Tłem do występów młodych artystów podczas każdego Betlejem Narodów jest zawsze II wojna światowa – przyczyna wymieszania się narodowości w Lidzbarku Warmińskim i jego okolicach. Niestety już po raz trzeci tym tłem jest też aktualnie tocząca się wojna na Ukrainie.
Wieczór adwentowy Betlejem Narodów odbył się 15 grudnia. Poprzedziły go jak zwykle warsztaty, w których uczestniczyło ok. 50 młodych ludzi ze stowarzyszeń niemieckich w Lidzbarku Warmińskim i Bartoszycach oraz ze szkół podstawowych – w Jezioranach, w których jest nauczany język niemiecki jako mniejszościowy, w Kandytach, gdzie mniejszościowym jest ukraiński, oraz z Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim. Na tych warsztatach młodzież uczyła się swych ról w przedstawieniu, piosenek oraz tworzyła pocztówki i ozdoby świąteczne.
Na scenie “Saga” w zimowym tańcu
Foto: Lech Kryszałowicz
Scenariusz uroczystości jest zawsze podobny. Pisze go od lat Ewa Huss-Nowosielska W tym roku rzecz działa się wokół domu dziecka. Młodzi aktorzy w kilku scenach pokazali dzieci, które na skutek następstw wojny trafiły do domu dziecka w Lidzbarku Warmińskim. Te przyczyny to sieroctwo i głód. Do niedawna tłem Betlejem Narodów była II wojna światowa, ale teraz już nie tylko ona. Na scenie ponownie wystąpił bowiem Marko Denysowicz spod Chersonia. Marko od prawie trzech lat mieszka w Górowie Iławeckim u babci i uczy się w tamtejszej szkole ukraińskiej. Jego tata walczy z Rosjanami, a mama jest ciągłe w rozjazdach między nim a mężem. Marko zaśpiewał solo piękną i przejmującą pieśń „Dziękuję ci tato”. Niejednemu na widowni zakręciły się łzy w oczach. Tak więc na jeszcze nieukojony żal po jednej wojnie nałożył się drugi. A niewinnymi ofiarami obu konfliktów jak zawsze są dzieci.
Poza tym dla rozluźnienia atmosfery młodzieżowy teatr Spiegel z Lidzbarka Warmińskiego dał krótkie przedstawienie. Rzecz działa się w bibliotece. Bohaterowie najpopularniejszych bajek – Czerwony Kapturek, Calineczka, Królewna Śnieżka – żalili się w nim, że wypadli ze swych opowieści i nie mogą do nich trafić z powrotem. A dlaczego? Dlatego, że młodzież teraz nie czyta książek.
Jak zwykle byli też Józef i Maryja przyglądający się temu, co dzieje się w Lidzbarku. Tym razem wcielili się w nich Gabrysia Wielgo i po raz drugi Grzegorz Stec z Górowa Iławeckiego. Przedstawienie było przeplatane tańcami zespołu tanecznego Saga z Bartoszyc, piosenkami chóru stowarzyszenia Warmia oraz młodzieży ze szkoły ukraińskiej w Górowie Iławeckim.
Scena z przedstawienia Teatru “Spiegel”
Foto: Lech Kryszałowicz
Stałym elementem wieczoru są oczywiście kolędy niemieckie i ukraińskie oraz polskie. Śpiewali je młodzi artyści i widownia, złożona z członków niemieckiej i ukraińskiej mniejszości narodowej. A „Cichą noc” jak zawsze wszyscy śpiewali w trzech językach. Była także niespodzianka. Beata Błażewicz-Holzhey, członkini stowarzyszenia niemieckiego Warmia z Lidzbarka Warmińskiego, zaśpiewała na koniec znany przebój Heleny Fischer „Glocken von Roma”.
Uczestnicy spotkania byli częstowani kawą, słodyczami i grzanym winem. Dostali także kartki świąteczne i bombki wykonane przez młodzież. Przyszedł też Mikołaj z workiem prezentów, które rozdał dzieciom.
Życzenia spokojnych świąt i pokoju na Ukrainie życzyli zebranym posłanka Elżbieta Gelert i Jacek Wiśniowski – burmistrz Lidzbarka Warmińskiego.
Spotkanie adwentowe Betlejem Narodów zorganizowało Stowarzyszenie Mniejszości Niemieckiej „Warmia” w Lidzbarku Warmińskim. Młodzież do występów przygotowały: Ewa Huss-Nowosielska, Agnieszka Krzywiel, Emilia Święconek, Danuta Niewęgłowska, Sylwia Matczak oraz Nadia i Orest Ortyńscy. Dla nich było to jubileuszowe, 20. Betlejem.
Lech Kryszałowicz
Spotkanie adwentowe „Betlejem Narodów” sfinansowali: polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Związek Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce oraz sponsorzy.