Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Zwycięski powrót „Kaisersów”

W miniony piątek spotkaniem beniaminka rozgrywek – 1. FC Kaiserslautern – z Hannoverem 96 zainaugurowano pierwszą serię spotkań niemieckiej drugiej ligi. Faworyta upatrywano w ekipie z Dolnej Saksonii, ale miejscowi pokazali charakter, grali do końca i zwyciężyli 2-1.


Przez większą część spotkania stroną atakująca byli goście, o czym świadczy 67-procentowe posiadanie piłki, ale pierwsi do siatki trafili miejscowi. Konkretnie Wunderlich w 21. min spotkania. Dzięki temu stał się najstarszym strzelcem gola w historii 1. FC Kaiserslautern, mając w dniu meczu 36 lat i 112 dni. Wcześniej był nim Wolfgang Funkel, który w 1994 r. zdobył bramkę w wieku 36 lat i 45 dni.

D. Filip Kostić
Foto: Sven Mandel/Wikipedia

„Kaisersi” grają do końca
Ekipa z stolicy Dolnej Saksonii długo nie potrafiła się otrząsnąć ze straty gola. Owszem, przeważała, ale rzadko dochodziła do czystych okazji strzeleckich. Jednak w końcówce meczu hanowerczykom udało się mocno przycisnąć miejscowych, co w 80. min zaowocowało wyrównującym trafieniem. Gola dla teamu Stefana Leitla zdobył Nielsen, finalizując akcję Teucherta. W tym momencie wydawało się, że Hannover 96 jest w stanie zadać rywalowi zwycięski cios. Tak się jednak nie stało. „Kaisersi” w ostatnich sekundach gry rzucili się do desperackiego ataku i w 2. min doliczonego czasu gry (90+2.) strzelili zwycięską bramkę, którą na swoim koncie zapisał Kraus (asysta Redondo). Dzięki temu zapewnił „Kaisersom” zwycięski powrót do 2. Bundesligi. Należy też dodać, że była to pierwsza w historii wygrana 1. FCK z Hannoverem 96 w meczu o punkty niemieckiej drugiej ligi.

W przeciwieństwie do 1. FC Kaiserslautern od porażki bieżący sezon rozpoczął drugi z tegorocznych nowicjuszy – 1. FC Magdeburg, który na własnym stadionie przegrał z Fortuną Düsseldorf 1-2. Gospodarze przez całe spotkanie optycznie przeważali, o czym świadczy 63-procentowe posiadanie piłki, ale przyjezdni dobrze się bronili i skutecznie kontrowali. Pierwszy raz w 44. min, kiedy Hennings z rzutu karnego (za zagranie ręką) wyprowadził Fortunę na prowadzenie. Minutę po przerwie było już 2-0, kiedy podanie Kownackiego na gola zamienił Klaus. Od tego momentu team z Düsseldorfu więcej uwagi poświęcał destrukcji niż grze ofensywnej. Mimo to ambitnie grającym gospodarzom udało się zdobyć gola. Dokładnie w 50. min, kiedy po zagraniu Ceka Krempicki umieścił futbolówkę w siatce Düsseldorfu i jak się okazało – ustalił wynik zawodów.

Udany start HSV i SCP
Niepowodzenie w premierze sezonu zaliczył też trzeci z beniaminków – Eintracht Braunschweig. Team z Dolnej Saksonii na własnym stadionie uległ 0-2 głównemu faworytowi 2. Bundesligi – Hamburgerowi SV. Pierwsza połowa w wykonaniu gości nie przekonywała. Miejscowi sprawiali lepsze wrażenie. Po zmianie stron HSV zabrał się do pracy. Zepchnął Eintracht do głębokiej defensywy, a swoją dominację podpisał zdobyciem dwóch goli. W 67. min po podaniu Vuškovicia Glatzel wysunął hamburczyków na prowadzenie, a w 76. min po dośrodkowaniu Amaechiego Glatzel uderzeniem głową podwyższył na 2-0. Pomimo straty dwóch bramek miejscowi nie złożyli broni. Zaczęli groźnie atakować i w 85. min byli bliscy zdobycia gola, bo po strzale Pheraia futbolówka wylądowała na poprzeczce bramki Hamburga. Finalnie w trzecim w historii meczu z HSV o punkty 2. Bundesligi Eintracht uległ po raz trzeci.
Największe wrażenie w premierze rozgrywek zrobił SC Paderborn, który przed własną publicznością 5-0 rozbił Karlsruher SC. Do przerwy nie padła żadna bramka i wydawało się, że wynik może oscylować w okolicach remisu. Jednak w drugiej odsłonie Westfalczycy zagrali koncertowo, co przekuli w zdobycie aż 5 goli! W 56. min Muslija uderzeniem z rzutu karnego (za faul na Platte) wysunął ekipę Lukasa Kwaśnioka na prowadzenie. W 65. min po podaniu Justvana Leipertz podwyższył na 2-0, a apetyt SCP na zdobywanie kolejnych bramek jeszcze się zaostrzył. Efekt? W 68. min po strzale Justvana (asysta Conteh) było 3-0 dla gospodarzy, 4 minuty później centrę Obermaiera na gola uderzeniem głową zamienił Platte. Natomiast wynik pojedynku na 5-0 w 75. min ustalił Conteh, kończąc akcję Srbeny, i Paderborn do czterech przedłużył serię spotkań bez porażki z Karlsruher w meczach 2. Bundesligi.
Komplet oczek wywalczył też 1. FC Heidenheim, który 1-0 zwyciężył na trudnym terenie w Rostocku. Mecz był wyrównany i równie dobrze wygrać mogła miejscowa Hansa. Tak się nie stało przez brak skuteczności i pecha. Goście też nie imponowali efektywnością pod bramką gospodarzy, ale byli lepsi od Rostocka o jeden celny strzał, po którym w 50. min zdobyli zwycięskiego gola. Jego autorem był Schimmer, który celnie uderzył piłkę głową po dośrodkowaniu Bestego. Hansa zatem nadal czeka na pierwszą wygraną z Heidenheim w 2. Bundeslidze.

Słabi spadkowicze
W premierze sezonu nie popisali się spadkowicze z niemieckiej ekstraklasy – Arminia Bielefeld i SpVgg Greuther Fürth, którzy łącznie zdobyli punkt. Wywalczyła go druga z wymienionych ekip, gdy na własnym terenie 2-2 zremisowała z Holstein Kiel. Miejscowi optycznie przeważali, oddając na bramkę gości aż 24 strzały przy zaledwie 4 kielończyków. Skuteczność nie była jednak atutem „Franków”, podobnie jak ich gra defensywna. Efekt? W 29. min po akcji Reese’a i trafieniu Beckera goście objęli nieoczekiwane prowadzenie, które utrzymywali do 48. min. Wtedy po podaniu Hrgoty Green wyrównał na 1-1, a Fürth coraz ostrzej nacierało i od 76. min prowadziło 2-1. Tym razem zagrywał Asta, a do siatki Kiel futbolówkę skierował Tillman. Ostatnie słowo w tym spotkaniu należało jednak do Holstein, a dokładnie do Mühlinga, który w 80. min uderzeniem z rzutu karnego wyrównał na 2-2. Kielończycy zatem od czterech drugoligowych konfrontacji czekają na pokonanie SpVgg Greuther.
Jeszcze bardziej od teamu z Frankonii zawiodła Arminia Bielefeld. Team ze wschodniej Westfalii musiał uznać wyższość teoretycznie dużo słabszego SV Sandhausen, przegrywając na wyjeździe 1-2. Miejscowi od początku meczu rzucili się do ataku i w 11. min objęli prowadzenie, kiedy Kinsombi (asysta Bachamann) wysunął Badeńczyków na prowadzenie. Arminia szybko chciała odrobić straty, ale gra jej się nie układała. To z kolei powodowało frustrację bielefeldczyków, czego efektem była w 44. min czerwona kartka dla trenera tego zespołu Uli Forte oraz czerwona kartka w 47. min dla pomocnika gości – Sidlera. Mimo to w 59. min przyjezdni doprowadzili do remisu, kiedy akcję Klosa na gola zamienił Okugawa. Remisem Bielefeld cieszyło się tylko 4 minuty, bo w 63. min po podaniu Zengi Kinsombi zdobył, jak się okazało, zwycięskiego gola dla SVS. Tym samym Arminia na pokonanie Sandhausen w meczu o punkty 2. Bundesligi czeka od 12 maja 2019 r.

Emocje w Hamburgu
Pięć bramek zobaczyli kibice w Hamburgu, gdzie FC St. Pauli pokonało 1. FC Nürnberg 3-2. Pierwsza część meczu należała do gospodarzy, którzy swoją przewagę podpisali zdobyciem aż trzech bramek. W 24. min po dośrodkowaniu Paqarada Irvine uderzeniem głową wysunął miejscowych na prowadzenie. W 37. min, po strzale z rzutu karnego Paqarady, FC St. Pauli wygrywało 2-0, a 120 sek. później Daschner podwyższył na 3-0. Od tego momentu hamburczycy wyraźnie zwolnili. Nürnberg natomiast, nie mając nic do stracenia, rzuciło się do ataku. Tego dnia jednak team z Frankonii stać było na zaaplikowanie rywalowi jedynie dwóch goli. W 46. min po podaniu Nürnbergera Duah zdobył pierwszą bramkę dla przyjezdnych, a w 90+3. min Valentini drugą, ustalając wynik spotkania na 3-2 dla teamu znad Łaby. Oznacza to, że 1. FC Nürnberg na pokonanie FC St. Pauli w meczu 2. Bundesligi czeka już od jedenastu spotkań. Ostatni raz sztuka ta powiodła się Frankom 8 maja 2016 r.
Udanie sezon 2022/2023 rozpoczął Jahn Regensburg. Bawarczycy na własnym stadionie pokonali SV Darmstadt 98 2-0, a zatem zespół, który do ostatniej serii spotkań minionego sezonu walczył o awans do niemieckiej ekstraklasy. Początek meczu był dla gospodarzy wręcz wymarzony, bo po zaledwie 17 sekundach gry prowadzili już 1-0! Gola po zagraniu Shiponskiego zdobył Mees. Od 37. min goście musieli grać w dziesiątkę, bo Pfeiffer ujrzał czerwoną kartkę i opuścił plac gry. Grając w przewadze jednego zawodnika, Regensburg kontrolował przebieg wydarzeń na murawie. Umiejętnie się bronił, a jak nadarzała się okazja, atakował. Dzięki temu w 67. min gospodarze podwyższyli na 2-0 i ustalili wynik potyczki. Autorem bramki był Albers, a jego asystentem Saller. Darmstadt zatem w dziewięciu minionych meczach 2. Bundesligi z Jahn zwyciężyło tylko raz.

Dokumentacja kolejki
Kaiserslautern – Hannover 2-1 (1-0)
Fürth – Kiel 2-2 (0-1)
St. Pauli – Nürnberg 3-2 (3-0)
Sandhausen – Bielefeld 2-1 (1-0)
Regensburg – Darmstadt 2-0 (1-0)
Magdeburg – Düsseldorf 1-2 (0-1)
Paderborn – Karlsruhe 5-0 (0-0)
Rostock – Heidenheim 0-1 (0-0)
Braunschweig – Hamburg 0-2 (0-0)

Program następnej kolejki
Darmstadt – Sandhausen
Düsseldorf – Paderborn
Heidenheim – Braunschweig
Nürnberg – Fürth
Kiel – Kaiserslautern
Hannover – St. Pauli
Bielefeld – Regensburg
Hamburg – Rostock
Karlsruhe – Magdeburg

Krzysztof Świerc

Show More