¡Viva España!
Po niesamowicie nudnym GP Monako, wizyta w Katalonii była dokładnie tym, czego potrzebowała Formuła 1. Cały weekend dostarczył ogromnych emocji, ale to wyścig przyciągnął największą uwagę. Taktyczne zagrywki, znakomite manewry i szaleństwo mistrza na finiszu – to wszystko trudno ująć w statystyki. Dla tych, którzy wolą liczby – już po drugim(!) zakręcie Grand Prix Hiszpanii mieliśmy więcej manewrów wyprzedzania niż w całym wyścigu tydzień wcześniej.
Kibice wspominający weekend pod Barceloną z pewnością wymienią „Mad Maxa”, Fernando Alonso czy Nico Hülkenberga. Mało kto natomiast wspomni o… zwycięzcy wyścigu. Wszystko dlatego, że Oscar Piastri po raz kolejny pojechał „swój” wyścig. W trakcie treningów – zwłaszcza pierwszego – miał pewne problemy z bolidem, ale wyciągnął z nich wiele informacji. Gdy przyszło do jazdy na poważnie, był już perfekcyjnie przygotowany.

Foto: Wikipedia
Miał swój wyścig
Australijczyk wygrał wszystkie sesje kwalifikacyjne, a wyścig był jego sceną. Nie napiszemy, że był to popis, bo zwyczajnie nie musiał robić nic spektakularnego. Najważniejsze zadania wykonał na obu startach – najpierw tym właściwym, gdy wystrzelił jak z procy, a potem podczas restartu, gdzie przyhamował bardzo odważnie, by po chwili odskoczyć rywalom. Reszta wyścigu to po prostu perfekcyjna jazda. Drugi raz w karierze zdobył tzw. hat-tricka – pole position, zwycięstwo i najszybsze okrążenie.
Dla 24-latka to już piąte zwycięstwo w sezonie. Z wyjątkiem wpadki w domowym wyścigu (ukończonym na 9. miejscu po wyjeździe na trawę), Piastri staje na podium w każdym wyścigu. Styl, w jakim to robi, przypomina dominację Maxa Verstappena w Red Bullu sprzed dwóch lat. Jeśli nie wydarzy się katastrofa, może już nie oddać prowadzenia w klasyfikacji kierowców.
— Myślę, że całkiem nieźle poradziłem sobie z tym wyścigiem. Świetny start i dobry pierwszy etap pozwoliły mi ustawić resztę rywalizacji w wygodnej pozycji. Tempo było naprawdę dobre, mogliśmy je podkręcić, kiedy było trzeba. Jestem dumny z pracy, jaką wykonaliśmy w ten weekend. Po słabym pierwszym treningu zebraliśmy się do kupy. To był dokładnie taki weekend, jakiego szukałem. Zespół dał mi po raz kolejny świetny samochód. W tej chwili wygrywanie wyścigów to świetna zabawa, więc dobrze się bawię i mam nadzieję, że zespół również — powiedział Oscar Piastri na mecie.

Foto: Nicolasdafinn27, Wikipedia
Wściekły byk
Nie można mówić o Grand Prix Hiszpanii bez wspomnienia nazwiska Maxa Verstappena. Holender opuszcza Barcelonę z zaledwie jednym punktem za 10. miejsce i trzema punktami karnymi, które mogą skutkować zawieszeniem na jeden wyścig.
Początek wyglądał obiecująco – świetny start, prowadzenie przez kilka okrążeń i jubileuszowy, setny wyścig z przewagą w stawce (co wcześniej osiągnęli tylko Lewis Hamilton, Michael Schumacher i Sebastian Vettel). Niestety, finisz okazał się gorzki.
Zespół Red Bulla przez większą część wyścigu zasługiwał na pochwały. Strategia trzech pit-stopów, z krótszymi stintami, miała zniwelować przewagę McLarena w zarządzaniu oponami. Wszystko szło dobrze – aż do awarii silnika u Antonelliego, która wywołała wyjazd samochodu bezpieczeństwa.
Wówczas okazało się, że Red Bull nie miał już świeżego kompletu miękkich opon. Verstappen dostał twardą mieszankę, która nie dała mu żadnych szans.
Smutny Verstappen
Po restarcie stracił pozycję na rzecz Charlesa Leclerca, potem ledwo opanował bolid i walczył z George’em Russellem. W jednej z sytuacji wyjechał poza tor, broniąc pozycji. Choć kierowca twierdził, że wszystko było zgodne z przepisami, zespół nakazał mu oddanie miejsca. Verstappen próbował zrobić to w zakręcie nr 5, ale się rozmyślił, co doprowadziło do kolizji.

Quelle: Wikipedia
Ten manewr kosztował go 10 sekund kary oraz trzy punkty karne (łącznie ma już 11 punktów – limit to 12):
— Mieliśmy ekscytującą strategię i dobry wyścig aż do momentu wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. Nasz wybór opon i kilka manewrów po restarcie podsyciły moją frustrację. To doprowadziło do manewru, który nie powinien mieć miejsca. Zawsze daję z siebie wszystko dla zespołu, ale emocje czasem biorą górę. Czasem się wygrywa, czasem przegrywa. Do zobaczenia w Montrealu — podsumował Max Verstappen.
Przebudzenie weteranów
To był wyjątkowy wyścig dla hiszpańskich kibiców – głównie za sprawą Fernando Alonso. 43-letni weteran czuł wsparcie tłumu i już w kwalifikacjach prezentował świetne tempo. Startował z 10. pozycji i na niej ukończył wyścig (awans o jedno miejsce dzięki karze dla Verstappena):
— Mam mieszane uczucia. Cieszę się z punktów – dziewiąte miejsce to pierwsze dwa oczka w tym sezonie, więc wreszcie unikniemy pytań o to, czy „to będzie ten weekend”. Ale spodziewałem się trochę więcej — mówił Fernando Alonso.
„W znakomitym nastroju z Hiszpanii wraca niemiecki kierowca Nico Hülkenberg.”
Drugim weteranem w znakomitym nastroju był Nico Hülkenberg. Niemiec w kwalifikacjach odpadł już w Q1, ale w wyścigu pokazał klasę. Finiszował na świetnym, piątym miejscu. Jego manewr wyprzedzania Lewisa Hamiltona (w Ferrari!) na ostatnich okrążeniach był wielokrotnie pokazywany w powtórkach:
— To jedna z tych niedziel, kiedy wszystko układa się idealnie. Mocny start, czyste pierwsze okrążenie i wykorzystane szanse. Dzięki fatalnej sobocie mieliśmy świeże opony, a samochód bezpieczeństwa był dla nas „złotym biletem” — relacjonował Nico Hülkenberg.
Grand Prix Hiszpanii – wyniki wyścigu:
Miejsce | Kierowca (Kraj/Zespół) – Strata
- Oscar Piastri (Australia / McLaren-Mercedes) – 1:32:57.375
- Lando Norris (Wielka Brytania / McLaren-Mercedes) – +2.471
- Charles Leclerc (Monako / Ferrari) – +10.455
- George Russell (Wielka Brytania / Mercedes) – +11.359
- Nico Hülkenberg (Niemcy / Kick Sauber-Ferrari) – +13.648
- Lewis Hamilton (Wielka Brytania / Ferrari) – +15.508
- Isack Hadjar (Francja / Racing Bulls-Honda RBPT) – +16.022
- Pierre Gasly (Francja / Alpine-Renault) – +17.882
- Fernando Alonso (Hiszpania / Aston Martin Aramco-Mercedes) – +21.564
- Max Verstappen (Holandia / Red Bull Racing-Honda RBPT) – +21.826
- Liam Lawson (Nowa Zelandia / Racing Bulls-Honda RBPT) – +25.532
- Gabriel Bortoleto (Brazylia / Kick Sauber-Ferrari) – +25.996
- Yuki Tsunoda (Japonia / Red Bull Racing-Honda RBPT) – +28.822
- Carlos Sainz Jr. (Hiszpania / Williams-Mercedes) – +29.309
- Franco Colapinto (Argentyna / Alpine-Renault) – +31.381
- Esteban Ocon (Francja / Haas-Ferrari) – +32.197
- Oliver Bearman (Wielka Brytania / Haas-Ferrari) – +37.065
- Andrea Kimi Antonelli (Włochy / Mercedes) – nie ukończył
- Alexander Albon (Tajlandia / Williams-Mercedes) – nie ukończył
- Lance Stroll (Kanada / Aston Martin Aramco-Mercedes) – nie wystartował
Klasyfikacja kierowców:
Miejsce | Kierowca (Kraj / Zespół) – Punkty
- Oscar Piastri (Australia / McLaren-Mercedes) – 186
- Lando Norris (Wielka Brytania / McLaren-Mercedes) – 176
- Max Verstappen (Holandia / Red Bull Racing-Honda RBPT) – 137
- George Russell (Wielka Brytania / Mercedes) – 111
- Charles Leclerc (Monako / Ferrari) – 94
- Lewis Hamilton (Wielka Brytania / Ferrari) – 71
- Andrea Kimi Antonelli (Włochy / Mercedes) – 48
- Alexander Albon (Tajlandia / Williams-Mercedes) – 42
- Isack Hadjar (Francja / Racing Bulls-Honda RBPT) – 21
- Esteban Ocon (Francja / Haas-Ferrari) – 20
- Nico Hülkenberg (Niemcy / Kick Sauber-Ferrari) – 16
- Lance Stroll (Kanada / Aston Martin Aramco-Mercedes) – 14
- Carlos Sainz Jr. (Hiszpania / Williams-Mercedes) – 12
- Pierre Gasly (Francja / Alpine-Renault) – 11
- Yuki Tsunoda (Japonia / Red Bull Racing-Honda RBPT) – 10
- Oliver Bearman (Wielka Brytania / Haas-Ferrari) – 6
- Liam Lawson (Nowa Zelandia / Racing Bulls-Honda RBPT) – 4
- Fernando Alonso (Hiszpania / Aston Martin Aramco-Mercedes) – 2
- Jack Doohan (Australia / Alpine-Renault) – 0
- Franco Colapinto (Argentyna / Alpine-Renault) – 0
- Gabriel Bortoleto (Brazylia / Kick Sauber-Ferrari) – 0
Klasyfikacja konstruktorów:
Miejsce | Zespół – Punkty
- McLaren-Mercedes – 362
- Ferrari – 165
- Mercedes – 159
- Red Bull Racing-Honda RBPT – 144
- Williams-Mercedes – 54
- Racing Bulls-Honda RBPT – 28
- Haas-Ferrari – 26
- Kick Sauber-Ferrari – 16
- Aston Martin Aramco-Mercedes – 14
- Alpine-Renault – 11