22 stycznia w kinie w Zdzieszowicach odbyła się premiera filmu fabularnego w reżyserii Jana Płonki pt. „Wyzwalani’’ który, jak mówi sam reżyser, wzbudził większe zainteresowanie, niż jego twórca się spodziewał.
– Nie przypuszczałem, że film będzie się cieszył aż taką popularnością. 8 lutego jest trzeci seans w Zdzieszowicach i niestety będzie dużo mniej miejsca w kinie niż chętnych. Co świadczy o tym, że ludzie tematem wkroczenia Armii Czerwonej na te ziemie bardzo się interesują – mówi Jan Płonka. Pomysł na film to zasługa ołmy, która, całe życie opowiadała tę historię i tym samym wzbudziła chęć w reżyserze na dalsze przekazywanie tego, co się w 1945 r. działo. – Z wiekiem zadawałem coraz odważniejsze pytania i stąd ten pomysł. Każdy ma jakąś historię, bo w każdej rodzinie się coś takiego złego zdarzyło – mówi reżyser.
Dwa lata benedyktyńskiej pracy od rana do wieczora, żeby uzyskać jak najlepszy efekt. Sceny nagrywane były nawet w domu reżysera: – Non stop było pod górkę, więc w rezultacie nawet we własnym domu zbudowałem szkołę. To było najtrudniejsze. Budowa samolotu bombowca była łatwiejsza niż stworzenie i nagranie szkoły – mówi Płonka.
Efekt tej pracy najbardziej trafia do osób starszych, które utożsamiają się z wydarzeniami i dotknął ich temat wojny. – Otwarłem puszkę Pandory, jak to ktoś powiedział. Środowisko żyje tym tematem – mówi Jan Płonka. W filmie zagrała m.in. Róża Zgorzelska z DFK Biedrzychowice, której nie trzeba było długo przekonywać do wcielenia się w rolę Agnes. – Uważam, że mogłam w ten sposób oddać cześć tym ludziom, którzy wtedy zginęli. Dzięki temu fimowi pamięć o wydarzeniach z tamtych dni bedzie podtrzymywana – twierdzi Róża Zgorzelska. W Domu Kultury w Głogówku film pokazany będzie 17.02.2023 o godz. 18.00.
Emilie Zdera
