Miał to być wykład o stosunkach polsko-niemieckich – a przerodził się on w wyznanie miłości do Śląska. Dziennikarz i wydawca z Görlitz Alfred Theisen w referacie wygłoszonym w minionym tygodniu w opolskiej bibliotece Caritas mówił o tym, jak może funkcjonować polsko-niemieckie porozumienie i dlaczego Śląsk jest piękniejszy niż Toskania.
Niczym puchar Alfred Theisen z dumą trzyma w dłoniach naklejkę, na której widnieje serce w polskich barwach narodowych oraz drugie serce w barwach czarno-czerwono-złotych na tle flagi europejskiej. Jest też napis „Europa-Miasto Görlitz-Zgorzelec”. – Ta naklejka jest dla mnie wyznaniem wiary – mówi Theisen. – Niemcy i Polacy będą wiecznymi sąsiadami i dlatego właśnie w tych dniach nie mogą siać niezgody, lecz powinni trzymać się razem jak bracia.
Założyciel wydawnictwa Senfkornverlag w Görlitz przyjechał do Opola, by w ramach obchodów 25-lecia traktatu polsko-niemieckiego wygłosić wykład pt. „Porozumienie polsko-niemieckie – jak to się robi? Relacja z doświadczeń”. A przy tym raz po raz dawał wyraz swojemu zachwyceniu Śląskiem.
W drodze na pograniczu
Od czasu przełomu ustrojowego rodowity Nadreńczyk zdążył objechać, czy to prywatnie czy na gruncie zawodowym, duże połacie polsko-niemieckiego pogranicza, zbierając informacje dotyczące Śląska, by zamieszczać je na łamach swojego czasopisma, które wydaje już od 17 lat – to jego powołanie. Dziennikarstwem zajął się Theisen za sprawą polityka z kręgów Związku Wypędzonych Herberta Hupki, dla którego przez szereg lat pracował. Do dziś Theisen widzi w Hupce swojego mentora: – Wszystko, czym dziś jestem, zawdzięczam temu wielkiemu człowiekowi – wyznaje Theisen.
Śląsk jest piękniejszy niż Toskania
Dla Theisena Śląsk jest przede wszystkim jednym: najlepszym na świecie miejscem na spędzenie urlopu. – Śląsk jest piękniejszy niż Toskania! – mówi Theisen z błyskiem w oczach. Z entuzjazmem opowiada o wspaniałych górach i lasach, a szczególnie zachwyciły go śląskie zamki i pałace. – Śląsk posiada relatywnie do swojej powierzchni największą liczbę zamków i pałaców w Europie oraz więcej hoteli zamkowych niż Bawaria – przypomina. Nie dalej jak w ubiegłym miesiącu zorganizował w jednym z takich hoteli Seminarium Śląskie z udziałem znamienitych gości (o czym pisaliśmy na łamach Wochenblatt.pl).
Szanujmy się nawzajem
W innym hotelu zamkowym, usytuowanym w pobliżu granicy polsko-niemieckiej, organizuje co roku wespół z jego właścicielem bal dobroczynny. W ubiegłym roku zebrano 1500 euro na renowację hali miejskiej w Görlitz, co było oczywiście symbolicznym datkiem, bowiem o wiele ważniejsze jest swobodne przebywanie razem gości przybyłych z Niemiec i Polski.
Z właścicielem hotelu miłośnik Śląska Theisen nawiązał na przestrzeni lat bliską przyjaźń. Jego zaangażowanie w tematykę zbliżenia polsko-niemieckiego to też być może część spuścizny po jego mentorze Herbercie Hupce. Sam Theisen żyje duchem polsko-niemieckiego sąsiedztwa, jest więc człowiekiem na wskroś powołanym do tego, by wygłaszać wykłady na ten temat. Jaka jest zatem jego recepta na udane relacje polsko-niemieckie? Odpowiedź Theisena jest równie prosta, co prawdziwa: powinniśmy się nawzajem szanować.
Marie Baumgarten
