Am 21. September 2020 waren es 15 Jahre her, seit die „Gemeinsame Kommission“ der Regierung und der nationalen und ethnischen Minderheiten, ein beratendes Gremium des Premierministers, zu ihrer ersten Sitzung zusammentrat. Bei dieser Gelegenheit meinte der stellvertretende Innenminister Błażej Poboży, es könne aus heutiger Sicht gesagt werden, dass die „Gemeinsame Kommission“ ihre Aufgabe erfüllt hat. Sie sei zu einem Forum für die Ausarbeitung einer gemeinsamen Position der Regierung und der Minderheiten geworden.
Polska wersja poniżej
Das klingt schön, doch kann man dieser Meinung auch hundertprozentig zustimmen? Rafał Bartek, der Vorsitzende der Oppelner SKGD und Mitglied der Minderheitenkommission seit ihrer Gründung, ist der Ansicht, dass diese zu einem sehr wichtigen Element des Gesetzes über nationale und ethnische Minderheiten in Polen geworden ist, weil sie eine Diskussion über Minderheiten auf staatlicher und nationaler Ebene einleitete. Allerdings lasse das Niveau dieser Diskussion viel zu wünschen übrig:„Häufig werden die Probleme, die in der „Gemeinsamen Kommission“zur Sprache kommen, nicht effektiv angegangen, was von der Minderheitenseite bereits seit vielen Jahren angemahnt wird. Gemeint ist unter anderem auch die Minderheitensicht eine zentrale Schlüsselfrage der Bildung. Hier kann ich im Rückblick auf die letzten Jahre keinerleiFortschritt erkennen“, sagt Rafał Bartek.
Nicht alles Gold
Nach Auffassung des Oppelner SKGD-Chefs bleibt auch die hochwichtige Phase der Lösungsfindung und Problemlösung durch die „Gemeinsame Kommission“ der Regierung und der nationalen und ethnischen Minderheiten und damit ihre operative Funktion ein Manko. Und das zeige: Nicht alles, was glänzt,ist Gold. „Es besteht kein Zweifel daran, dass die „Gemeinsame Kommission“ in den kommenden Jahren effektiver und pragmatischer arbeiten muss, denn nur so kann erreicht werden, dass die Forderungen der Minderheiten nicht bloß artikuliert und im Protokoll festgehalten bleiben. Es bedarf auch einer stärkeren Beteiligung der Regierung, die ja über Instrumente verfügt, um praktische Problemlösungen zu finden. Daher wäre es gut, wenn die Regierungsseite in einen Dialog eintreten würde, der diesem Ziel dient“, betont Rafał Bartek. Möge dies geschehen, andernfalls wird es immer wieder damit enden, dass beispielsweise zwar protokollarisch festgehalten wird, die Minderheiten hätten auf eine unzureichende Qualität der Minderheitenbildung hingewiesen, doch außer Vermerken in wissenschaftlichen Publikationen werden wir dann keine wirkliche qualitative Veränderung in dieser Hinsicht erleben. „Eine Änderung kann nur dann stattfinden, wenn die Regierungsseite legislativ oder operativ tätig wird bzw. finanzielle Mittel zur Lösung des jeweiligen Problems bereitstellt“, so Rafał Bartek.
Förderung der Bürokratie
Nicht unbedingt positive Anmerkungen zur Arbeitsweise der „Gemeinsamen Kommission“ der Regierung und der nationalen und ethnischen Minderheiten in den letzten 15 Jahren hat auch der Generalsekretär des Verbandes der Slowaken in Polen, Ludomir Molitoris, geäußert. Er ist der Ansicht, dass die Kommission unverzüglich aus dem Ministerium für Inneres und Verwaltung in ein anderes Ministerium verlegt werden sollte – am besten in das Amt des Ministerrates. „Wir haben ja auch damalsdagegen protestiert, das Thema nationale und ethnische Minderheiten aus dem Kulturministerium woandershin zu verlegen.Aber es war nunmal eine Systemveränderung, die nach 1989 eingeführt wurde. Dennoch möchte ich noch einmal betonen, dass der Verband der Slowaken in Polen und auch ich persönlich uns nie darum bemüht haben, die Minderheitenfragen an das Innenministerium zu übertragen, das wir früher sehr schlecht assoziiert hatten“, sagte Ludomir Molitoris und fügte hinzu: „Die Folge ist, dass wir heute in der Minderheitenkommission keine Lösungen mehr zustande bringen. Stattdessen wirddort fast ausschließlich immer mehr Papier angehäuft und damit eigentlich nur die Bürokratie gefördert. Zudem möchte ich noch darauf aufmerksam machen, dass wir in Polen keine eigene Kulturinstitution haben, wobei Polen gleichzeitig einen unwahren Bericht zu diesem Themaan den Europarat schickt. Ich sage das, weil wir eine solche Institution wirklich brauchen! Eine Institution, wie sie z.B. nationale Minderheiten in anderen Ländern haben, etwa in der Visegrád-Gruppe“(d.h. Slowakei, Ungarn und Tschechien, Anm.d.Red.).
Zur Erinnerung: Zu den Hauptaufgaben der „Gemeinsamen Kommission“ der Regierung und der nationalen undethnischen Minderheiten gehörenunter anderem Stellungnahmen zur Umsetzung der Rechte und Bedürfnisse der Minderheiten sowie Vorschläge für Maßnahmen zur Gewährleistung der Umsetzung dieser Rechte und Bedürfnisse. Ferner die Begutachtung von Programmen, mit denen Voraussetzungen geschaffen werden sollen, die der Bewahrung undEntwicklung der kulturellen Identität der Minderheiten, der Bewahrung und Entwicklung vonRegionalsprachen sowie der bürgerlichen und sozialen Integration förderlich sind. Ebenso die Begutachtung von Gesetzesentwürfen über Minderheitenfragen und Stellungnahmen zum Umfang und zu den Regeln für die Verteilung der Mittel, die im Staatshaushalt für die Unterstützung von Aktivitäten zum Schutz, zur Erhaltung und Entwicklung der kulturellen Identität der Minderheiten sowie zur Erhaltung und Entwicklung von Regionalsprachen und zur Verhinderung der Diskriminierung von Angehörigen der Minderheiten vorgesehen sind.
21 września 2020 roku minęło 15 lat od pierwszego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych, która jest organem doradczym Prezesa Rady Ministrów. Z tej okazji wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Błażej Poboży powiedział, że z dzisiejszej perspektywy można stwierdzić, że Komisja Wspólna spełniła swoje zadanie. Stała się forum wypracowania wspólnego stanowiska rządu i przedstawicieli środowisk reprezentujących mniejszości narodowe i etniczne.
Pięknie to brzmi, ale czy w stu procentach można zgodzić się z tą opinią? Rafał Bartek, przewodniczący opolskiego TSKN, który od chwili powstania Komisji jest jej członkiem, uważa, że stała się ona jednym z ważniejszych elementów ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych w Polsce, ponieważ na poziom rządowy i krajowy wprowadziła dyskusję o mniejszościach, alepoziom tej dyskusji pozostawia wiele do życzenia: – Częstokroć problemy, które podejmowane są na Komisji Wspólnej, nie są rozwiązywane, na co od wielu lat wskazują środowiska mniejszościowe. Mowa między innymi o kluczowych z perspektywy mniejszości kwestiach oświatowych. W tym wypadku w ostatnich latach nie dostrzegłem postępu – mówi Rafał Bartek.
Nie wszystko złoto
W opinii szefa opolskiego TSKN niedosyt pozostawia także bardzo istotna faza szukania rozwiązań i rozwiązywania problemów przez Komisję Wspólną Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych, a zatem jej funkcjonowanie operacyjne. Fakty te dowodzą, że nie wszystko złoto, co się świeci: – Nie ulega wątpliwości, że istnieje potrzeba, aby w kolejnych latach Komisja Wspólna funkcjonowała skuteczniej i pragmatyczniej, bo tylko w ten sposób postulaty ze strony mniejszości nie pozostaną jedynie wnioskami artykułowanymi i odnotowywanymi w protokołach. Potrzeba też większego zaangażowania się strony rządowej, która ma narzędzia do szukania praktycznych rozwiązań problemów. Dlatego dobrze by było, aby strona rządowa podjęła dialog, który miałby temu służyć – podkreśla Rafał Bartek.
Oby tak się stało, bo w innym wypadku będzie się to kończyło tym, że na przykład w kolejnym protokole odnotowane zostanie, iż mniejszości wskazują na niewystarczającą jakość edukacji mniejszościowej, ale poza tym, że naukowcy analizujący te materiały opiszą je w swoich publikacjach, to tak naprawdę nie doczekamy się żadnej jakościowej zmiany w tym zakresie.– Zmiana może nastąpić tylko w momencie, kiedy strona rządowa podejmie prace – legislacyjne lub operacyjne – bądź też wyasygnuje środki finansowe na to, aby dane działanie, problem rozwiązać – podsumował Rafał Bartek.
Wspomaganie biurokracji
Swoje uwagi, niezbyt pozytywne, co do funkcjonowania Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych na przestrzeni minionych 15 lat wyraził także sekretarz generalny Towarzystwa Słowaków w Polsce, Ludomir Molitoris. Uważa on, że komisję tę należałoby natychmiast przenieść z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do innego resortu. Zdaniem Ludomira Molitorisa– najlepiej do Urzędu Rady Ministrów: – Nie ukrywam, że byliśmy zdecydowanie przeciwni przenoszeniu kwestii mniejszości narodowych i etnicznych z ministerstwa kultury gdzie indziej. No, ale była to zmiana systemowa, która została wprowadzona po 1989 roku. Mimo to jeszcze raz podkreślam, że Towarzystwo Słowaków w Polsce ani ja nigdy nie zabiegaliśmy o przeniesienie spraw mniejszości do MSWiA, które w dawnych realiach bardzo źle nam się kojarzyło – twierdzi Ludomir Molitoris i dodaje: – Efekt jest taki, że obecnie w Komisji Mniejszości niczego już nie rozwiązujemy. Zajmujemy się niemal wyłącznie mnożeniem papierów i „wspomaganiem” biurokracji. Korzystając z okazji, chcę też zwrócić uwagę na to, że nie mamy w Polsce swojej instytucji kultury, a jednocześnie Polska do Rady Europy wysyła nieprawdziwy raport na ten temat. Mówię o tym dlatego, że bardzo potrzebujemy takiej instytucji! Instytucji, którą mają na przykład mniejszości narodowe w innych krajach, chociażby z państw Grupy Wyszehradzkiej (czyli na Słowacji, na Węgrzech i w Czechach–red.).
Przypomnijmy, że do głównych zadań Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych należy między innymi: wyrażanie opinii w sprawach realizacji praw i potrzeb mniejszości, w tym ocena sposobu realizacji tych praw oraz formułowanie propozycji w zakresie działań zmierzających do zapewnienia realizacji praw i potrzeb mniejszości;opiniowanie programów służących tworzeniu warunków sprzyjających zachowaniu i rozwojowi tożsamości kulturowej mniejszości, zachowaniu i rozwojowi języka regionalnego, integracji obywatelskiej lub społecznej;opiniowanie projektów aktów prawnych dotyczących spraw mniejszości, opiniowanie wysokości i zasad podziału środków przeznaczonych w budżecie państwa na wspieranie działalności zmierzającej do ochrony, zachowania i rozwoju tożsamości kulturowej mniejszości oraz zachowania i rozwoju języka regionalnego, a także podejmowanie działań na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji osób należących do mniejszości.
Krzysztof Świerc