Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Kolejny wyciek jadu

Poseł Janusz Kowalski (Suwerenna Polska) na dobre wkroczył w tryb kampanii wyborczej, choć ta oficjalnie się jeszcze nie zaczęła. Pod koniec kwietnia podczas konferencji prasowej z jego ust nastąpił kolejny wyciek jadu w niemieckimkierunku. Jednocześnie przypomniał o swoich pięciu celach względem mniejszości niemieckiej i samej Republiki Federalnej Niemiec. Po raz kolejny pokazał też, że jego kampania wyborcza oparta będzie na antyniemieckości. Na wspomniane cele posła Kowalskiegow naszym artykule odpowiedział poseł MN Ryszard Galla.

Pierwszy cel: Zniesienie przywileju wyborczego dla mniejszości niemieckiej. Poseł Janusz Kowalski żąda tego, choć zapis o zwolnieniu z przekroczenia 5-procentowego progu wyborczego dotyczy wszystkich uznanych mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce!
Ryszarda Galla: Na ostatniej konferencji prasowej poseł Janusz Kowalski rzeczywiście oświadczył, że będzie to jego główny cel i jedno z pierwszych zadań po wygranych wyborach. Dlatego nie możemy dopuścić, aby opcja, która skrajnie dyskryminuje nasze środowisko, wygrała kolejne wybory. Nie możemy dopuścić, aby mniejszość niemiecka była tak poniewierana. Nie możemy dopuścić, aby 50 tys. dzieci było dyskryminowanych w państwie Unii Europejskiej. Dlatego idziemy po dwa mandaty do Sejmu, aby pilnować naszych spraw – mniejszości i regionu.

Drugi cel: Zmniejszać finansowanie nauki języka niemieckiego „dla mniejszości niemieckiej”. Tym razem jednak chodzi już o całkowitą likwidację w zamian za zwiększenie środków na nauczanie języka polskiego w Niemczech.
Ryszard Galla:To byłby niewybaczalny cios dla przyszłych pokoleń Niemców w Polsce. Siła naszego regionu to właśnie firmy z zapotrzebowaniem na pracowników z językiem niemieckim, ale i zrozumieniem kulturowym krajów niemieckojęzycznych. To także rodzinne firmy istniejące od pokoleń, oparte na niemieckich tradycjach. Poseł Janusz Kowalski zwyczajnie nie rozumie, skąd pochodzi.

Ryszard Galla, Sejmabgeordneter der deutschen Minderheit Foto: Katarzyna Gierszewska-Widota

Trzeci cel: Odebranie środków finansowych organizacjom mniejszości niemieckiej w Polsce, które te otrzymują z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach podtrzymania i rozwoju kultury i języka danej mniejszości.
Ryszard Galla:Gdyby tak się stało, to byłoby przekroczenie czerwonej linii. Myślę, że taka decyzja odbiłaby się echem w całej Europie. Czasem spotykam się ze stwierdzeniami „Po co nam ten poseł, tam w Warszawie? Przecież nasza siła jest w regionie”. W takich sytuacjach jest to wyraźnie widoczne. Reprezentacja parlamentarna mniejszości niemieckiej jest parasolem ochronnym dla całego naszego środowiska. Tak było od zawsze. Interwencje poselskie miały i mają wystarczającą rangę, aby w szybki sposób dotrzeć do najważniejszych osób w państwie. Bez tego mogliby zrobić z nami wszystko.

Czwarty cel: Dwujęzyczne nazwy miejscowości na stacjach kolejowych mają zniknąć. Poseł Janusz Kowalski twierdzi tak, choć nie ma ku temu podstaw, co już podczas ostatniej jego wojenki przeciwko tablicom zostało jasno pokazane.
Ryszard Galla:Fakt braku zrozumienia kwestii mniejszości narodowych po stronie posła Janusza Kowalskiego jest powszechnie znany i oczywisty. Czy w takim razie będzie też domagał się likwidacji tablic kaszubskich, serbołużyckich w Republice Federalnej Niemiec oraz polskich na Litwie? Są granice absurdu…

Piąty cel: Do swoich celów poseł Janusz Kowalski dopisał również reparacje wojenne od Republiki Federalnej Niemiec wraz ze zwrotem majątku Związku Polaków w Niemczech.
Ryszard Galla:Posługując się głosem i oceną ekspertów od prawa międzynarodowego (np. prof. Ruchniewicza czy prof. Barcza), należy uznać, iż sprawa reparacji jest zamknięta politycznie i prawnie, co nie przeszkadza w tym, aby w kwestiach odszkodowań były prowadzone rozmowy. Taką deklarację złożył prezydent Republiki Federalnej NiemiecFrank-Walter Steinmeier w rozmowach z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Bardzo bym sobie życzył, ażeby temat reparacji wojennych nie był wykorzystywany do bieżących potrzeb wyborczych poszczególnych partii politycznych. Rozmawiajmy o tej sprawie rzeczowo i spokojnie za pomocą dróg dyplomatycznych i do tego zachęcam gorąco polskich polityków.

Komentarz:
Na uwagę zasługuje fakt, że kilka dni po antyniemieckiej i antymniejszościowej konferencji poseł Janusz Kowalski na Twiterze umieścił post ze swojego udziału w Paradzie Polskości w Wilnie. Ciesząc się, że jego babcia właśnie tam się urodziła, napisał też, że polskie serca rosną. Jak zatem mają Niemcy czuć się w Polsce i być dumnymi i poważanymi członkami tego społeczeństwa, jeżeli ludzie tacy jak poseł Kowalski chwalą polskość za granicą, a jednocześnie walczą ze wszystkim, co nie jest jednoznacznie polskie, we własnym kraju, trafiając swoimi atakami w obywateli Polski?

Krzysztof Świerc/Rudolf Urban

Show More