Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Nadzieja na adekwatne wyroki

Jeden z komentarzy szkalujących mniejszość niemiecką.
Jeden z komentarzy szkalujących mniejszość niemiecką.

Zwłaszcza w roku jubileuszu polsko-niemieckiego traktu o dobrym sąsiedztwie często przypomina się wartość polsko-niemieckiej przyjaźni. Ironią losu jest, że właśnie w tym roku wielu ludzi daje haniebny pokaz mowy nienawiści ze względu na narodowość. Ofiarami padają zarówno Niemcy, jak i Polacy, ale i inne narodowości.

 

Problemem, zwłaszcza w internecie, który gwarantuje dużą anonimowość, mowa nienawiści jest od lat. Pośród wielu nienawistnych wpisów np. na opolskich forach internetowych znalazł się choćby ten, w którym użytkownik pisze: „Jeśli chodzi o mnie, to wszystkich tych Niemców bym stąd wysiedlił. Tak zrobili Czesi po wojnie w Sudetach i nie mają teraz Niemców, nie mają żadnych problemów. Cała ta MN to potomkowie morderców i złodziei z Wehrmachtu czy SS”. W sprawie tego wpisu Związek Niemieckich Stowarzyszeń (VdG) złożył zawiadomienie do prokuratury, zaznaczając jednocześnie, że na tych i innych forach podobne wpisy nie należą do rzadkości. Niemców, ale i inne mniejszości, za narodowość szkaluje się powszechnie, nie tylko słownie, ale także choćby przez niszczenie dwujęzycznych tablic.

 

Nie tylko Niemcy

 

Nienawiść narodowościowa nie jest jednak skierowana tylko przeciwko Niemcom. Przykładem jednej z ostrzejszych form szkalowania za narodowość może być sprawa pomorskiego przedsiębiorcy z Niemiec, który nagrany został potajemnie przez jedną ze swoich pracownic: „Zabiłbym wszystkich Polaków, nie miałbym z tym problemu. Nienawidzę Polaków i jestem hitlerowcem, bo ten kraj mnie takim uczynił!” – słychać na nagraniu, które opublikowała TV Republika.

 

Słowa przedsiębiorcy nie tylko błyskawicznie obiegły największe polskie media, lecz także oburzyły sporą część społeczeństwa do tego stopnia, że firma z województwa opolskiego o tej samej nazwie otrzymywała telefony z pełnymi złości komentarzami. Błyskawicznie zareagowało także polskie Ministerstwo Sprawiedliwości. Kilka dni po opublikowaniu nagrania minister sprawiedliwości i zarazem prokurator generalny Zbigniew Ziobro zlecił prokuraturze okręgowej podjęcie śledztwa w tej sprawie.

 

Artykuł 257

 

W zależności od działań prokuratury biznesmenowi mogą zostać postawione zarzuty na podstawie artykułu 257 Kodeksu karnego, w którym mowa o tym, iż „Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Przestępstwo podlegające temu samemu artykułowi mógł popełnić także autor komentarza zgłoszonego przez Związek Niemieckich Stowarzyszeń, gdyż dotyczy on wszystkich grup narodowościowych w Polsce.

 

– Prokuratura powinna się takimi sprawami zajmować i traktować je jednakowo – mówi przewodniczący VdG Bernard Gaida. Jak jednak zaznacza, najważniejsze jest, aby zgłaszać takie przypadki. Przedstawiciele mniejszości niemieckiej wielokrotnie podkreślali, że brak reakcji na jakąkolwiek formę nienawiści narodowościowej będzie skutkował społecznym przyzwoleniem na takie zachowania.

 

Śledztwo pokaże

 

Zanim jednak dojdzie do skazania, w obu wyżej opisanych sprawach będzie się toczyć śledztwo. Pomorski biznesmen w odniesieniu do skierowanych przeciw niemu oskarżeń wydał oświadczenie, w którym podkreśla, że jego wypowiedź została „wyrwana z kontekstu” oraz że „nigdy nie nawoływał do nienawiści na tle m.in. narodowościowym”. W oświadczeniu wyraził nadzieję, że „sprawa szybko zostanie wyjaśniona, aby nie doszło do sprowokowania napięć pomiędzy zaprzyjaźnionymi narodami polskim i niemieckim”.

 

W kolejnych numerach „Wochenblatt.pl” napiszemy także o wyroku w sprawie szkalowania mniejszości niemieckiej w związku ze szkółkami piłkarskimi „Miro”.

 

Łukasz Biły.

Show More