Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Spis już od 1 kwietnia

 

Narodowy spis powszechny rozpocznie się 1 kwietnia i potrwa prawdopodobnie do końca września. Na kilka tygodni przed startem mniejszości narodowe i etniczne w Polsce wskazują jednak, że ze strony Głównego Urzędu Statystycznego brak konkretnych kroków promujących spis w tych społecznościach.

 

Logo der Volkszählung
Quelle: GUS

 

 

Wyniki spisu są dla mniejszości o tyle ważne, że wiele praw łączy się właśnie z wielkością danej mniejszości, która wynika ze spisów powszechnych organizowanych co dziesięć lat. Do takich praw należą choćby dwujęzyczne tablice miejscowości, które mogą stanąć tylko tam, gdzie odsetek członków danej mniejszości przekracza 20%. W innych przypadkach potrzebne są konsultacje społeczne. Od aktywności, ale również wielkości danej społeczności zależy ponadto przyszłość nauczania języka niemieckiego jako języka mniejszości w szkołach czy wsparcie finansowe na działalność kulturalną. Dlatego dla mniejszości jest ważne, aby jej członkowie nie obawiali się wpisywać swojej narodowości w trakcie spisu. – Spis powszechny ma dla nas szczególne znaczenie, ponieważ mniejszości są tymi grupami, które skutki spisu odczują bezpośrednio – mówi dr Grzegorz Kuprianowicz, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.

 

 

Akcje GUS

Podczas styczniowych posiedzeń KWRMNE oraz sejmowej komisji mniejszości przedstawiciele Głównego Urzędu Statystycznego przedstawili plany promocji spisu powszechnego wśród społeczności. Jednym z pomysłów jest „ambasador spisu”, osoba współpracująca ze środowiskami mniejszości i promująca wśród nich ideę spisu. Ponadto narodowy spis powszechny ma być promowany w mediach mniejszościowych oraz regionalnych, aby informacje o nim, w szczególności o obowiązku wzięcia udziału w spisie, dotarły do wszystkich mieszkańców.

 

Jednocześnie GUS podkreślał, że sformułowanie pytań o narodowość i język używany w domu podczas dwóch ostatnich spisów próbnych nie spotkały się z większymi problemami, dlatego też takie same pytania pojawią się w tegorocznym NSP. Jedno pytanie będzie brzmieć: „Jaka jest Pana/Pani narodowość?”, drugie: „Czy odczuwa Pan(i) przynależność także do innego narodu lub wspólnoty etnicznej?”, zaś w przypadku języka pytanie sformułowane będzie następująco: Jakim językiem(-ami) zazwyczaj posługuje się Pan(i) w domu?

 

Materiały promocyjne z tym logiem VdG mają przekonać członków mniejszości niemieckiej do deklarowania swojej niemieckiej narodowości. Fot. VdG

 

Krytyka

Dla przedstawicieli mniejszości narodowych i etnicznych stan przygotowań do promocji NSP także wśród tych społeczności jest niewystarczający. Szczególnie krytycznie podchodzą oni do braku materiałów informacyjnych w językach mniejszości. – Jestem mocno rozczarowany stanem przygotowań. Miały być strony internetowe, ulotki itd., a do dziś nic się nie wydarzyło. Dlatego mam spore obawy co do spisu – mówił na posiedzeniu KWRMNE Rafał Bartek, reprezentujący mniejszość niemiecką. Dlatego też zarówno w niektórych regionalnych stowarzyszeniach Niemców w Polsce, jak i organizacji dachowej VdG trwają prace nad autorskimi materiałami promocyjnymi. Bernard Gaida, drugi przedstawiciel Niemców w Polsce w Komisji, ocenia: – Mniejszości w przeszłości również nagłaśniały swoimi kanałami spis, co się dobrze sprawdzało. W aktualnej sytuacji faktycznego zamknięcia nie ma możliwości osobistych spotkań, ale widząc stopień zaawansowania, mogę stwierdzić, że w naszych społecznościach wiedza o nadchodzącym spisie i tak jest już wyższa niż w ogóle społeczeństwa.

 

 

Przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych wskazują również na pracę rachmistrzów i oczekują uwrażliwienia rachmistrzów, „by zawsze pytali o poczucie przynależności narodowej lub etnicznej i język używany w kontaktach domowych. W spisie 2002 i 2011 miały miejsce sytuacje, że pomimo obligatoryjności tych pytań rachmistrzowie ich nie stawiali, więc w 2021 r. wnosimy o możliwość weryfikacji przez ankietowanego danych wpisanych przez rachmistrza” – czytamy w piśmie skierowanym do szefa GUS.

 

 

Obawy

Jednak wśród mniejszości narodowych i etnicznych panuje nie tylko obawa o promocję spisu i rzetelność, ale także zabezpieczenia techniczne. Aby dokonać samospisu, trzeba choćby w podstawowym stopniu potrafić obsługiwać komputer, co w przypadku osób starszych może być trudne. I choć przedstawiciele GUS tłumaczą, że w każdym urzędzie gminy ma być przygotowane pomieszczenie, w którym mieszkańcy bez dostępu do komputera i internetu w domu będą mogli dokonać samospisu i otrzymać wsparcie techniczne, wiele osób może nie chcieć z tego skorzystać. – Dlatego w mniejszości niemieckiej w województwie śląskim zaproponujemy w kołach DFK własne dyżury i pomoc w samospisie. Tak już robiliśmy dziesięć lat temu i ta praktyka się spełniła – mówi Martin Lippa, przewodniczący TSKN Województwa Śląskiego.

 

Słychać jednak również obawy co do uzupełniających spisów telefonicznych. Podobnie jak dziesięć lat temu, tak i teraz osoby spisywane przez telefon, jeżeli same się nie spisały, nie mają możliwości sprawdzenia, czy podawane przez nie informacje są też tak wpisywane przez rachmistrza spisowego do formularza. Innym problemem są natomiast osobiste wizyty rachmistrzów w domach i obawa, że mogą się pod nich podszywać inne osoby. Dlatego przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych apelowali do GUS o jak najszybsze rozpoczęcie szeroko zakrojonej akcji promocyjnej.

 

Rudolf Urban

 

Show More