Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Heimkehr eines Ostpreußen

Zwei eng miteinander verbundene ostpreußische Künstler sorgten für eine wichtige Ausstellung im Museum von Ermland und Masuren in der Burg Allenstein: der bildende Künstler Karl-Heinz Herzfeld alias Anatol und der Organist und Komponist Prof. Oskar Gottlieb Blarr. Der eine schuf die Werke, die seit Ende September zu sehen sind, der zweite sammelte und stellte sie dem Museum zur Verfügung.

Professor Blarr und Anatols Witwe Erdmute Herzfeld vor einem „Wächter“ im Hof des Museums von Ermland und Masuren.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fünf Jahren liefen die Vorbereitungen zur Anatol-Ausstellung, die jetzt unter dem Titel „Du solltest fröhlich sein. Anatol (1931-2019). Aus der Sammlung von Oskar Gottlieb Blarr“ im Museum von Ermland und Masuren gezeigt wird. Es ist die dritte Ausstellung der Werke des Künstlers in Polen. Die jetzige Eröffnung hat Anatol nicht mehr erlebt. „Er hat sich, wie ich auch, sehr auf diese Ausstellung hier gefreut“, so Professor Blarr bei der Vernissage, „sein Tod im Mai hat verhindert, dass er leiblich hier sein kann. Dadurch kommt der Ausstellung eine zusätzliche, testamentarische Bedeutung zu.“

 

Lange Freundschaft zweier Ostpreußen
Professor Blarr war mit Anatol 33 Jahre lang verbunden. Der Direktor des Museums Insel Hombroich, wo Anatol arbeitete, brachte die beiden in Düsseldorf lebenden Ostpreußen zusammen. „Bei der ersten Begegnung hat er das „Grüne Porträt“ von mir gemalt und es mir geschenkt. Es war der Beginn unserer Freundschaft und meiner Sammlung“, erinnert sich Professor Blarr.
Auf der Insel hatte sich der gelernte Schmied Anatol, der vor seiner Künstlerkarriere als Polizeibeamter in Düsseldorf Kindern mit einem selbst gebauten Marionettentheater Verkehrsunterricht gab, ein Atelier in Gestalt eines Hauses nach masurischem Vorbild geschaffen. Kunst studiert hat er bei einem der bekanntesten deutschen Künstler, Joseph Beuys. Er hat selbst dreimal an der documenta in Kassel, der bekannten Ausstellung für zeitgenössische Kunst, teilgenommen und ist Träger des Lovis-Corinth-Preises für Künstler, die in Leben und Werk mit der Kulturlandschaft Ostpreußens verbunden sind.

 

Engagement und Heimatverbundenheit
Diese Verbundenheit zu seiner Heimat – Anatol ist in einem Dorf bei Insterburg (heute Tschernjachowsk, Oblast Kaliningrad) geboren – und sein Streben nach einem guten deutsch-polnischen Verhältnis haben Professor Blarr sehr beeindruckt. Er selber setzt sich für den Erhalt von Orgeln im früheren Ostpreußen ein. „Er war darin ein Verbündeter und ein Vorbild – und ein engagierter Künstler“, lobt Professor Blarr, „mein Porträt wie auch viele andere Werke sind auf Türen von Bauernhöfen gemalt, die bei der Erweiterung des Braunkohle-Tagebaus in Garzweiler zusammen mit ganzen Dörfern abgerissen wurden.“ Anatol protestierte so gegen den Abriss und das Entsorgen von Geschichte und stand für seine Idee ein, dass Kunst zerstörerisches Tun überdauert. „Er hat einmal gesagt: Die Kunst bleibt Sieger, solange die Erde bewohnbar bleibt“, zitierte ihn Professor Blarr.
Anatols Ausstrahlung wirkte sich auch auf Professor Blarr aus, der ihm einige seiner Werke gewidmet hat. Die neuesten von ihnen wurden am 28. September in der evangelischen Kirche im Stadtzentrum von Allenstein uraufgeführt. Auch seine jetzt in Allenstein ausgestellten Werke, darunter eine Stahlskulptur, die wie weitere auf der Insel Hombroich als „Wächter“ bezeichnet wird, zeugen von ungeheurer Schaffenskraft. Anatol selbst kann zwar nicht mehr nach Ostpreußen kommen, zumindest aber seine Kunst ist heimgekehrt.

 

 

 

Artystyczny powrót Wschodnioprusaka

 

Dwaj blisko ze sobą związani artyści z Prus Wschodnich zadbali o zorganizowanie bardzo ważnej wystawy w Muzeum Warmii i Mazur mieszczącym się na zamku w Olsztynie: artysta plastyk Karl-Heinz Herzfeld alias Anatol oraz organista i kompozytor prof. Oskar Gottlieb Blarr. Pierwszy z nich stworzył dzieła, które od 26 września można oglądać w muzeum, drugi zaś je zebrał i przekazał do dyspozycji muzeum.

 

Pięć lat trwały przygotowania do „Wystawy Anatola” prezentowanej obecnie w Muzeum Warmii i Mazur pod tytułem „Powinieneś być radosny. Anatol (1931–2019). Z kolekcji Oskara Gottlieba Blarra”. Jest to trzecia ekspozycja dzieł tego artysty w Polsce. Jej otwarcia Anatol nie doczekał. – Podobnie jak ja, bardzo się cieszył na tutejszą wystawę – powiedział podczas wernisażu prof. Blarr i dodał: – Jego śmierć w maju uniemożliwiła jego cielesną obecność tutaj, przez co ekspozycja ma dodatkowe znaczenie jako swego rodzaju testament.

 

Długa przyjaźń dwóch Wschodnioprusaków
Profesor Blarr był związany z Anatolem przez 33 lata. Losy obu Wschodnioprusaków mieszkających w Düsseldorfie połączył dyrektor „Wyspy Muzeów Hombroich”, gdzie pracował Anatol. – Podczas pierwszego spotkania namalował mój zielony portret i podarował mi go. To był początek naszej przyjaźni oraz mojej kolekcji – wspomina prof. Blarr.
Na „Wyspie” Anatol, z zawodu kowal, który przed rozpoczęciem kariery artystycznej jako funkcjonariusz policji w Düsseldorfie dawał dzieciom lekcje ruchu drogowego z pomocą własnoręcznie zbudowanego teatru marionetek, stworzył dla siebie pracownię w postaci domu wzorowanego na tradycjach mazurskich. Sztukę studiował u jednego z najbardziej znanych niemieckich artystów, Josepha Beuysa, sam trzykrotnie brał udział w znanej wystawie sztuki współczesnej „Documenta” w Kassel i jest laureatem Nagrody im. Lovisa Corintha, przyznawanej artystom, którzy swoim życiem i twórczością są związani z krajobrazem kulturowym Prus Wschodnich.

 

Zaangażowanie i więź z ojczyzną
Owa więź z ojczyzną – Anatol urodził się bowiem we wsi położonej nieopodal Insterburga (obecnie Czerniachowsk w obwodzie kaliningradzkim) – i jego dążenie do dobrych stosunków polsko-niemieckich wywarły na profesorze Blarrze duże wrażenie. On sam zabiega o zachowanie organów w byłych Prusach Wschodnich. – Był w tej dziedzinie sojusznikiem i wzorem oraz zaangażowanym artystą – chwali prof. Blarr i dodaje: – Mój portret, podobnie jak wiele innych dzieł, widnieje na drzwiach gospodarstw chłopskich, które zostały zburzone wraz z całymi wsiami podczas rozbudowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego w Garzweiler.
Anatol protestował w ten sposób przeciwko ich zburzeniu oraz niszczeniu historii oraz bronił swojej idei, mówiącej, iż sztuka potrafi przetrwać niszczycielskie działania. – Pewnego razu powiedział, że sztuka pozostanie zwycięska dopóty, dopóki Ziemia będzie nadawała się do zamieszkania – cytuje prof. Blarr.
Osobowość Anatola wywarła też wpływ na prof. Blarra, który poświęcił mu kilka ze swoich dzieł, z których najnowsze zostały po raz pierwszy zaprezentowane 28 września w murach kościoła ewangelickiego w centrum Olsztyna. Także jego dzieła wystawione obecnie w Olsztynie, wśród nich stalowa rzeźba, która podobnie jak inne znajdujące się na wyspie Hombroich określana jest mianem „strażnika”, świadczą o ogromie energii twórczej. Wprawdzie sam Anatol nie będzie już mógł przybyć do Prus Wschodnich, ale jego sztuka powróciła do domu.

 

 

Uwe Hahnkamp

Show More