Wie sichert man sich die Unsterblichkeit? Ein guter Weg ist es, ein Erbe zu hinterlassen, das über Generationen fortdauern wird. So zum Beispiel ein Gebäude. In dieser Materie bewähren sich entgegen dem ersten Anschein gemeinnützige Gebäude besser als etwa Schlösser. Wie die Heilanstalt in Branitz, dessen Ideengeber, Gründer und teilweise auch Stifter der Priester Joseph Martin Nathan war.
Wersja polska poniżej
Im Jahr 1892 wurde Nathan Vikar der Pfarrgemeinde Mariä Himmelfahrt in Branitz. Dr. Joanna Filipczyk schildert auf www.zapomnianiedziedzictwo.pl, wie er sich für psychische Krankheiten interessierte: „Tief beeindruckt war der junge Priester laut Mitarbeiterberichten von einem Besuch im nahe gelegenen Michelsdorf, wo er mit einem höchstwahrscheinlich psychisch kranken Mann in Berührung kam, denn er schrie unentwegt und wurde von der eigenen Familie in Wirtschaftsräumen zusammen mit Tieren festgehalten”.
Jahre ständiger Entwicklung
Zum Priester wurde Nathan im Jahr 1898 in Branitz geweiht. Im selben Jahr waren auch Ordensschwestern der Kongregation der Unbefleckten Jungfrau Maria nach Branitz gekommen. Zwei Jahre später entstanden ein zweistöckiges Kloster und ein daran angrenzendes Pflegeheim für Frauen, das sog. Marienstift. Heute ist dies wohlgemerkt das Bettenhaus B. Pfarrer Nathan investierte übrigens neben Spendenmitteln auch eigenes Geld in den Bau des Kloster- und Krankenhauskomplexes. Wer eine Schenkung machte, hatte das Recht, sich lebenslang in der Einrichtung aufzuhalten. Pfr. Nathan bemühte sich die ganze Zeit um die Entwicklung der Anstalt und wollte diese als Ganzes autark werden lassen. 1903 kaufte er das Rittergut Burg Branitz nebst Schloss und Vorwerk. Im Schloss fanden kranke Frauen Aufnahme, das Vorwerk und die Bauernwirtschaft sollten für die benötigten Lebensmittel sorgen. 1904 wurde ein weiteres Krankenhausgebäude fertiggestellt, das heutige Bettenhaus A. „Am 27. Januar erlangte Nathan von Kaiser Wilhelm II. die Erlaubnis zur Behandlung von psychisch kranken Menschen. (…) Die immer größer werdende Anstalt wurde 1904 mit einer Wäscherei, einem Kesselraum und einer elektrischen Installation ausgestattet. Innerhalb des Krankenhauskomplexes kamen nun weitere Bauten hinzu: Bettenhaus D für Männer, Bettenhaus E für geistig kranke Männer, Bettenhaus F für Männer und Frauen und, mitten im Krieg, 1916, wurde eines der größten Objekte fertiggestellt – das Bettenhaus G für Kinder”, zählt Joanna Filipczyk auf.
Der Bischof kehrt heim
Die Branitzer Anstalt entwickelte sich ständig weiter. 1916 kaufte Pfr. Nathan das unweit von Branitz gelegene Gut Krug (Dzbańce) hinzu, das nunmehr landwirtschaftliche Erzeugnisse liefern sollte und auf dem Krankenhausgelände entstand eine moderne Mühle. 1928 wurden das Bettenhaus K für psychisch kranke Frauen und danach ein weiteres Gebäude für Patienten in Krug errichtet. Zwischendurch baute man Pferde- und Viehställe sowie einen Schlachthof. Es gab Schlosser-, Schuhmacher- und Schmiedewerkstätten. Der Branitzer Komplex wurde als Nathan-Anstalt oder „ein Städtchen der Barmherzigkeit” bezeichnet. Bis 1939 bildeten dort 26 Gebäude einen Komplex von einem Ausmaß, das im gesamten damaligen Europa seinesgleichen suchte. Dieser Hausse setzte der Krieg natürlich ein Ende. Im Jahr 2003 stand das Krankenhaus am Rande des Bankrotts, konnte aber gerettet werden. Am 8. November 2014 wurde der im Jahr 1943 zum Bischof geweihte Nathan in der Branitzer Kirche zur Heiligen Familie, einem Gotteshaus, das er selbst hatte errichten lassen, beigesetzt.
Anna Durecka
Branice: Kompleks szpitalno-terapeutyczny ks. Josepha Martina Nathana
Miasteczko miłosierdzia
Jak zapewnić sobie nieśmiertelność? Dobrym sposobem jest pozostawienie po sobie dziedzictwa, które przetrwa pokolenia. Na przykład budynku. W tej materii zaś lepiej wbrew pozorom sprawdzają się budynki użyteczności publicznej, a nie na przykład pałace. Jak szpital w Branicach, którego pomysłodawcą, założycielem i częściowo również fundatorem był ksiądz Joseph Martin Nathan.
Ks. Nathan został wikarym w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Branicach w 1892 roku. Dr Joanna Filipczyk na stronie www.zapomnianiedziedzictwo.pl tak opisuje, jak zainteresował się kwestią chorób psychicznych: „Według relacji współpracowników wielkie wrażenie na młodym księdzu wywarła jedna z wizyt w pobliskich Michałkowicach, podczas której zetknął się z człowiekiem najprawdopodobniej psychicznie chorym, bo wciąż krzyczącym, przetrzymywanym przez własną rodzinę w pomieszczeniach gospodarczych, razem ze zwierzętami”.
Lata ciągłego rozwoju
Proboszczem w Branicach ks. Nathan został w 1898 roku. W tym samym również roku do Branic przybyły zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej. Dwa lata później powstał dwupiętrowy klasztor oraz przylegający do niego dom opieki dla kobiet, tzw. Marienstift. Dzisiaj jest to szpitalny pawilon B. Warto podkreślić, że ks. Nathan zainwestował własne pieniądze w budowę kompleksu, zabiegał również o środki u sponsorów. Osoby, które przekazały darowizny, miały prawo dożywotniego pobytu w placówce. Ks. Nathan cały czas zabiegał o rozwój tworzonego kompleksu klasztorno-szpitalnego. Chciał, żeby cały zakład był samowystarczalny. W 1903 kupił dobra rycerskie Burg Branitz, pałac i folwark. W pałacu znalazły miejsce chore kobiety, folwark i gospodarstwo miało dostarczać potrzebnej żywności. W 1904 roku stanął kolejny budynek szpitalny, dzisiejszy pawilon A. „27 stycznia Nathan uzyskał od cesarza Wilhelma II zgodę na leczenie osób chorych psychicznie. (…) Rozrastający się zakład w 1904 roku został wyposażony w pralnię, kotłownię oraz instalację elektryczną. W obrębie zespołu szpitalnego powstawały kolejne gmachy: pawilon D dla mężczyzn, pawilon E dla mężczyzn chorych umysłowo, pawilon F dla mężczyzn i kobiet, a w środku wojny, w roku 1916, ukończono jeden z największych obiektów – pawilon G, przeznaczony dla dzieci” – wylicza Joanna Filipczyk.
Biskup wraca do domu
Branicki ośrodek cały czas się rozwijał. 1916 roku ks. Nathan dokupił położone w pobliżu Branic dobra Dzbańce (Krug), które miały dostarczać płodów rolnych, a na terenie szpitala powstał nowoczesny młyn. 1928 roku zbudowano pawilon K dla kobiet chorych psychicznie, a potem następny budynek dla pacjentów z Dzbańcach. W międzyczasie budowano stajnie, obory, rzeźnię, działały warsztaty ślusarskie, szewskie i kowalskie. Branicki kompleks nazywano zakładem Nathana albo „miasteczkiem miłosierdzia”. Do 1939 roku powstało 26 budynków, tworząc kompleks o rozmachu, jakiego próżno szukać w całej ówczesnej Europie. Kres tej hossy położyła oczywiście wojna, a w 2003 roku szpital znalazł się na krawędzi bankructwa. Udało się go jednak uratować. 8 listopada 2014 roku biskup Nathan został pochowany w branickim kościele Świętej Rodziny, świątyni, którą sam nakazał wznieść.
Anna Durecka