Gedenken trotz Trennlinien: Ende Februar wurde im niederschlesischen Alt Bertelsdorf (Uniegoszcz) eine deutsch-polnische Gedenktafel zu Ehren von Erich Kalis, dem letzten deutschen Pfarrer der dortigen katholischen Kirchengemeinde errichtet.
Polska wersja poniżej
Obwohl Alt Bertelsdorf eine kleine Ortschaft mit nur knapp 500 Einwohnern ist, kennt dort fast jeder die Geschichte von Pfarrer Erich Kalis. „Pfarrer Erich Kalis ist die höchste Strafe widerfahren. Die Russen haben ihn in den Flur gezerrt und dort erschossen“, sagte Generalvikar des Bistums Görlitz Pfr. Dr. Alfred Hoffmann bei der heiligen Messe für den Geistlichen am 25. Februar. Das Datum der Feierlichkeit ist nicht zufällig, denn genau an jenem Tag des Jahres 1945 wurde der Priester von den Sowjets ermordet.

Foto: Bistum Görlitz
Symbol der Versöhnung
Die Idee, den Priester in seinem Heimatort zu ehren, kam von den Pfarrmitgliedern selbst. Sie waren es, die das Geld für eine zweisprachige Gedenktafel gesammelt haben, die anschließend an einem Gebäude unweit der Kirche angebracht wurde. Die Tafel enthält einen kurzen Lebenslauf des Priesters und eine Beschreibung der Ereignisse, die zu seinem Tod geführt haben. Es ist dabei für die Bertelsdorfer kein Hindernis, dass Pfarrer Kalis ein Deutscher war. Im Dorf gilt er als Märtyrer, der sein Leben für die richtige Sache opferte. Für den Konzelebranten der Messe, Pfr. Marek Kurzawa, war er gleichwohl auch ein Symbol der Versöhnung zwischen Polen und Deutschen. In diesem Zusammenhang wurde in der Kirche auch an die Worte der polnischen an die deutschen Bischöfe erinnert: „Wir vergeben und bitten um Vergebung”.

Die Erinnerung hat überdauert
Was seine Tätigkeit anbelangt, so bleibt Pfr. Kalis vor allem als Geistlicher in Erinnerung, der den Einwohnern in den letzten Kriegsmonaten das heute nicht mehr bestehende Bertelsdorfer Altenheim stiftete. Im Februar 1945 gab es dort neben Bewohnern und den betreuenden Ordensschwestern auch Dorfbewohner, die dort angesichts der heranrückenden Roten Armee eine Zuflucht zu finden hofften. Nachdem die Soldaten das Altenheim besetzten, zeigten sie sich äußerst brutal gegenüber den dort angetroffenen Menschen. Wiederholt versuchten sie, mit Schlägen und Folter ein Geständnis zu erzwingen und bedrängten auch die Ordensschwestern. Pfarrer Kalis wurde für seine Versuche, die Bewohner in Schutz zu nehmen, schließlich mit dem Tod bestraft. Nach Kriegsende wurde das Heimgebäude abgerissen und der Leichnam des Priesters nach Ottendorf (Radoniów) bei Greifenberg (Gryfów Śląski) gebracht und dort begraben. Pfarrer Erich Kalis wurde nur 41 Jahre alt. 73 Jahre später wird nun, dank der Initiative der Bertelsdorfer Gemeindemitglieder, die Erinnerung an ihn noch viele Jahre weiterleben.
Łukasz Biły
Męczennik z Bertelsdorf
To miejscowość, w której pamięta się ponad podziałami. Z końcem lutego we wsi Uniegoszcz na Dolnym Śląsku odsłonięto polsko-niemiecką tablicę ku czci ks. Ericha Kalisa – ostatniego niemieckiego proboszcza tamtejszej katolickiej parafii.

Mimo że Uniegoszcz jest małą miejscowością, liczącą zaledwie niespełna 500 mieszkańców, historię ks. Ericha Kalisa zna tam niemal każdy: – Ks. Ericha Kalisa spotkała największa kara. Rosjanie wywlekli go na korytarz i tam zastrzelili – mówił wikariusz generalny diecezji Görlitz ks. dr Alfred Hoffmann podczas mszy świętej poświęconej duchownemu, która odbyła się 25 lutego. Data uroczystości jest nieprzypadkowa, gdyż to właśnie wtedy ksiądz został zamordowany przez Sowietów.
Symbol pojednania
Pomysł uczczenia księdza z ich rodzinnej miejscowości powstał wśród samych parafian. To oni zebrali środki na dwujęzyczną tablicę, która została umieszczona na ścianie budynku znajdującego się nieopodal kościoła. Na tablicy przeczytać można krótki życiorys księdza oraz opis wydarzeń, które doprowadziły do jego śmierci. Mieszkańców Uniegoszczy nie zraża fakt, iż ks. Kalis był Niemcem. We wsi uznawany jest za męczennika, który oddał życie, działając w słusznej sprawie. Dla koncelebranta mszy ks. Marka Kurzawy był jednak także symbolem pojednania między Polakami i Niemcami i w związku z tym w kościele przypominano słowa listu biskupów polskich do niemieckich „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.

Pamięć przetrwała
Jeśli chodzi o jego działalność, ks. Kalis zostanie zapamiętany przede wszystkim jako duchowny, który w ostatnich miesiącach wojny niósł pociechę mieszkańcom nieistniejącego już w Uniegoszczy domu starców. W lutym 1945 znajdowali się tam nie tylko stali rezydenci oraz opiekujące się nimi siostry zakonne, ale także zwykli mieszkańcy wsi, którzy postanowili schronić się w budynku w obliczu nacierającej Armii Czerwonej. Żołnierze po zajęciu domu starców wykazywali się wyjątkową brutalnością wobec osób w nim przebywających. Niejednokrotnie biciem i torturami próbowali wymusić zeznania oraz nękali siostry zakonne. Ks. Kalis za próby bronienia mieszkańców został ostatecznie ukarany śmiercią. Po zakończeniu wojny budynek domu starców zburzono, a ciało księdza zostało przewiezione do Radoniowa nieopodal Gryfowa, gdzie został pochowany.
Ks. Erich Kalis dożył 41 lat. Dzięki inicjatywie parafian z Uniegoszczy 73 lata później pamięć o nim przetrwa jeszcze wiele kolejnych lat.
Łukasz Biły