowości. Parafia w Bełku powstała w pierwszej połowie XIV wieku. Jednak początki zabytkowego cmentarza parafialnego sięgają prawdopodobnie jeszcze wcześniej.

 

Stary cmentarz w Bełku, część południowo-zachodnia
Foto: Wikipedia

 

Obecny kościół drewniany pw. św. Marii Magdaleny został bowiem wybudowany na miejscu wcześniejszego, który spłonął. Ten, który stoi dziś, pochodzi z połowy XVIII wieku. A początki cmentarza związane są prawdopodobnie z budową pierwszego kościoła parafialnego. Kiedy na początku XX wieku we wsi wybudowano drugi, tzw. nowy cmentarz, stary zamknięto. Być może ze względu na dogodne położenie – wokół zabytkowego kościoła – przetrwał jednak do dnia dzisiejszego w całkiem niezłym stanie.

 

Sławni synowie Bełku

Sam teren cmentarza, który ma powierzchnię około 1900 mkw., jest bardzo piękny również pod względem przyrodniczym – zachowały się tu wiekowe lipy i klony oraz wspaniały stary dąb, który został uznany za pomnik przyrody. Na cmentarzu zachowało się 39 zabytkowych nagrobków, w większości pochodzących z XIX i początku XX wieku. W centralnej części cmentarza pochowani są najbogatsi i najbardziej znamienici mieszkańcy Bełku. I można tu znaleźć sporo ciekawych nazwisk. W 1825 roku spoczął na cmentarzu Johann Menzel, właściciel ziemski w Stanowicach i królewski komisarz sądowy i ekonomiczny. Zwraca uwagę ciekawy nagrobek Menzla, płyta ozdobiona jest symbolami śmierci i zmartwychwstania: płaskorzeźbioną urną okrytą całunem oraz przedstawieniami węża i ćmy. Pochowano tu też Wiliama Baildona i Marie Baildon von Strachwitz, dzieci Johna Baildona, hutnika i przemysłowca, uważanego za ojca współczesnego hutnictwa. Do nagrobków wyróżniających się pod względem formy i wartości artystycznych należy ponadto symboliczny grób z XIX wieku ku czci Johanna Friedricha Holtze, który był zarządcą dominium w Bełku. Nagrobek ufundował jego syn Richard. Cenotaf ma postać złamanej kolumny z inskrypcją w języku niemieckim, która brzmi: „Eine stille Tröhne ist mehr als Spruch und Melodie” (Cicha łza znaczy więcej niż słowa i muzyka). Przy południowej ścianie kościoła znajdują się ponadto krzyże żeliwne z 1845 i 1848 roku. Nieprzypadkowo są to krzyże żeliwne, gdyż należą do zmarłych członków rodziny Martin, którzy byli właścicielami kuźnicy w Bełku.

 

Wspólne dziedzictwo

W przeciwieństwie do wielu cmentarzy niemieckich, które dziś zarastają zielskiem i krzakami i za kilka lat zupełnie znikną z powierzchni ziemi, cmentarz w Bełku miał szczęście. Również dlatego, że znalazł się na celowniku działań społeczników. W 2019 roku Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Wsi Bełk przygotowało projekt pt. „Cmentarz przy zabytkowym kościele z XVIII wieku – nasze wspólne dziedzictwo”. Jego członkowie uporządkowali cmentarz. Udało się też zidentyfikować znajdujące się na nim nagrobki. Powstała też ścieżka edukacyjna pt. „Śladami przeszłości. Dzieje cmentarza przy zabytkowym kościele”. Na ekspozytorach umieszczonych na terenie cmentarza umieszczono informacje o nekropolii i poszczególnych nagrobkach.

 

Anna Durecka

Show More