Wolny handel UE z USA?
Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza Niemiec, wezwał do pozytywnego podejścia do relacji handlowych z USA i nowym prezydentem tego kraju Donaldem Trumpem po przedterminowych wyborach do Bundestagu, które odbędą się 23 lutego. Szef CDU z początkiem 2025 r. powiedział, że UE potrzebuje pozytywnych relacji z USA, które przyniosą korzyści zarówno amerykańskim, jak i europejskim konsumentom. Co więcej – zalecił rozważenie ponownych prób zawarcia umowy o wolnym handlu między UE a USA. Zdaniem Friedricha Merza nowa europejsko-amerykańska inicjatywa na rzecz wspólnego wolnego handlu mogłaby zapobiec niebezpiecznej spirali ceł. Jednocześnie lider chadeków nie ukrywa, że bardzo poważnie liczy na zostanie nowym kanclerzem Niemiec i wierzy, że uda mu się uzdrowić największą gospodarkę UE. Zaznacza jednak, że po 20 stycznia, kiedy zostanie zaprzysiężony nowy prezydent USA Donald Trump, nastąpią trudniejsze warunki dla europejskich gospodarek.
Friedrich Merz twierdzi również, że warto przygotować się na to, że USA będą się bardziej koncentrować na własnych interesach, np. poprzez wyższe cła importowe, o czym Donald Trump mówił podczas kampanii wyborczej. W tej sytuacji szef chadeków uważa, że odpowiedź Niemiec i krajów UE nie powinna brzmieć, że my też zaczniemy wprowadzać swoje cła. Podkreślił, że rozsądnie byłoby wierzyć Donaldowi Trumpowi w sprawie jego planów taryfowych i dodał: – Niemcy muszą stopniowo obniżać stawki podatku dochodowego od osób prawnych do 25% z obecnych poziomów zbliżonych do 30%.
Jego zdaniem pozwoliłoby to uporać się z pozapłacowymi kosztami pracy i uczynić kraj ponownie atrakcyjnym miejscem do prowadzenia działalności gospodarczej. Chciałoby się rzec – wreszcie! – Wtedy też Niemcy mogłyby powiedzieć USA – tak, jesteśmy gotowi stawić czoła konkurencji również z wami – dodał polityk.
Warto zaznaczyć, że USA to największy rynek eksportowy Niemiec, stanowiący ok. 10% całej sprzedaży zagranicznej, czyli ok. 159 mld euro w 2023 r. Jak wynika z częściowych danych za rok 2024, wielkość ta nadal rosła. Taryfy celne wprowadzone przez USA mogłyby zatem mieć poważne konsekwencje dla niemieckiej gospodarki. USA z kolei są trzecim co do wielkości źródłem niemieckiego importu – daleko za Chinami i nieco za Holandią. Z USA pochodzi ok. 7% niemieckiego importu – to 94,7 mld euro. Oznacza to, że Niemcy mają rekordową roczną nadwyżkę handlową z USA w wysokości nieco ponad 63 mld euro, która jeszcze wzrosła w ciągu ostatnich kilku lat. USA to również najczęstsze miejsce inwestycji niemieckich firm, stąd Donald Trump często ubolewa nad tą nierównowagą w handlu dwustronnym. Narzeka też na to, jak mało amerykańskich samochodów sprzedaje się w Niemczech w porównaniu do niemieckich w USA, ale… Tu sprawa wydaje się prosta – Amerykanie muszą się nauczyć produkować lepsze samochody, a nie narzekać.