Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Zaduszki: Wspomnienie o zmarłych związanych z mniejszością niemiecką

Helena Buchner jest jedną z wielu członków mniejszości niemieckiej, którzy odeszli w ostatnim roku
Helena Buchner jest jedną z wielu członków mniejszości niemieckiej, którzy odeszli w ostatnim roku

Zbliżają się Zaduszki. W minionym roku pożegnaliśmy aktywnych działaczy mniejszości, wieloletnich wójtów i burmistrzów związanych z mniejszością niemiecką, a także wielu członków zarządów kół DFK. Przypominamy kilku z tych, którym przyszło powiedzieć „żegnaj”.

 

Krystyna Helbin, wójt gminy Polska Cerekiew: W sierpniu po ciężkiej chorobie odeszła długoletnia wójt Polskiej Cerekwi. Pochodząca z Witosławic Helbin urodziła się 18 kwietnia 1952. Gminą rządziła przez ponad ćwierć wieku najpierw jako naczelnik, a potem od 1990 roku jako wójt. Oddana bez reszty sprawom gminy, w jednym z wywiadów przyznała, że nie chciała pracować w samorządzie dłużej niż rok. Została na ponad 25 lat. W tym czasie Polska Cerekiew zmieniła się nie do poznania. To dzięki niej udało się w końcu rozpocząć remont zamku w Polskiej Cerekwi, a w Zakrzowie stworzyć ośrodek przygotowań olimpijskich. Na sercu leżały jej również sprawy mniejszości niemieckiej. W gminie za jej rządów ustawiono dwujęzyczne polsko-niemieckie tablice z nazwami miejscowości. Pozostawiła męża i dwoje dzieci.

 

Dieter Wystub, były wójt gminy Łubniany: W wieku 73 lat w czerwcu tego roku zmarł na zawał serca były wójt gminy Łubniany Dieter Wystub. Gminą zarządzał nieprzerwanie przez pięć kadencji, przekazując następnie pałeczkę swojemu dotychczasowemu zastępcy i obecnemu wójtowi, Krystianowi Baldemu. Nie startował w wyborach w 2010 roku, postanowił przejść na emeryturę w wieku 68 lat. Nadal jednak pojawiał się na wszystkich ważnych imprezach gminnych, z nieodłącznym aparatem fotograficznym; dokumentował wszystko, co ważnego się działo w rodzinnej miejscowości. Jako wójt wspierał mniejszość niemiecką, ale był otwarty na wszystkich: Polaków i Ślązaków. Pozostał aktywny do końca, zmarł podczas wycieczki samorządowców do Sandomierza.

 

Paweł Smolarek, były wójt gminy Komprachcice: Po ciężkiej chorobie nowotworowej w czerwcu odszedł Paweł Smolarek. Wójtem Komprachcic był przez 20 lat. Równie długo związany był z mniejszością niemiecką. Chciał, żeby w jego gminie żyło się po europejsku. Sprawom swojej gminy był oddany bez reszty, bo z niej się wywodził i tu czuł się jak w domu. Chciał po sobie zostawić gminę otwartą na innych, zmodernizowaną. Był przewodniczącym Związku Gmin Śląska Opolskiego.

Bernard Kus, nestor mniejszości niemieckiej: W marcu odszedł Bernard Kus, były poseł mniejszości niemieckiej, wieloletni członek zarządu TSKN w województwie opolskim, wójt gminy Radłów w latach 1997–1998, a także wieloletni samorządowiec. Przez dziesięciolecia był aktywnym działaczem społecznym. Jego osobistą pasją była historia lokalna, którą zgłębiał nieprzerwanie. Swoją wiedzą chętnie się dzielił, organizując na przykład spotkania miłośników historii w gminie Radłów. Mądry, wyważony, prawdziwy autorytet młodszego pokolenia, cieszył się sympatią wielu. Mimo wojennej poniewierki pozostał optymistą, zawsze towarzyszył mu uśmiech, lubił żartować. Powtarzał, że nie ma w sobie goryczy i że nie przechowuje w swojej pamięci złych wspomnień.

 

Herbert Stannek, nestor mniejszości niemieckiej: Na początku stycznia odszedł urodzony 1927 roku Herbert Stannek, który wraz z Johannem Krollem i Erichem Schmidtem zakładał struktury mniejszości niemieckiej. Zawsze podkreślał, że Niemcem czuł się od dziecka i nigdy nie zaczął czuć się kimś innym. Zresztą języka polskiego nauczył się dopiero po powrocie z wojny. Obok zaangażowania w działalność mniejszości niemieckiej bardzo ważne było dla niego działanie na rzecz polsko-niemieckiego pojednania.

 

Helena Buchner, pisarka z Jełowej: Autorka popularnych na Śląsku powieści „Hanyski”, „Dzieci Hanyski”, „Dziewczyny z Koziej Górki” i „Opowiastek znad Brynicy” odeszła w wieku 65 lat w kwietniu tego roku. W swoich powieściach opisywała powojenne losy Górnoślązaków, w szczególności kobiet. W zeszłym roku dwie z jej książek ukazały się też w języku niemieckim, co szczególnie cieszyło pisarkę.

Anna Durecka

Show More