W 12 miesięcy 1,1 mln wiernych mniej!
Alarmujące dane z Niemiec
Dwa główne kościoły w Niemczech – ewangelicki i katolicki mają coraz poważniejsze problemy. Mowa o utracie wiernych. Według danych opublikowanych pod koniec minionego miesiąca, przez Kościół protestancki w Niemczech i katolicką Konferencję Episkopatu Niemiec pod koniec 2024 roku 37,8 mln osób nadal należało do jednego z dwóch kościołów.
Rok wcześniej było ich 38, 9 mln, a zatem, w ciągu zaledwie 12 miesięcy zanotowano spadek 1,1 miliona wiernych! Obecnie liczba katolików wynosi 19,8 mln, a protestantów 18 milionów osób. Jedynym pozytywem w tej sytuacji jest to, że liczba osób opuszczających kościół w minionym roku nieznacznie spadła.
Odejścia, zgony, chrzty: Szczegółowe statystyki
Dokładnie – Kościół ewangelicki w minionym roku opuściło 345 000 osób, a w 2023 roku było to o osiem procent więcej (380 000). Według statystyk zmarło około 335 000 protestanckich chrześcijan. Stratę tę zrekompensowało około 110 000 chrztów i 15 000 wstąpień do kościoła. Według Kościoła protestanckiego ogólna utrata członków wynosi 3,2 procent, a rok wcześniej wyniosła 3,1 procent. Statystyki opierają się na wstępnych danych zgłoszonych przez kościoły regionalne na 31 grudnia 2024 r.
W ciągu zaledwie 12 miesięcy zanotowano spadek 1,1 miliona wiernych!
Z kolei Kościół katolicki w 2024 roku opuściło ok. 322 000 osób, w porównaniu do ponad 400 000 rok wcześniej. Konferencja Episkopatu odnotowała w zeszłym, roku 213 000 katolickich pogrzebów, przy około 116.000 katolickich chrztów – plus 6.200 ponownych przyjęciach i nowych wstąpień.
Reakcja Episkopatu: Potrzeba „odważnych kroków”
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec Georg Bätzing przyznał, że Kościół nie powinien zamykać oczu na te liczby.
Autor: Marie-Luise Carl/WIKIPEDIA
„Stanowią one dla nas wyzwanie, by na nowo zadać sobie pytanie – kim jesteśmy jako Kościół?” – napisał Georg Bätzing na stronie internetowej swojej diecezji w Limburgu i dodał: „Dlatego potrzebujemy nowych ścieżek, odważnych kroków, a przede wszystkim silnej woli, aby zmierzyć się z rzeczywistością”. Na uwagę zasługuje też fakt, że zdaniem Georga Bätzinga ludzie w Republice Federalnej Niemiec wciąż mają wysokie oczekiwania wobec Kościoła – zwłaszcza w obszarach edukacji, wychowania i odpowiedzialności społecznej: „Dlatego działając należy kierować się tymi oczekiwaniami. Ważne jest, aby zidentyfikować przyszłe obszary, które są bliskie życiu ludzi – zwłaszcza młodych i ich rodzin” zakończył Georg Bätzing.
Dokąd duchowo zmierzają Niemcy? Pytania o przyszłość
W tym miejscu rodzi się pytanie nie tylko jak szybko, ale jak skutecznie zareaguje kościół w Republice Federalnej Niemiec na to wyzwanie. Wyzwanie bardzo poważnie, bo skoro w ciągu roku liczba wiernych stopniała nad Renem i Menem o ponad milion, to co będzie dalej. Dokąd duchowo zmierzają Niemcy?