Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Spacer po mieście

Zazwyczaj Koszalin mijamy, jadąc pośpiesznie nad morze. Rzadko zatrzymujemy się na kilka godzin albo na dłużej. Mknąc głównymi arteriami, nie zawsze dostrzegamy jego atuty i ślady historii. A warto się tam zatrzymać i poznać to miasto bliżej.

 

Narożny budynek Centrum Biznesu oraz banku Ochrony Środowiska SA na Zwycięstwa nie skłania turystów do choćby cienia przypuszczeń na temat jego przed- i powojennej historii. Podobnych skojarzeń nie ma przyjezdny, spoglądając na masywną wieżę dawnego gotyckiego kościoła farnego – dziś katedry Niepokalanego Poczęcia NMP – stojącego nieopodal. Śladów dawnego miasta i, nie ma co ukrywać, jego wielowiekowej historii niemieckiej doszukać się można jeszcze w pobliżu traktów „przecinających” Koszalin. Może aż tak wiele zabytkowej substancji się nie zachowało, bo zniszczenia wojenne centrum oscylowały wokół 40%, to jednak zbaczając z ruchliwych ulic, można dotrzeć do obiektów o interesującej architekturze i przeszłości.

Grupa NTS-K z Piły i Złotowa, a w tle kamienica z muralem przedstawiającym kartę pocztową z koszalińskim ratuszem i katedrą z przełomu lat 30/40 XX w. Foto: J. Biendarra

 

Świadkowie historii
Przykładem może być kościół św. Józefa, gmach I LO im. S. Dubois, gotycka kryta gontem kaplica św. Gertrudy, budynek Bałtyckiego Teatru Dramatycznego czy też neogotycki budynek polikliniki i Archiwum Państwowego zbudowanego w tym samym stylu. W pobliżu ratusza, siedziby Urzędu Miasta, kamienica z XVI w. – obecnie Pałac Ślubów, a nieco dalej budynek straży ożarnej z końca lat 20. XIX stulecia. Do tego jeszcze pobliskie zabudowania i podziemia dawnego browaru, gdzie warzono pilzner koszaliński czy piwo leżakowe.
Kierując się na Górę Chełmską z Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej, trudno nie dostrzec budynku Poczty Głównej oraz także okazałej siedziby delegatury Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zawracając na rondzie 100-lecia Niepodległości i wracając na Zwycięstwa, przed mostkiem nad Dzierżęcinką jawią się zabytkowe kamienice – Centrum Kultury 105. W dole Park im. Książąt Pomorskich z kwiatowym dywanem, kolorową fontanną i drugą pływającą po stawie.

Na zachodnim skraju zielonego kompleksu – na Grodzkiej: Domek Kata, gotycki, z XV w. Jest teraz siedzibą Teatru Propozycji „Dialog”. Niestety, legendarnego „Drzewa Czarownic” już ani nie zobaczymy, ani nie obiegniemy. Ponad trzystuletni klon jawor uległ wichurze w 2011 r. Nieopodal, na A. Mickiewicza – budynek sakralny z XIII/XIV w. – element dawnego klasztoru cystersek, teraz cerkiew prawosławna. W pobliżu zaś fragmenty murów obronnych okalających niegdysiejszy gród.

Dziś centrum miasta (tego i innych) wyznacza obwodnica. Poza obrębem murów znajdowały się zabudowania młyna. Pierwszy, wodny, powstały na mocy aktu lokacyjnego miasta z 1266 r., był wielokrotnie przebudowywany i rozbudowany. Z końcem XIX w. dobudowano część mieszkalną – Pałac Młynarza, nowymi czasy przeznaczony na Muzeum Okręgowe. W swoich wnętrzach skrywa on precjoza właściciela i jego rodziny oraz niezliczone i cenne świadectwa materialne osady, grodu, miasta. Do tego osobliwości Skansenu Kultury Jameńskiej. Podążając pobliską Piastowską, napotykamy odrestaurowany Amfiteatr im. I.J. Paderewskiego, no i Park im. T. Kościuszki z aleją dębów upamiętniającą, bez podziałów na narodowość czy wyznanie, Dawnych Mieszkańców. Tych do i po 1945 r.

 

Dla duszy i ciała
Pobliskie Jamno powstało z zatoki, a oddzielone od Morza Bałtyckiego mierzeją, jednak połączone z nim poprzez kanał zwany Jameńskim Nurtem, od najdawniejszych wieków związane było i jest z największym miastem środkowego wybrzeża. Natomiast między nie a morze „wciśnięte” jest Unieście z wielowiekową przeszłością, od niedawna stanowiące dzielnicę miasteczka Mielna.

Choć pierwsza historyczna wzmianka o Melne zwanem później Großmöllen pochodzi sprzed daty założenia Koszalina, to zawsze traktowane było jako jego „satelita”. Dawało oderwanie się od codzienności, odpoczynek i kontakt z potęgą natury. Tak jest po dziś dzień. Posiadając kilka ośrodków rehabilitacyjnych, pretenduje do roli uzdrowiska, bo od już dziesięcioleci popularne jest w Polsce jako miejsce wypoczynku i rekreacji.

Takich miejsc w samym Koszalinie też nie brakuje: Wodna Dolina czy Park Wodny albo Sportowa Dolina czy atrakcje Play Parku. Do tego dorzucić można jeszcze bogactwo imprez kulturalnych oferowanych przez 45-letnie Centrum Kultury 105 i pokrewne placówki. Koszalin pięknieje i emanuje swymi walorami również dzięki współpracy z partnerami zza Odry i dobremu wykorzystaniu funduszy z programów unijnych i Euroregionu Pomerania.

Andrzej Niśkiewicz

Show More