Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Deutsches Unternehmen fördert die deutsche Sprache/ Niemieckie przedsiębiorstwo wspiera rozwój języka niemieckiego

Mit ca. 200 Mitarbeitern am Standort Brieg ist die Firma Elrec eine der größeren in der Stadt. Doch es ist nicht die Anzahl der Angestellten oder der Bereich, in dem das Unternehmen tätig ist, was es ausmacht. Elrec ist vor allem im Bezug auf die deutsche Sprache ein Beispiel für andere Firmen in der Region.

Fährt man am Sitz der Firma Elrec in Brieg vor, wehen da wie bei vielen anderen deutschen Firmen in der Region die deutsche, polnische und europäische Fahne. Im Grunde also nichts besonderes. Doch wenn man genauer hinschaut, sieht man auf den Parkplätzen zweisprachige deutsch-polnische Schilder mit dem Hinweis “nur für Gäste”. Und diese doppelte Beschilderung zieht sich dann weiter, sowohl im Verwaltungstrakt als auch in den Produktionshallen.

Wie Carsten Behrmann, einer der Geschäftsführer, erklärt, hat dies mehrere Gründe. Der eine liege darin, dass die Firma Elrec weitestmöglich auf zweisprachige Mitarbeiter setzt, weil es für die überwiegend deutschen Kunden der Firma einfacher ist, in dieser Sprache mit ihrem Lieferanten zu kommunizieren. “Der andere Grund ist, dass eben unsere Kunden oft bei uns zu Besuch sind, weil sie z.B. eine Qualitätsprüfung machen. Dann ist es für sie auch einfacher sich in unserem Betrieb zurecht zu finden”, sagt Carsten Behrmann.

Die Anfänge

Carsten Behrmann und sein Vater haben zusammen mit ihren polnischen Teilhabern 1998 die Firma ICI in Brieg gegründet, die bis heute Teile für die Automobilindustrie produziert. Vier Jahre später kam dann die Firma Elrec hinzu, die breiter aufgestellt ist und u.a. Tür- und Fenstersysteme herstellt.” In fast jeder Tür und jedem Fenster finden sie Teile, die aus unserem Betrieb in Brieg kommen, denn unsere Kunden gehören zu den bekanntesten in der Branche”, sagt Carsten Behrmann sichtlich stolz. Auf den Erfolgen im Standort Brieg wollte sich die Firma Elrec allerdings nicht ausruhen und so wurde eine Filiale in Deutschland auf dem Gelände eines Kunden aufgebaut. Dort arbeiten nun sowohl polnische als auch deutsche Mitarbeiter Hand in Hand.

Von Anfang an setzte dabei die deutsche Geschäftsführung auf Zweisprachigkeit. “Damals war es auch ein kleineres Problem, denn die eingestellten Mitarbeiter hatten noch einen anderen Bildungsweg absolviert und konnten bereits gut deutsch sprechen”, sagt Carsten Behrmann. Heute sei es dagegen anders, wofür Behrmann auch die deutsche Regierung verantwortlich macht, die lange Zeit den Arbeitsmarkt für Polen geschlossen hielt, was die jungen Menschen dazu drängte andere Sprachen als die deutsche zu erlernen.

Gelebte Zweisprachigkeit

Davon lässt sich die Firma Elrec aber nicht entmutigen und startete eigene Deutschlernprogramme. Die Mitarbeiter, die mit geringen und keinen Deutschkenntnissen eingestellt werden, können auf Kosten des Arbeitgebers an einem Deutschkurs teilnehmen, sie werden aber auch in den Betrieb nach Deutschland geschickt oder absolvieren bei den Kunden von Elrec in Deutschland ein Praktikum, um so die Sprache auf natürliche Weise zu erlernen. “Wir bieten aber auch ein duales Studium an einer Berufsakademie in Cottbus an und wollen bei der polnischen Industrie- und Handelskammer ein Zertifikat erreichen, damit die bei uns angebotene duale Ausbildung auch in der EU anerkannt wird”, erklärt Carsten Behrmann.

Dass die Zweisprachigkeit auch bei den Mitarbeitern gut ankommt, beweist Katarzyna Stefaniak, die bei Elrec Bereichsleiterin Druckguss ist. “Die Deutschkurse bringen uns wirklich viel, denn wir sprechen dort auch über Probleme und Schwierigkeiten bei der täglichen Arbeit und damit erweitere ich meinen technischen Wortschatz”. Außerdem, so sagt Katarzyna Sefaniak, werde deutsch auch außerhalb der Kurse gesprochen, womit es fast schon zu einer zweiten Umgangssprache in der Firma geworden ist.

Immer auf der Suche

Carsten Behrmann sagt, der Schlüssel zur Karriere in seiner Firma ist die deutsche Sprache, denn das größte Entwicklungspotenzial sei nun einmal im Kundendienst. Und daher sucht Elrec ständig nach jungen Schulabgängern, die eine Lehre zum Kaufmann machen möchten. Diese bietet die Firma in Deutschland an und das zu sehr lukrativen Konditionen. “Die jungen Menschen bekommen ein Rund-um-Sorglospaket von uns. Wir stellen also die Ausbildungsvergütung, eine Wohnung und den Transport. Nach der Ausbildung sollen diese frisch gebackenen Kaufleute aber auch bei uns arbeiten, und zwar hier in Brieg wie auch in Deutschland, wo sie Kunden betreuen oder im Produktmanagement tätig sind”, so Behrmann.

Ein großes Manko

Die Firma Elrec versucht also mit Erfolg auf eigene Faust die fehlenden Deutschkenntnisse unter der Bevölkerung anzugehen, was nicht nur den Menschen etwas bringt, sondern vor allem der Firma besser qualifizierte Mitarbeiter sichert. Ein Problem kann aber kein Unternehmen auf eigene Faust lösen – das fehlende duale Bildungssystem. Carsten Behrmann sagt ganz klar, dass ohne ein solches Programm, die Region, aber auch ganz Polen langfristig verlieren wird. “Die Hände zur Arbeit wären zwar da, aber es fehlt gleichzeitig das entsprechende Wissen”, klagt Behrmann. Mit einigen Schulen in Brieg habe die Firma Elrec versucht ein duales System aufzubauen, doch es scheiterte letztendlich an den Lehrplänen, die an die Praktika nicht angeglichen werden konnten.

So bleibt dem Unternehmen aus Brieg wohl nichts weiter übrig, als weiterhin selbst in die Deutschkenntnisse seiner Mitarbeiter zu investieren und Schulabgänger auf eigene Kosten nochmals in eine Ausbildung zu schicken.

Rudolf Urban

 

 

 

 

 

Liczący ok. 200 pracowników zakład firmy Elrec w Brzegu jest jednym z największych w mieście. Jednak o wyjątkowości tego przedsiębiorstwa nie stanowi liczba zatrudnionych w nim osób ani też branża, w której ono działa. Elrec to wzór dla innych przedsiębiorstw w regionie przede wszystkim w kontekście języka niemieckiego.

 

 

Podobnie jak w przypadku wielu innych niemieckich firm działających w regionie, przed siedzibą firmy Elrec w Brzegu powiewają flagi: niemiecka, polska i europejska. W gruncie rzeczy więc nic szczególnego. Jeśli jednak przyjrzymy się dokładniej, zobaczymy na parkingach dwujęzyczne polsko-niemieckie tablice z informacją „Tylko dla gości – Nur für Gäste”. Takie dwujęzyczne oznakowania spotykamy też w innych miejscach, zarówno w skrzydle administracyjnym budynku, jak i w halach produkcyjnych.

 

 

Jak wyjaśnia Carsten Behrmann, jeden z dyrektorów, jest ku temu kilka powodów, z których pierwszy tkwi w tym, że firma Elrec w możliwie jak najszerszej mierze stawia na dwujęzycznych pracowników, ponieważ ułatwia to porozumiewanie się z dostawcami klientom firmy, których większość to Niemcy. Dlatego również na co dzień pracownicy Elrec powinni mieć styczność z językiem niemieckim. – Drugim powodem jest to, że nasi klienci często nas odwiedzają, np. przeprowadzając kontrole jakościowe. Wtedy łatwiej im jest znaleźć się w naszym zakładzie – mówi Carsten Behrmann.

 

 

Początki

 

 

W 1998 Carsten Behrmann i jego ojciec założyli w Brzegu wraz ze swoim polskim wspólnikiem firmę ICI, która do dziś produkuje części dla przemysłu motoryzacyjnego. Cztery lata później doszła firma Elrec, która ma szerszy zakres działalności i produkuje m.in. systemy drzwiowe i okienne. – Prawie w każdych drzwiach i każdym oknie znajdzie pan części, które pochodzą z naszego zakładu w Brzegu, bo nasi klienci zaliczają się do najbardziej znanych w branży – mówi Carsten Behrmann z wyraźną dumą w głosie. Na sukcesach w Brzegu firma Elrec nie zamierzała jednak poprzestać, dlatego stworzono oddział w Niemczech na terenie zakładu jednego z klientów, gdzie ręka w rękę pracują osoby zarówno z Polski, jak i z Niemiec.

 

 

Od samego początku niemieckie kierownictwo firmy stawiało na dwujęzyczność. – Wtedy było z tym zresztą mniej problemów, gdyż zatrudnieni pracownicy mieli za sobą inną ścieżkę edukacyjną i potrafili już dobrze mówić po niemiecku – mówi Carsten Behrmann. Dziś jest jego zdaniem inaczej, za co winą obarcza Behrmann także rząd Niemiec, który przez długi czas nie otwierał rynku pracy dla Polaków, co popchnęło młodych ludzi w kierunku uczenia się innych języków niż niemiecki.

 

 

Dwujęzyczność w praktyce

 

 

Tym się jednak firma Elrec nie zrażała i zaczęła realizować własne programy nauki języka niemieckiego. Pracownicy, którzy w momencie zatrudnienia znają język niemiecki słabo lub nie znają go w ogóle, mogą na koszt pracodawcy wziąć udział w kursie języka, a także są delegowani do zakładu w Niemczech lub odbywają staż u klientów firmy Elrec w Niemczech, aby w ten sposób uczyć się języka w naturalny sposób. – Oferujemy też studium dualne w akademii zawodowej w Chociebużu i chcemy uzyskać certyfikat polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, aby oferowana przez nas nauka zawodu w systemie dualnym była też uznawana w Unii Europejskiej – wyjaśnia Carsten Behrmann.

 

 

Dowodem na to, że dwujęzyczność także pracownikom przypadła do gustu, jest Katarzyna Stefaniak, kierownik działu odlewania ciśnieniowego w firmie Elrec. – Kursy języka niemieckiego dają nam naprawdę dużo, bo mówimy na nich także o problemach i trudnościach, z jakimi spotykamy się na co dzień w pracy, dzięki czemu rozszerzam też swoje słownictwo techniczne – mówi Katarzyna Stefaniak i dodaje, że w języku niemieckim mówi się też poza kursami, co sprawia, że stał się on już poniekąd drugim językiem urzędowym w firmie.

 

 

Wciąż poszukują

 

 

Carsten Behrmann mówi, że kluczem do kariery w jego firmie jest język niemiecki, po prostu dlatego, że największy potencjał rozwojowy ma obsługa klienta. Stąd też Elrec stale poszukuje absolwentów szkół, którzy chcieliby wyuczyć się zawodu handlowca. Można to zrobić w oddziale firmy w Niemczech, i to na bardzo korzystnych warunkach. – Młodzi ludzie otrzymują od nas kompleksowy, a przy tym bezstresowy pakiet, czyli dajemy wynagrodzenie w okresie nauki, mieszkanie oraz transport. Ale po ukończeniu nauki świeżo upieczeni handlowcy mają dalej pracować u nas, mianowicie zarówno tu w Brzegu, jak i w Niemczech, gdzie ich zakres obowiązków obejmuje obsługę klienta lub pracę w dziale zarządzania produktami – objaśnia Behrmann.

 

 

Duży mankament

 

 

Firma Elrec czyni więc na własną rękę pomyślne starania zmierzające do rozwiązania problemu braku znajomości języka niemieckiego wśród pracowników, co nie tylko daje coś ludziom, lecz przede wszystkim zapewnia firmie lepiej wykwalifikowaną kadrę.

 

 

Jest jednak problem, którego przedsiębiorca, działając w pojedynkę, nie rozwiąże – brak dualnego systemu kształcenia. Carsten Behrmann podkreśla, że bez takiego programu straci na dłuższą metę nie tylko region, lecz cała Polska. – Ręce do pracy by były, ale jednocześnie brakuje potrzebnej wiedzy – narzeka Behrmann i dodaje, że firma Elrec próbowała stworzyć system dualny we współpracy z kilkoma szkołami w Brzegu, jednak sprawa rozbiła się o plany zajęć, których nie dało się dopasować od odbywania praktyk w firmie.

 

 

Przedsiębiorstwu z Brzegu nie pozostaje więc chyba nic innego, jak tylko nadal własnym sumptem inwestować w znajomość języka niemieckiego wśród pracowników i na własny koszt ponownie wysyłać absolwentów szkół na naukę zawodu.

 

 

Rudolf Urban

Show More