Z aparatem w ręku dokumentował Rudolf Zmarzły albo Rudolf z Folwarku, jak sam o sobie mówił, wszystkie najważniejsze wydarzenia w gminie Prószków. Od prawie 20 lat prowadził stronę internetową poświęconą swojej wsi. Ostatnio pojawiały się tam głównie nekrologi jego przyjaciół i znajomych. A teraz odszedł również sam kronikarz.
Mieszkańcy gminy Prószków byli już przyzwyczajeni do dyskretnej sylwetki z aparatem w dłoni. – Rudolf Zmarzły nie odpuścił żadnego festynu, żadnego spotkania, także w kołach DFK. No, chyba że tego samego dnia imprez wypadało więcej niż jedna. I wtedy ludzie od razu zauważali, że Rudolfa nie ma, dowiadywali się, pytali, czy przyjedzie zrobić zdjęcie – mówi Norbert Rasch, szef mniejszości niemieckiej w Prószkowie. A Rudolf Zmarzły jako emerytowany nauczyciel miał nie tylko czas, ale przede wszystkim wielką chęć dokumentowania rzeczywistości. Nikt też nie bał się jego obiektywu. – Miał w sobie taką serdeczność i życzliwość, że ludzie chętnie dawali mu się fotografować – podkreśla Norbert Rasch.
Foto: Górki koło Opola
Nigdy też nie odmawiał pomocy. Niżej podpisaną niejednokrotnie poratował zdjęciem. – Kiedy już był chory, a my przygotowywaliśmy kronikę z partnerską gminą Prószkowa Hünfeld, zwróciłem się do niego o pomoc w pozyskaniu zdjęć i tym razem też nie odmówił. To był ciepły, kochany człowiek – podkreśla Norbert Rasch i dodaje, że na pewno będzie go brakowało. – Człowiek niezwykły, który tym, co robił i jaki był, trwale zapisał się w ludzkiej pamięci i historii swojego rodzinnego Folwarku i całej gminy; współtwórca oraz zaangażowany i pełen pasji kronikarz wydarzeń – tak wspomina Rudolfa Zmarzłego starosta opolski Henryk Lakwa, który zresztą kilka lat temu osobiście wręczył mu nagrodę Magnolii Powiatu Opolskiego, właśnie za społeczne zaangażowanie pana Rudolfa. Pozostały wspomnienia, liczne zdjęcia i strona internetowa www.folwark.de, na którą zawsze warto zajrzeć.
Anna Durecka
