Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Ambitnie, choć ostrożnie

Z Rolandem Fabiankiem, starostą powiatu oleskiego, Rudolf Urban rozmawia o zakończonym roku 2022 i planach samorządu na rozpoczęty już rok 2023

Jaki był rok 2022 dla powiatu oleskiego?

Był kolejnym trudnym rokiem, bo początkowo mieliśmy jeszcze do czynienia ze skutkami pandemii i związanymi z tym zawirowaniami wokół naszego szpitala powiatowego. Pełnił on mianowicie przez pewien czas rolę szpitala covidowego, więc był wyłączony z normalnej działalności. Ale też szybkie zmiany, bo dzięki przychylnemu podejściu wojewody tę decyzję szybko udało się zmienić, pozwoliły po krótkim czasie otworzyć na nowo część naszych oddziałów, m.in. porodówkę, rehabilitację, aby mieszkańcy mieli bezpieczną możliwość leczenia.
Byliśmy również niepewni, jakie konsekwencje przyniesie dla samorządu powiatowego „PolskiŁad”, a konkretnie: jak będą wyglądały dochody samorządu. Ale na szczęście udało się wszystko pospinać, bo wpłynęła subwencja równoważąca i subwencja wyrównująca straty w podatku PIT. To spowodowało, że ten rok udało się zamknąć i wbrew początkowym obawom udało się wykonać lub co najmniej rozpocząć kilka inwestycji. Dlatego pod tym względem mogęminiony rok uznać za dość udany.

Der Rosenberger Landrat Roland Fabianek Foto: Landratsamt Rosenber

To przejdźmy właśnie do tych inwestycji. Które pana zdaniem są najważniejsze?

Naturalnie mieszkańcy najbardziej się cieszą z inwestycji twardych, drogowych, i takich udało nam się wykonać lub przynajmniej rozpocząć dosyć sporo. Między innymi mamy budowę drogi powiatowej Rudniki – Cieciułów – Bobrowaza ok. 1,25 mln zł.Udało się zakontraktować inną inwestycję drogową, o którą zabiegaliśmy już od 2008r., a mianowicie Zdziechowice – Krzyżanowice – Praszka, którą, podobnie jak inne inwestycje drogowe, realizować będziemy wraz z gminą. Tam chodzi już o kwotę 7,3 mln zł, a inwestycja jest zaplanowana na dwa lata.
Bardzo duże znaczenie miały inwestycje drogowe w miejscowości Wichrów oraz przebudowa przejść dla pieszych. Ale także inwestujemy w nasz szpital, który staramy się od lat dostosowywać do warunków, które zostały wyznaczone nowymi przepisami prawnymi. Tutaj dzięki dofinansowaniu z funduszu antycovidowego udało się rozbudować instalację tlenową za 1,8 mlnzł, zakupiono również nowy sprzęt – zestaw endoskopowy i nowoczesne USG – za ok. 1,2 mln zł.
Mieliśmy w minionym roku także szereg mniejszych inwestycji w różnych innych obszarach, więc nie koncentrujemy się jedynie na drogach i szpitalu, choć są to dla nas bardzo ważne i kosztowne inwestycje. Myślę jednak, że najważniejszy jest fakt, iż udało nam się mimo tych wszystkich wydatków nie zadłużyć bardziej powiatu.

A co z rokiem 2023 i kolejnymi? Spogląda pan optymistycznie również w przyszłość?

Powiaty to te jednostki samorządu terytorialnego, które mająrelatywnie mało dochodów własnych. Nasze największe źródło dochodu to subwencja oświatowa, która stanowi połowę budżetu w przychodach, przy czym wydatki na oświatę również są największąpozycjąw budżecie. A drugim ważnym źródłem dochodu jest udział w podatku PIT. Po wprowadzeniu nowych mechanizmów w ramach „Polskiego Ładu” zmieniła się jednak zasada rozliczania tego podatku. Nie mamy już jako powiaty udziału w tym podatku na poziomie 10,25% każdego roku, tylko teraz udział będzie wyliczany jako średnia z trzech poprzednich lat. Jeżeli więc pominiemy miniony rok, to te dwa jeszcze wcześniejsze były latami, w których zarobki były niższe, więc wpływy z podatku też były niższe. Patrząc w przyszłość, nie mogę więc myśleć zbyt optymistycznie i nie mogę też pozwolić sobie na jakiekolwiek większe zadłużenie powiatu, ponieważ właśnie nie jestem pewien, jak będą się kształtowały nasze dochody, ze względu na nowe naliczanie PIT.

Jestem również świadom tego, że wpływa coraz więcej zadań do wykonania, za którymi nie zawsze idą dodatkowe środki na pokrycie kosztów tych zadań. Najlepszym przykładem jest wzrost płac nauczycieli, który w subwencji zawsze rzekomo jest ujmowany, ale subwencja nigdy nie pokrywa całkowitych kosztów oświaty, więc też faktycznie część tych kosztów ponosi budżet powiatu.

Wzrost płacy minimalnej jest również dużym obciążeniem dla nas, ponieważ musimy co roku na nią reagować. W niektórych przypadkach podnosimy płace do aktualnej stawki minimalnej, w innych, jak choćby w samym starostwie, aktualizujemy w miarę możliwości płace urzędników, bo przecież nie może być tak, że będą oni pracować za minimalną krajową. Ale ta pensja minimalna rośnie za szybko jak na nasze możliwości budżetowe.

Wszyscy starostowie mający w swojej jurysdykcji szpital powiatowy również nie mogą spokojnie patrzeć w przyszłość. Mamy do czynienia z niepewnością systemu kontraktowania, który aktualnie przewiduje możliwość aneksowania kontraktu z NFZ na kolejne trzy miesiące, i nie wiemy, jaka będzie propozycja rozliczaniaświadczeń po tych trzech miesiącach. Cały czas też ciągną się kwestie rozliczenia okresu covidowego. Nie zawsze udało sięwykonać 100% kontraktu, szpital jednak pracował mimo to na pełnych obrotach, choć wykonywał inne zadania. Czy to zostanie w jakiś sposób wzięte pod uwagę, czy ostatecznie pozostaniemy z kosztami sami?To wszystko są kwestie powodujące duży stres i niepewność.

 

Mimo niepewności powiat oleski ambitnie podchodzi do roku 2023.

Tak, plany mamy ambitne, choć staramy się być ostrożni. Chcemy wykonać inwestycje niezbędne, na które częściowo pozyskaliśmy jużśrodki zewnętrzne, ponieważnaturalnie nie możemy stać w miejscu. I tak jak już było w roku minionym, najważniejsze inwestycje będą dotyczyć dróg. Na te nowe, większe zadania wprowadzone do aktualnego budżetu wydamy łącznie ok. 11 mln zł z 90-milionowego budżetu całego powiatu. Myślę, że to duża kwota, choć rozumiem, że mieszkańcy mogliby oczekiwać jeszcze więcej.
Gdyby była większa pewność i większe dochody bieżące, które pozwoliłyby na większe spłaty kredytów, mielibyśmy większe możliwości inwestowania. W tej sytuacji musimy uważać, aby nie popaść w kłopoty z płynnością finansową.

Show More