Udanie 62. sezon 1. Bundesligi rozpoczął obrońca tytułu mistrzowskiego Bayer 04 Leverkusen, który w Mönchengladbach pokonał miejscową Borussię 3-2. Tym samym podopieczni Xabiego Alonso, licząc minione rozgrywki w niemieckiej ekstraklasie, nie znaleźli pogromcy od 35 kolejek.
„Aptekarze” od pierwszych minut spotkania ruszyli do natarcia, które w 12. min przekuli w zdobycie pierwszego gola, gdy uderzeniem z 20 metrów popisał się Xhaka, zdobywając pierwszego gola w sezonie 2024/2025. Sześć minut później Bayer 04 mógł prowadzić już 2-0, ale po uderzeniu Boniface’a piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki „Źrebaków”. Od tego momentu mecz się wyrównał, a z każdą kolejną minutą rosła przewaga Borussii, która dążyła do wyrównania i w 36. min o milimetry pomylił się Kleindienst. Zmarnowanie tej okazji zemściło się na miejscowych już 120 sek. później, kiedy po zagraniu Grimalda Wirtz podwyższył prowadzenie Leverkusen na 2-0 i tak zakończyła się pierwsza połowa.
Wirtz zdecydował
Po zmianie stron Bayer 04 ponownie ruszył do ataku i w 57. min Frimpong stanął przed stuprocentową okazją, aby podwyższyć prowadzenie gości na 3-0, ale minimalnie się pomylił. W tym wypadku zmarnowanie okazji też się zemściło, bo dwie minuty później Elvedi strzelił dla Mönchengladbach kontaktowego gola i emocje na Borussia-Park rozgorzały na dobre, a miejscowi z jeszcze większą pasją dążyli do wyrównania. Dzięki temu w 85. min, po akcji Stögera, debiutujący w barwach Borussii Kleindienst wyrównał na 2-2. Nie był to jednak koniec emocji, „Farmaceuci” przyjechali do Mönchengladbach po komplet punktów i nie zamierzali rezygnować z tego celu, stąd przystąpili do szaleńczego ataku, Efekt? W 110. min w polu karnym miejscowych faulowany był Adli, za co arbiter podyktował rzut karny dla Bayeru 04, którego na gola zamienił Wirtz (po dobitce), zapewniając ekipie z Leverkusen wygraną 3-2. Należy dodać, że Mönchengladbach nie potrafi w meczu o punkty 1. Bundesligi pokonać Leverkusen od 10 pojedynków, przegrywając w tym czasie ośmiokrotnie. Ostatni raz Borussia pokonała Bayer 04 2 listopada 2019 r.
Derby dla Freiburga
Wyczynu mistrza nie powtórzył wicemistrz – VfB Stuttgart, który na wyjeździe w derbach Badenii i Wirtembergii przegrał we Freiburgu 1-3. Goście od pierwszych minut spotkania rzucili się do ataku i już po 120 sek. gry Demirović (asysta Leweling) wyprowadził team znad Neckaru na prowadzenie 1-0. Miejscowi się jednak nie poddali, z każdą kolejną minutą zdobywali coraz większą pewność siebie i raz po raz zagrażali bramce VfB. W końcu zdołali osiągnąć remis, bo w 26. min, po zagraniu Adamu, Kübler doprowadził do stanu 1-1 i tak zakończyła się pierwsza odsłona, Po przerwie freiburczycy odważniej atakowali, co w 54. min przekuli w zdobycie drugiej bramki, którą po akcji Güntera zdobył Doan, a w 61. min po centrze Grifo Kübler uderzeniem głową podwyższył na 3-1 i, jak się okazało, ustalił wynik potyczki. VfB zatem, po dwóch wygranych z SCF w minionym sezonie (5-0 i 3-1), tym razem musiał uznać wyższość lokalnego rywala.
Z kompletem punktów w nowy sezon weszła czwarta drużyna poprzedniego sezonu – RB Leipizg. Łatwo jednak Saksończykom nie było, bo na własnym stadionie z trudem pokonali VfL Bochum 1-0. Po słabej pierwszej odsłonie w drugiej części gry „Byki” grały ofensywniej, co w 59. min przekuły w zdobycie gola, którego w swoim CV zapisał Nusa, puentując akcję Xaviego. Od tego momentu gospodarze znów grali ostrożniej, większą uwagę poświęcając defensywie niż ofensywie. Bochum jednak nie miało na tyle poważnych argumentów, by ukarać gospodarzy. Jedyną stratą dla „Byków” była w tym meczu czerwona kartka, jaką w 85. min otrzymał defensor – Orban. Leipzig zatem do trzech przedłużył serię spotkań bez porażki w 1. Bundeslidze z VfL.
Wygrane BVB i Bayernu
Podobnie jak RB Leipzig, także Borussia Dortmund męczyła się na własnym stadionie z teoretycznie słabszym rywalem – Eintrachtem Frankfurt, ale ostatecznie, podobnie jak Saksończycy, wywalczyła komplet oczek. Jednak pomimo wyraźnej przewagi (70% posiadania piłki) miejscowi pierwszego gola zdobyli dopiero w 72. min, a jego autorem był wprowadzony do gry 13 minut wcześniej Gittens, który w 90+3. min po zagraniu Bensebainiego podwyższył na 2-0, gwarantując wygraną BVB. Frankfurt zatem od siedmiu ligowych spotkań (w tym sześć porażek) czeka na pokonanie Borussii. Ostatni raz „Orły” sztuki tej dokonały 3 kwietnia 2021 r., kiedy wygrały w Dortmundzie 2-1.
Inauguracyjne przegrane na swoich kontach zapisały tegoroczne beniaminki – FC St. Pauli i Holstein Kiel.
Zwycięstwem rozgrywki rozpoczął też Bayern München, który w Wolfsburgu pokonał VfB 3-2. Bawarczycy od pierwszych sekund rzucili się do natarcia i, jak się okazało, potrzebowali 20 minut, aby zdobyć pierwszego gola, którego po zagraniu Boeya strzelił Musiala. Od tego momentu goście grali jednak mniej dokładnie, w ich poczynania wdarła się dekoncentracja. Fakt ten wykorzystały „Wilki”, które po przerwie odważnie zaatakowały i w 47. min wywalczyły rzut karny za faul na Tiago Tomasie, którego na wyrównującą bramkę zamienił Majer. Zachęcone tym golem VfL poszło za ciosem i w 55. min, po podaniu Wimmera, Majer wysunął Wolfsburg na prowadzenie 2-1! 120 sekund później mogło być 2-2, ale po uderzeniu Olisego piłka zatrzymała się na poprzeczce miejscowej bramki. Jednak w 65. min, po zagraniu głową napastnika Bayernu Kane’a, obrońca VfL Kaminski skierował pikę do siatki własnej drużyny i był remis 2-2. Trafienie to dodało monachijczykom pewności siebie i wiary, że mogą z miasta Volkswagena wyjechać z kompletem punktów. Dlatego przystąpili do szaleńczego ataku i w 82. min ponownie prowadzili. Tym razem 3-2 po bramce zdobytej przez Gnabry’ego (asysta Kane), który jak się okazało, ustalił wynik konfrontacji. Bayern zatem wygrał z Wolfsburgiem piąty ligowy mecz z rzędu i jest z tym zespołem od 19 pojedynków niepokonany, zwyciężając w tym czasie 17-krotnie!
Falstart beniaminków
Inauguracyjne przegrane na swoich kontach zapisały tegoroczne beniaminki – FC St. Pauli i Holstein Kiel. Pierwsi na własnym stadionie ulegli 1. FC Heidenheim 0-2, a kielończy przegrali w Sisnheim z TSG 1899 Hoffenheim 2-3. Na uwagę zasługuje fakt, że wszystkie bramki dla Hoffenheim strzelił Kramarić. Dzięki temu reprezentant Chorwacji wyrównał wyczyn Gerda Müllera z lat 1969 i 1972 oraz Klausa Fischera z 1971 i 1978.
Dokumentacja kolejki
M’gladbach – Leverkusen 2-3 (0-2)
Leipzig – Bochum 1-0 (0-0)
Hoffenheim – Kiel 3-2 (2-0)
Freiburg – Stuttgart 3-1 (1-1)
Augsburg – Bremen 2-2 (2-1)
Mainz 05 – Berlin 1-1 (0-0)
Dortmund – Frankfurt 2-0 (0-0)
Wolfsburg – München 2-3 (0-1)
St. Pauli – Heidenheim 0-2 (0-0)