Wyrbaliśmy kilka książek, które naszym zdaniem warto przeczytać.
Poniemieckie
Karolina Kuszyk
Skąd w polskim domu talerz z hakenkreuzem? I czy to aby na pewno polski dom? Odpowiedzi na te i inne pytania poszukuje na Dolnym Śląsku autorka debiutu „Poniemieckie”. To błyskotliwa opowieść o losach domów, cmentarzy i rzeczy, od szaf po oleodruki. Karolina Kuszyk – sama „wychowana na poniemieckim” – tropi ślady, wczytuje się we wspomnienia osadników i przesiedleńców, a przede wszystkim rozmawia – z przedstawicielami trzech pokoleń ludzi mieszkających w poniemieckich domach i korzystających z poniemieckich przedmiotów, ze zbieraczami i kolekcjonerami, z poszukiwaczami niemieckich skarbów, z regionalistami z ziem zachodnich i północnych odkrywającymi przedwojenną historię swoich małych ojczyzn. I szuka odpowiedzi na pytanie: Czym są dla nas poniemieckie rzeczy?
Rozmowa z autorką Karoliną Kuszyk
Ich matki, nasi ojcowie. Niewygodna historia powojennej Polski
Piotr Pytlakowski
Dziennikarz tygodnika „Polityka” napisał reportaż o „polskich” Niemcach, ludziach, których rok 1945 zastał na terenach należących wcześniej do Niemiec, a które teraz należą do Polski. Pytlakowski opisuje m.in. historię zbrodni na niemieckich mieszkańcach Aleksandrowa Kujawskiego i Nieszawy, dokonanej przez samozwańczych milicjantów. Przedstawia też losy Siegfrieda Kapeli i jego rodziny z okolic dzisiejszego Świebodzina. Są relacje Niemców z okolic Opola, Zielonej Góry i Szczecina, którzy wraz z matkami (bo ojcowie z wojny nie wrócili) pozostali w Polsce. Pisze o tym, co czują, czy wybaczyli, co zapamiętali.
Wywiad w języku polskim z autorem Piotrem Pytlakowskim: KLICK
Wieczny początek. Warmia i Mazury
Beata Szady
Kolejna książka o poszukiwaniu tożsamości i zaczynaniu od nowa. Jednak tym razem miejscem akcji są Warmia i Mazury. Beata Szady przemierza ten region, poznając ludzi, którzy pragnęli uciec z kraju, z którym nie czują się związani, rozmawia z księżmi katolickimi, którzy po wojnie na Mazurach przejmowali ewangelickie kościoły. Spotyka się z ludźmi, którzy wyburzali zabytkowe poniemieckie domy, żeby wybudować swoje własne. Zastanawia się też nad definicją tożsamości regionalnej. Ta książka to opowieść dla wszystkich, którzy lubią tropić przeszłość swoich rodzin, badać korzenie, na nowo odkrywać swoich przodków.
Od jednego Lucypera
Anna Dziewit-Meller
Powieść Anny Dziewit-Meller to prawdziwa perełka, w gruncie rzeczy opowieść o Śląsku lat czterdziestych XX wieku. Fantastyczna historia, która wciąga od pierwszej strony. Czytelnik śledzi dwutorową akcję. Z jednej strony poznajemy Katarzynę, która pracuje na uczelni w Holandii. Na pierwszy rzut oka to kobieta sukcesu. Jednocześnie ma wiele problemów osobistych, których źródeł dopatruje się w historii swojej rodziny. Z drugiej zaś poznajemy tajemniczą Marijkę, postać z przeszłości Katarzyny. Przy okazji czytelnik poznaje wielką historię Śląska widzianą oczami tych, których świadectwo było do tej pory zwykle pomijane: kobiet.
Pokora
Szczepan Twardoch
Porywająca opowieść o wojnie, miłości i rewolucji. Nowa książka Szczepana Twardocha, podobnie jak i inne jego powieści, to nie jest książka dla każdego. Kto jednak lubi jego epicki rozmach, ten polubi i „Pokorę”. Jest rok 1918. Leutnant Alois Pokora wychodzi ze szpitala na ulice zrewoltowanego Berlina. Stary świat się skończył. Syn górnika z Górnego Śląska zrządzeniem losu wyrwany z proletariackiej rodziny wszędzie spotyka się z pogardą i odrzuceniem. Wierzy tylko w więź, która łączy go z dominującą Agnes. Jak zwykle u Twardocha świetnie pokazane tło historyczne. A na marginesie: wspaniała okładka!
Panna Doktór Sadowska
Wojciech Szot
Literatura o kobietach, ale bynajmniej nie tylko dla kobiet. Czekam, kiedy takie książki ktoś zacznie pisać o Ślązaczkach. Ciekawych życiorysów kobiecych ci u nas przecież dostatek. Ale póki co czytamy o Sadowskiej. To opowieść o lekarce, naukowczyni, działaczce społecznej, feministce, patriotce, automobilistce, przedsiębiorczyni, lesbijce – bohaterce jednego z najgłośniejszych skandali obyczajowych międzywojennej Warszawy. Zofia Sadowska była pierwszą w imperium rosyjskim polską lekarką z doktoratem. Zawsze w męskiej marynarce, pod krawatem, w binoklach na nosie. U samego Piłsudskiego osobiście upominała się o prawa wyborcze kobiet. Niesamowita historia, niesamowita kobieta. A ileż jeszcze takich herstorii czeka na odkrycie?
Anna Durecka
