Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Die Gedanken sind frei

Rada Europy a EU

Przez polskie media nadal przewija się temat rozmowy, jaką minister Przemysław Czarnek odbył z delegacją PE z Komisji Kultury i Edukacji. Wizyta spowodowana była zaniepokojeniem posłów stanem wolności mediów i badań naukowych w Polsce. Bezpośrednim powodem tego zaniepokojenia była reakcja ministra na słowa prof. Barbary Engelking o rozczarowaniu postawą Polaków w czasie wojny. Mówiła, że Żydzi mieli „nadzieję, że będą się inaczej zachowywać, że będą neutralni, że będą życzliwi, że nie będą do tego stopnia wykorzystywać sytuacji (…)”.

Mimo że było to tylko zdanie podkreślające faktyczne relacje pomiędzy różnymi postawami tamtego czasu i nie przeczyło przecież bohaterstwu tysięcy Polaków ratujących życie żydowskich sąsiadów, zostały przez ministra Czarnka potraktowane jako obrazoburcze. Zapowiedź wyciągnięcia wobec naukowców konsekwencji w postaci redukcji finansów na krytyczne, zdaniem ministra, badania naukowe wykraczała poza przyjęte ramy debaty publicznej.

Przyjęcie posłów EU również wykraczało poza przyjęte ramy debaty politycznej. Słowa skierowane do posłanki z Niemiec można zrozumieć tak, że ponieważ jest Niemką, nie ma prawa niczego w Polsce krytykować. Ostentacja wobec łamania zasad demokratycznych, także w zakresie zawłaszczenia mediów publicznych przez partię rządzącą, również zszokowała posłów PE.

Oczywiście ani ta ostentacja, ani reakcja ministra Czarnka nie mogły mnie szczególnie zszokować. Wszak żyję w Polsce i od ponad roku na znak protestu wobec dyskryminacji niemieckich uczniów w polskich szkołach nie uczestniczę w pracach Komisji Wspólnej Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Zszokowało mnie natomiast to, że europosłowie zajmujący się edukacją nie zajęli się w ogóle faktem nierównego traktowania uczniów w Polsce, które dotyka 55 tys. dzieci. Wydaje się przecież, że tak wielka liczba, że deptanie godności dzieci, że szkody edukacyjne i działanie na szkodę preferowanej w UE wielojęzyczności powinny być przez nich potraktowane z wyjątkową atencją. Ten ich brak zainteresowania znów podkopał moje nadzieje związane z Brukselą.

Jednak pamiętając, że najskuteczniejsza jest zawsze taktyka małych kroków, jako członek władz FUEN cieszę się z rezolucji, w której 20 kwietnia PE zażądał, by EU przystąpiła do Konwencji o ochronie mniejszości narodowych oraz Europejskiej Karty Języków Regionalnych i Mniejszościowych i oczekuje ścisłej współpracy prawnej pomiędzy EU i Radą Europy w zakresie praw mniejszości. Dokument stwierdza, że wiarygodność UE wzrośnie, jeśli standardy tego prawa staną się stałym elementem oceny praworządności państw członkowskich. A standardy polityki mniejszościowej na poziomie prawa europejskiego to nasze marzenie, gdyż ukróciłyby samowolę państw depczących prawa swych obywateli innej niż większościowa narodowości, także Polski.

Bernard Gaida

Titelfoto: Plenarsaal des Europäischen Parlaments in Straßburg; Foto: Gzen92/wikimedia.org (CC BY-SA 4.0

Show More