Od pewnego czasu w wirtualnej przestrzeni, na portalu www.oberschlesien-im-unterricht.net dostępne są dwujęzyczne, polsko-niemieckie moduły edukacyjne. Choć sam tytuł strony, który można by przetłumaczyć jako „Górny Śląsk na zajęciach lekcyjnych”, wskazuje, iż zasadniczo została ona pomyślana jako materiał dla pedagogów, uczniów i studentów, to zainteresuje ona zapewne także wszystkich tych, którzy ciekawi są mniej znanych wątków z historii i kultury regionu.
Portal powstał z inicjatywy Instytutu Georga Eckerta w Brunszwiku przy współudziale Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej w Gliwicach i Opolu oraz przy życzliwym wsparciu pracowników naukowych Uniwersytetu Opolskiego. Partnerem finansowym projektu był Pełnomocnik Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów (BKM). Strona www.oberschlesien-im-unterricht.net obejmuje trzy rozbudowane kompleksy tematyczne (w przyszłości dojdą dwa kolejne). Znajdziemy tu więc nie tylko teksty, lecz także bogate materiały ilustracyjne: fotografie, mapy, filmy i pliki audio.
W module poświęconym górnośląskiemu futbolowi użytkownicy będą mogli na własne oczy zobaczyć, jak na piłkarskich mistrzostwach świata w 1938 roku bramki strzelał największy chyba górnośląski piłkarz wszech czasów Ernest/Ernst Wilimowski. Zainteresowani znajdą tam także odpowiedzi na szereg pytań związanych z historią górnośląskiej piłki, także na te, które nasuwają się w kontekście powiązań sportu i polityki w XX wieku. Na przykład: Z jakiego powodu Jan Banaś, a właściwie Heinz-Dieter Banas, gwiazda reprezentacji Polski przełomu lat 60. i 70., nie mógł wziąć udziału w monachijskiej olimpiadzie w 1972 roku i mistrzostwach świata w RFN w 1974 roku? Oczywiście nie mogło tu także zabraknąć wątków związanych z najbardziej znanymi górnośląskimi piłkarzami XXI wieku: opolaninem Miroslavem Klose i gliwiczaninem Lukasem Podolskim.
Moduł zatytułowany „Języki Górnego Śląska” bardzo wyraźnie odnosi się nie tylko do przeszłości, ale także do aktualnej sytuacji w regionie. Rzadko pamięta się dziś o tym, że poza polszczyzną i niemczyzną językiem tradycyjnie zadomowionym na Górnym Śląsku jest także czeski. Zarówno w Polsce, jak i w Niemczech zapomina się także często, że wielokulturowość i wielojęzyczność regionu nie skończyły się w 1945 roku. O tym, że wielojęzyczność Górnego Śląska nie jest zamkniętym rozdziałem historii regionu, przekonują poza tekstami także liczne zdjęcia umieszczone w tym module oraz relacje mieszkańców urodzonych w latach 60. czy 80., dla których niemiecki jest jednym z języków ojczystych. Jak to się stało, że mimo szykan i presji część Górnoślązaków nigdy nie przestała używać języka niemieckiego? Odpowiedź na to pytanie użytkownicy znajdą właśnie w tym module. Już strona otwierająca tę część portalu niesie ze sobą ważne przesłanie: dwujęzyczność w przestrzeni publicznej nie jest wymysłem naszych czasów, jest fenomenem, który na Górnym Śląsku obecny jest od wielu stuleci.
Nie bez przyczyny jeden z modułów poświęcony został granicy dzielącej w latach międzywojennych Górny Śląsk na część polską i niemiecką. Temat ten, choć dostarcza wielu interesujących wątków i został dość dobrze udokumentowany fotograficznie, ciągle jeszcze nie jest obecny w powszechnej świadomości mieszkańców. Była to pod wieloma względami „dziwna granica”, o czym przekonuje już pobieżne spojrzenie na mapę i na zdjęcia wykonane w wybranych miejscowościach pogranicza. Atrakcją samą w sobie było podróżowanie po przedzielonym granicą regionie. Twórcy portalu zapraszają do udziału w wyobrażonej podróży z Olesna do Katowic, podczas której na dystansie 80 km pięciokrotnie trzeba zatrzymywać się przed granicznymi szlabanami. Niewątpliwą ciekawostką jest dostępna w tym module w formie elektronicznej mapa, z której wyczytać można wyniki plebiscytu z 1921 roku w poszczególnych miejscowościach regionu.
Teksty i materiały zawarte w modułach nie mają charakteru wykładu naukowego, to raczej gawędy o przeszłości i dniu dzisiejszym niezwykłego regionu, przeplatane dużą ilością ciekawostek i informacji, które nie zawsze są znane szerszemu odbiorcy.
Dawid Smolorz