Imbir to przyprawa wykorzystywana jako środek o właściwościach leczniczych, bardzo skuteczny w walce z wirusami i mdłościami. Uważany jest też za afrodyzjak oraz roślinę ozdobną, którą stosuje się także do wyrobu kosmetyków, a nawet piwa.
Intensywny aromat imbiru z trochę słodką, a trochę drzewną nutą to zasługa zingiberolu, który jest składnikiem olejku eterycznego. Z kolei substancje żywicowe w imbirze, m.in. gingerol i zinferon, odpowiadają za palący, lekko gorzki smak. Wszystkie te substancje mają lecznicze właściwości, dzięki którym imbir leczy przeziębienie i inne infekcje wirusowe. Przynosi też ulgę, gdy dokucza ból stawów i mięśni, bo jest bogaty w substancje przeciwzapalne. Dzięki temu roślina ta wchodzi również w skład niektórych maści i plastrów rozgrzewających.
Inne właściwości
Imbir ułatwia trawienie, pobudza wydzielanie śliny i soku żołądkowego, działa żółciopędnie i rozkurczowo, leczy wzdęcia, łagodzi mdłości, przeciwdziała wymiotom po narkozie i chemioterapii. Wzmaga apetyt, zmniejsza zlepianie się płytek krwi chroni więc przed tworzeniem się zakrzepów i zapobiega zakrzepicy. Jest też niezbędnym dodatkiem do menu osób, które mają podwyższony cholesterol. Przyprawa ta zmniejsza też bóle miesiączkowe, a przy tym leczy migreny. Na uwagę zasługuje też fakt, że imbir działa przeciwobrzękowo, bo zawarty w nim olejek eteryczny ma działanie moczopędne, a przy tym dba o jamę ustną, ponieważ ma działanie odkażające i odświeżające, pozostawiając miły zapach w ustach. Roślina ta leczy też infekcje, pobudza wydzielanie śluzu, zwiększa koncentrację i wydajność umysłową przez poprawę ukrwienia mózgu, wspaniale rozgrzewa cały organizm. W medycynie chińskiej uchodzi za „gorący”, powodujący ogień w ciele. Pobudza też organy płciowe. Tam, gdzie rośnie, czyli w tropikalnej Azji, używa się go jako afrodyzjak, ale… Imbir to bardzo ostra przyprawa, mająca drażniące działanie, dlatego nie można z jej konsumpcją przesadzać.
Foto: Unsplash
Co jeszcze kryje imbir?
Na uwagę zasługuje też to, że w imbirze oprócz węglowodanów, błonnika, białka, tłuszczów znajdziemy także mnóstwo witamin i minerałów. Między innymi: ryboflawinę, niacynę, tiaminę, kwas foliowy, witaminy A, B6, C, E, K, minerały – wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód, cynk, a przy tym kwasy tłuszczowe nasycone, wielonienasycone czy też jednonienasycone. Z kolei olejek imbirowy stosuje się w preparatach wyszczuplająco-modelujących, bo pobudza krążenie i przyspiesza spalanie tłuszczu, walczy też z cellulitem. Pełen świeżości i egzotyki zapach imbirowy jest też bazą wielu perfum. Imbirowa nuta często współgra z innymi przyprawami, takimi jak pieprz czy karadamon, dodając „mocy” męskim kosmetykom. Mimo tak wielu zalet kobiety w ciąży mogą jeść imbir tylko w niewielkich ilościach, gdyż przyprawa ta działa mocno rozgrzewająco i może podrażniać żołądek. Należy unikać imbiru także wtedy, gdy zmagasz się z wysokim ciśnieniem krwi. Jest to szczególnie ważne w ciąży, ponieważ nadciśnienie jest bardzo groźne dla przyszłej mamy i rozwijającego się płodu. Imbir w twoim menu nie będzie też pożądany, jeśli chorujesz na przewlekłą chorobę przewodu pokarmowego, np. wrzody żołądka lub dwunastnicy, albo refluks żołądkowy.
Karolina Świerc
Cytat
