Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Jedyne takie w Polsce

Pozostały już tylko dwa spichlerze na ul. Zbożowej w Opolu. Foto: K. Urban
Pozostały już tylko dwa spichlerze na ul. Zbożowej w Opolu. Foto: K. Urban

Powstały między 1936 a 1938 rokiem jako spichlerze jednostki Wehrmachtu w Opolu. Dzięki swej unikalnej, mocnej konstrukcji przetrwały do dzisiaj, choć od wielu lat nie są już używane.

 

Stały się charakterystyczną dominantą w krajobrazie Opola, wyraźnie widoczne od wjazdu do miasta z kierunku Wrocławia. Dwa przedwojenne wojskowe spichlerze (kilka lat temu stały tam jeszcze dwa takie budynki) kształtowały panoramę od strony Bierkowic i usytuowane na przedmieściach Opola pełniły funkcję zaplecza jednostki wojskowej znajdującej się przy ul. Domańskiego.

 

Jednostka wojskowa

 

Obok spichlerzy znajdowały się tam także inne zabudowania obozu, które zostały rozebrane kilkanaście lat temu, a teren dawnej jednostki Wehrmachtu znajdujący się pomiędzy ulicami Zbożową i Wspólną został przeznaczony pod barakową zabudowę hurtowni i magazynów.

 

Pozostały wciąż dwa solidne gmachy o mocnych, zwartych bryłach. Są to pięciokondygnacyjne budynki ze stromymi, wysokimi dwukondygnacyjnymi dachami o rzadko ówcześnie stosowanej konstrukcji betonowej.

 

Oba budynki posiadają jednakowy monolityczny system konstrukcyjny, co oznacza, że w całości musiały być wykonane na miejscu budowy. Wymagało to przeprowadzenia bardzo dobrze zorganizowanego przedsięwzięcia, stosowania zaawansowanej technologii. Na placu budowy musiały być zgromadzone materiały, a także wszelkie urządzenia do formowania elementów odlewanych. Dla sprawnego funkcjonowania zaplecza wojskowego wybudowano także bocznicę kolejową, której rozwidlenie obejmowało teren inwestycji. Tak rozbudowane przedsięwzięcie świadczyło o wysokim poziomie logistyki planowanej na potrzeby II wojny światowej.

 

Konstrukcja

 

Budynki posiadają bezbelkowy układ nośny, co było pionierskim rozwiązaniem. W obiektach tych zastosowano stropy grzybkowe, które wspierają się na słupach zakończonych głowicą w formie odwróconego ściętego stożka. Konstrukcja ta pozwoliła m.in. na zmniejszenie grubości płyt stropowych do 16 cm, dzięki czemu zwiększyła się wysokość pomieszczeń przy równoczesnym zmniejszeniu ciężaru budowli. Konstrukcję tego typu stropu wprowadził światowej sławy szwajcarski inżynier i architekt Robert Maillart.

 

Na początku XX wieku konstruktorzy prowadzili eksperymenty z nowym materiałem, który uwolnił tradycyjną myśl o sposobie konstrukcji. Po raz pierwszy grzybkowe stropy Roberta Maillarta zastosowano w 1910 r. w istniejącym do dziś magazynie soli w Zurychu w Szwajcarii. Maillart zrewolucjonizował systemy konstrukcyjne i wprowadził sposób kreowania budownictwa na nowe tory. Za nim poszli inni konstruktorzy, jak Pierre Luigi Nervi, Le Corbusier, Erich Mendelson, Frank Lloyd Wright, Walter Gropius. Dzięki nim mamy dziś coraz ciekawsze i piękniejsze rozwiązania konstrukcji betonowych, pozwalających na nieograniczone formy architektoniczno-budowlane.

 

Możliwości

 

Zaprojektowanie budynku w oparciu o konstrukcję stropów grzybkowych pozwala na uzyskanie całkowicie przeszklonych elewacji, co podnosi walory estetyczne obiektu, a także pozwala uzyskać efekt przenikania przestrzeni zewnętrznej i wewnętrznej. Daje to zatem nawet dzisiaj szerokie możliwości adaptacyjne starych spichlerzy przy ul. Zbożowej w Opolu.

 

Na terenie województwa opolskiego nie istnieją obiekty o podobnej konstrukcji, przypuszczalnie nie ma podobnych także w całym kraju.

 

Obiekty o unikalnych walorach, rzadko spotykanej konstrukcji są na całym świecie traktowane z wyjątkowym pietyzmem. W Polsce takie skarby się rozbiera, a w ich miejsce powstają kolejne sieciowe pawilony handlowe. Zrozumiałe jest, że inwestorom zależy głównie na wartości terenu. Niezrozumiałe jest jednak, aby instytucje powołane do ochrony zabytków nie dostrzegały wartości i potencjału, jaki niesie historyczny obiekt z szerokimi możliwościami adaptacyjnymi, i przyzwalały na likwidację takich wyjątkowych budowli.

 

Joanna Rostropowicz

Show More