Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Kamuflaż pomnikowi niepotrzebny

Pomnik żołnierzy poległych na wojnie, w przeciwieństwie do nich, nie powinien być zamaskowany. Cztery i pół godziny zabrało członkom Stowarzyszenia do Pielęgnowania Dóbr Kultury Niemieckiej im. Emila Behringa z Olsztynka odsłanianie pomnika w Jagiełku.

 

Nie tylko wycięto rośliy, ale jeszcze usunięto ich korzenie
Foto: Lech Kryszałowicz

 

 

Pomnik w Jagiełku to obelisk wykonany z ciosanych bloków granitu (dawniej) z tablicą zawierającą nazwiska 63 żołnierzy poległych w bitwie 28 sierpnia 1914 r. w okolicy. Niestety ten pomnik jest częściowo zdewastowany. Granitowe bloki są porozrzucane, a tablicy brak. Wymaga gruntownego remontu, bo inaczej pochłonie go przyroda. W ubiegłym roku członkowie stowarzyszenia im. Emila Behringa uporządkowali częściowo teren wokół niego, a pomagali im w tym leśnicy z Nadleśnictwa Jagiełek. Dalszy ciąg porządków zaplanowali na wiosnę tego roku. – Koronawirus pokrzyżował nam plany. Za porządkowanie cmentarza zabraliśmy się dopiero początkiem jesieni. Do pracy zgłosiło się kilkanaście osób, w tym kilkoro młodych oraz dwóch ludzi niezrzeszonych. Wielu, jak na nasze warunki – opowiada Leon Kuck, przewodniczący stowarzyszenia.

 

Pomnik w Jagiełku w czasach jego świetności
Foto: Archiv

 

Przede wszystkim trzeba było wyciąć drzewa i krzewy, które wyrosły na nowo od zeszłorocznego porządkowania. Wolontariusze z Olsztynka zabrali się do pracy solidnie i tym razem nie tylko wycięli rośliny, ale jeszcze powyrywali z ziemi ich korzenie. Wykosili także trawę wokół pomnika, a miejsce pochówku żołnierzy skopali.

 

Plany stowarzyszenia na przyszły rok wobec pomnika w Jagiełku są ambitne. Chce postawić przy nim tablicę informacyjną, aby ludzie wiedzieli, jaką pamiątkę stanowi pomnik. Zamierzają także odtworzyć mogiłę, wydzielając ją – tak jak kiedyś – od reszty placu kamieniami polnymi. Obok niej chcą odtworzyć żwirową ścieżkę, a na mogile zasadzić kwiaty. – Będziemy prosić naszych przyjaciół o pomoc i sponsoring, bo kamień mamy za darmo, ale musimy wynająć transport i jeszcze kupić ziemię, żwir i sadzonki kwiatów. Dlatego jesień i zimę poświęcimy na ich szukanie – zapewnia Leon Kuck.

 

Dalekosiężne plany to odnowienie pomnika, ale na to potrzeba będzie dużo pieniędzy, a o te teraz – w czasach koronawirusa – niełatwo.

lek

Show More