Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Piotr Szlapa – wierny swojej gminie, Marcin Gambiec odwołany

Foto: Manuela Leibig

W miniony czwartek odbyła się pierwsza sesja rady miasta Opola, w której udział wzięło jedenastu nowych radnych z gmin przyłączonych z dniem pierwszym stycznia bieżącego roku do stolicy województwa opolskiego. Na tej samej sesji rady odwołano Marcina Gambca z MN z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej

Marcin Ociepa, przewodniczącz rady miasta, rozpoczął sesję od zobowiązania złożenia przez nowych radnych ślubowania. Najpierw przeczytał rotę radnego, a potem imiennie wyczytywał wszystkich nowych radnych, którzy wypowiadali słowo„Ślubuję”, a kto chciał mógł dodać „Tak mi dopomóż Bóg”. Od tego momentu wszystko przebiegało zgodnie z planem, ale tylko do chwili, kiedy ślubować miał radny z Borek (do niedawna gmina Dobrzeń Wielki) Piotr Szlapa, który przyodziany w koszulkę z napisem – „Cała gmina zawsze razem!” po chwili milczenia powiedział: „Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg, ale w gminie Dobrzeń Wielki!”.

 

 

 

 

Wykluczenie radnego

Za Piotrem Szlapą ślubowali kolejni nowi radni, a po zakończeniu ślubowań przewodniczący rady miasta uznał, że wszyscy radni przyjęli ślubowanie i mogą brać udział w dalszych obradach i tak też się stało, ale… Po kwadransie nagle zarządził 10-minutową przerwę, a po niej radca prawny opolskiego ratusza, Joanna Maksymowicz, zakomunikowała, powołują się na art. 23a ustawy o samorządzie gminnym, że ślubowanie radnego Piotra Szlapy jest wadliwe. W efekcie przewodniczący rady miasta zarządził kolejną przerwę, a następnie nakazał powtórzyć ślubowanie i po przeczytaniu roty jeszcze raz wywołał Piotra Szlapę, który ponownie wstał i ponownie wypowiedział formułę – „Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg, ale w gminie Dobrzeń Wielki!”. Po raz kolejny zatem według obowiązującego prawa ślubowanie radnego Piotr Szlapy było wadliwe. Stąd nie mógł on dalej brać udziału w głosowaniach, a przewodniczący rady miasta Marcin Ociepa nakazał powtórzenie wszystkich głosowań, w których zdążył wziąć udział wykluczony radny.

 

 

 

 

 

Zgodnie z sumieniem

Jednak zanim do tego doszło Piotr Szlapa tłumacząc i argumentując swoje zachowanie i kierując się jednocześnie do zebranych na sali osób powiedział: „Przede wszystkim czuję się mieszkańcem gminy Dobrzeń Wielki, a mieszkańców mojej miejscowości włączono do Opola, pomimo że w konsultacjach społecznych 100 procent osób biorących w nich udział wyraziło swój sprzeciw i niechęć. W tej sytuacji postąpiłem wyłącznie zgodnie z własnym sumieniem, a równocześnie solidaryzując się z mieszkańcami mojej miejscowości”. Czy zatem wykluczenie Piotra Szlapy z obrad  pierwszej w tym roku sesji rady miasta Opola oznacza pozbawienie go mandatu radnego? Okazuje się, że nie. Prawo bowiem stanowi, że nadal posiada on mandat radnego, ale przez brak złożenia właściwego ślubowania nie może go wykonywać. Tym samym pojawia się kolejne pytanie – czy w następnej sesji rady miasta Opola będzie mógł wziąć udział i znów powtórzyć ślubowanie? Tego jeszcze nie wiemy, ale jak poinformowała radca prawny opolskiego ratusza, Joanna Maksymowicz sprawa ta będzie poddana analizie, która jej zdaniem zostanie zakończona przed rozpoczęciem kolejnej sesji rady miasta. Poczekamy, zobaczymy, poinformujemy…

 

Gambiec odwołany

Krótko przez końcem pierwszej sesji Rady Miasta Opola odwołano także Marcina Gambca, jedynego dotychczas radnego z ramienia Mniejszości Niemieckiej, z funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej. Jego miejsce zajął prof. Piotr Wieczorek, do niedawna radny Sławic (gm. Dąbrowa). – Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych osób byłem niewygodny, ale tak postrzegam rolę przewodniczącego komisji rewizyjnej. Mojemu następcy życzę powodzenia, łatwo mu nie będzie – ocenia Gambiec. Dla przypomnienia: Marcin Gambiec m.in. ws. powiększenia Opola otwarcie krytykował władze miasta za sposób, w jaki proces ten się odbywał, skarżąc się m.in. do Sądów Administracyjnych. Te jednak w pierwszej oraz drugiej instancji oddaliły jego skargi uznając, iż jak jeden radny nie mógł uchwały podjętej przez Radę Miasta zaskarżyć.

 

Krzysztof Świerc/ru/ml

Show More