Podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych po raz kolejny głosowano nad odwołaniem posła mniejszości niemieckiej Ryszarda Galli z prezydium komisji.
Do odwołania posła Galli, który w tej kadencji Sejmu jest jedynym reprezentantem mniejszości narodowej i etnicznej wybranym z listy tejże mniejszości, ostatecznie nie doszło. Poseł Wojciech Zubowski z PiS, który od miesięcy stara się odwołać Gallę, także i teraz wniosek złożył, jednak większością głosów 10 do 4 został on odrzucony.
Po głosowaniu Ryszard Galla jedynie krótko podziękował za wynik podkreślając:
“To nadal nie jest rutyna. Ja za każdym razem przeżywam to głosowanie w mojej sprawie”.
Temat odwołania posła Galli powrócił potem jeszcze raz pod koniec posiedzenia, kiedy poseł Zubowski ponowił swój wniosek o odwołanie przedstawiciela mniejszości niemieckiej, argumentując, że nie chodzi o to, iż jest to poseł mniejszości niemieckiej, ale jest dodatkowym członkiem prezydium ponad pierwotne ustalenia. Zaprzeczył mu jednak poseł Koalicji Obywatelskiej Zbigniew Konwiński. – Dotychczas, nieważne jaka partia miała większość, szanowaliśmy to, że w prezydium Komisji zasiada poseł wybrany z listy danej mniejszości. Wy jednak chcecie grać na antyniemieckiej nucie i ostatecznie gonić króliczka a nie go złapać. W innym wypadku dawno udałoby się wam odwołać posła Gallę – przekonywał poseł Konwiński a jego klubowy kolega Eugeniusz Czykwin dodał, że od teraz będzie za każdym razem składał wniosek o odwołanie z prezydium właśnie posła Zubowskiego, jeżeli ten nadal będzie składał wnioski ws. posła mniejszości niemieckiej.
Ostatecznie przewodnicząca Komisji Wanda Nowicka (Lewica) zapowiedziała odłożenie głosowania kolejnego wniosku o odwołanie posła Galli z prezydium i rozmowę z marszałek Sejmu Elżbietą Witek ws. utrudniania prac komisji przez wnioski posła Zubowskiego.
O rozwoju sytuacji będziemy dalej informować
ru