Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Stellungnahme des VdG-Vorstandes zum 75. Jahrestag des Kriegsendes / Stanowisko zarządu ZNSSK z okazji 75 rocznicy zakończenia wojny

Das ehemalige Lager Zgoda in Schwientochlowitz, Oberschlesien ist heute ein Ort des Gedenkens. Foto: Marie Baumgarten

 

Der Vorstand des Verbandes der deutschen sozial-kulturellen Gesellschaften in Polen veröffentlichte heute (8. Mai) seine Stellungnahme zum 75. Jahrestag des Kriegsendes, in dem er nicht nur an die Millionen Opfer von Krieg und Nazi-Terror erinnert, sondern auch der deutschen Nachkriegsopfer gedenkt. Lesen Sie den gesamten Text hier.

 

Zarząd Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce wydał dziś (8 maja) stanowisko z okazji 75 rocznicy zakończenia wojny, w którym nie tylko wspomina miliony ofiar wojny i terroru narodowosocjalistycznego, ale przypomina także o powojennych niemieckich ofiarach. Pełny tekst stanowiska znajduje się poniżej.

 

 

Vor 75 Jahren wurde am 8. Mai 1945 der 2. Weltkrieg offiziell beendet. Aufgeweckt wurde die Idee Schwerter zu Pflugscharen zu schmieden. Man machte alle Anstrengungen, wieder friedliches Leben trotz Schmerz und Leiden zu führen, von denen Abermillionen von Menschen vieler Nationalitäten betroffen waren. Die nach dem Krieg durchgeführten Grenzverschiebungen und die vereinbarten Einflusszonen zwischen den Siegermächten, hatten jedoch nicht nur die Teilung Europas durch den Eisernen Vorhang, aber auch Vertreibungen und Umsiedlungen von Millionen Menschen aus ihrer Heimat zur Folge. Länder des deutschen Ostens: Schlesien, Pommern, Ostpreußen wurden zu West- und Nordgebieten Polens. In diesen Ländern trafen Polen, die größtenteils gezwungen waren, ehemalige polnische Ostgebiete Polens zu verlassen und der kleine Rest der deutschen Bewohner aufeinander, die durch verschiedene Entscheidungen und durch das wechselvolle Schicksal hier geblieben sind. Das war keine einfache Begegnung, weil in den ersten Jahren die Deutschen entrechtet und Schikanen ausgesetzt waren.

 

Schon vor einem Jahr rief der Rat des Verbandes der deutschen sozial-kulturellen Gesellschaften in Polen, in dem Organisationen der deutschen Minderheit vereint sind, in seiner Resolution zum Jahrestag des Ausbruchs des tragischen Krieges dazu auf, beim Gedenken der Abermillionen von Kriegsopfern und der Opfer des NS-Deutschlands auch die Leiden der Millionen Vertriebenen und der in der von Deutschland abgetrennten Heimat Zurückgebliebenen einzubeziehen. Wir möchten der unschuldigen Zivilopfer im Geiste des christlichen Gebetes und mit Nachdenklichkeit neben den Gefallenen an allen Fronten, auch der zu Tode gefolterten Opfer der Konzentrationslager und der Gulags, der Opfern der Kriegsgefangenenlager, des Terrors während der Besatzung, der Rassenpolitik und der vielen anderen Opfer von verschiedenen Formen der Verfolgungen und Repressalien gedenken.

 

Dem Gedanken treu und in Anbetracht der Tatsache, dass die auf Mai 2020 geplante Versammlung des Verbandsrates wegen der herrschenden Pandemie nicht stattfinden darf, möchte sich der Vorstand des Verbandes namens der ganzen deutschen Gemeinschaft in Polen bei all denjenigen bedanken, die durch ihren Einsatz für den Frieden dazu beigetragen haben, dass nach Jahren der Diskriminierung die Wahrheit über Leiden der Zivilbevölkerung in Schlesien, Ostbrandenburg, Pommern, Ost- und Westpreußen und der in Grenzen der II. Republik Polen lebenden deutschen Volksgruppen ins gesellschaftliche Bewusstsein vorgedrungen ist. Zusammen mit ihnen möchten wir gedenken:

 

– der Ermordeten, Verstorbenen und Verschollenen in ihrer Heimat wie auch bei Flucht und Vertreibung

 

– der Opfer der nach dem Krieg in den ehemaligen NS-Lagern und Gefängnissen eingerichteter so genannten Arbeits- und Internierungslager,

 

– der Verschleppten und der Opfer der Zwangsarbeit im schlesischen Kohlenbergbau und in der UdSSR und in anderen Orten,

 

– der sowohl um ihr Hab und Gut als auch ihrer Arbeitsplätze beraubten Menschen.

 

Den Bemühungen dieser Menschen haben wir zu verdanken, dass die Namen wie Lamsdorf, Lager Zgoda in Schwientochlowitz, Potulitz, Sikawa bei Lodz und viele andere auch schon mit den Nachkriegsterror gegen unsere Vorfahren im Zusammenhang gebracht werden. Gedenktafeln in Kirchen, auf Friedhöfen und an anderen Orten haben solche Tragödien wie der Tod auf dem Grund der Ostsee von Zehntausenden Flüchtlinge in den versenkten Schiffen „Wilhelm Gustloff“, „Goya“ und „Steuben“ vor dem Vergessen bewahrt. Seit 30 Jahren bemühen sich darum Organisationen und Mitstreiter der deutschen Minderheit, die oft den Widersand der Gesellschaft überwinden mussten. Wir bedanken uns bei allen polnischen Historikern und Heimatforschern, die diese oft rechtfertigten, bewusst verschwiegene, verbannte und sogar verfälschte Tragödie von Tausenden deutschen Familien entdeckten, beschrieben und der Vergessenheit entrissen haben. Die meisten Orte, Tragödien und ihre Opfer bleiben immer noch unbekannt und deshalb erinnern wir an die Resolution des Verbandsrates, des größten Vertreters der deutschen Minderheit in Polen,  und wenden uns an alle mit der Bitte, diese zu dokumentieren und vor dem Vergessen zu bewahren. Die Opfer sterben in Wirklichkeit unwiederbringlich erst dann, wenn sie der Vergessenheit anheimfallen.

 

Beim Erinnern möchten wir nicht die Jahrzehnte der sprachlichen und kulturellen Diskriminierung der in der Volksrepublik Polen nicht anerkannten Gemeinschaft der deutschen Schlesier, Pommeraner, Kaschuben, Ermländer oder Masuren vergessen. Die Diskriminierung wurde noch nicht vollständig überwunden und die Anstrengungen der Staaten und der internationalen Organisationen, zu denen man sich bereit erklärte, sind immer noch unzulänglich lassen die deutsche Minderheit in die Zukunft nicht ohne Sorge um eigene Sprache und kulturelle Identität schauen.

 

Wenn wir am Jahrestag des Kriegsendes auch an die Nachkriegsopfer und ihr Schicksal erinnern, sind wir weit davon entfernt, die Verantwortung für den 2. Weltkrieg zu relativieren. Wir sind gleichzeitig davon überzeugt, dass die Erinnerung an den Krieg und die Kriegsfolgen, wenn sie niemanden ausklammert, fördern Frieden und Eintracht. Man lernt dabei, dass noch lange Zeit nach Kriegsende Gewalt und Hass ihre tiefen Spuren hinterlassen. Damit man aus der Geschichte überhaupt lernen kann, muss man sie lernen und beim Erzählen nichts verschweigen.

 

Bernard Gaida

Vorsitzender des Verbandes der deutschen sozial-kulturellen Gesellschaften in Polen

 


 

Ruinen des Reichstages im Jahr 1945
Foto: Imperial War Museum

 

Przed 75 laty 8 maja 1945 roku oficjalnie zakończyła się II wojna światowa. Zbudzona została idea przekucia mieczy na lemiesze. Podjęto wysiłek powrotu do pokojowego życia pomimo bólu i cierpień, które dotknęły dziesiątki milionów ludzi wielu narodów. Jednak powojenne przesunięcia granic oraz ustalenie stref wpływów pomiędzy zwycięzcami w konsekwencji spowodowały nie tylko podział Europy „żelazną kurtyną”, ale także wypędzenia i przesiedlenia milionów osób z ich ojczyzn. Regiony niemieckiego Wschodu, Śląsk, Pomorze, Prusy Wschodnie stały się zachodnimi i północnymi terenami Polski. Na tej ziemi spotkali się Polacy w dużej części zmuszeni do opuszczenia byłych wschodnich terytoriów Polski z pozostałą niewielką resztą niemieckich jej mieszkańców, którzy na skutek różnych decyzji i kolei losów na niej pozostali. Było to niełatwe spotkanie, gdyż przez pierwsze lata Niemcy pozbawieni praw publicznych poddawani byli różnorakim szykanom.

 

Już rok temu Rada Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce grupująca organizacje mniejszości niemieckiej w swej rezolucji podjętej z okazji rocznicy wybuchu tragicznej wojny wzywała, by upamiętniając dziesiątki milionów ofiar tej wojny i polityki III Rzeszy pamiętać także o powojennym cierpieniu zarówno milionów wypędzonych jak i pozostałych w oderwanej od Niemiec ojczyźnie. Te niewinne ofiary cywilne chcemy upamiętnić w duchu chrześcijańskiej modlitwy i zadumy obok poległych na wszystkich frontach, zamęczonych w obozach koncentracyjnych i łagrach, ofiar obozów jenieckich, terroru okupacyjnego, polityki rasistowskiej i tak wielu innych form prześladowań i represji.

 

Wierni tej myśli i wobec faktu, że planowane na maj 2020 roku zgromadzenie Rady Związku nie może się odbyć ze względu na panującą pandemię, Zarząd Związku w imieniu całej społeczności niemieckiej w Polsce pragnie podziękować wszystkim, którzy działając dla pokoju doprowadzili do tego, że po latach dyskryminacji do świadomości społecznej dociera prawda o cierpieniach cywilnej ludności Śląska, wschodniej Brandenburgii i Pomorza, Prus Wschodnich i Zachodnich oraz Niemców, żyjących w granicach II Rzeczpospolitej. Wraz z nimi pragniemy upamiętnić:

 

– pomordowanych, zmarłych i zaginionych zarówno w swych ojczyznach jak i w czasie ucieczki i akcji wypędzeni

 

– ofiarach powstałych po wojnie na bazie hitlerowskich obozów i więzień tzw. obozów pracy i internowania

 

– deportowanych i zmuszanych do niewolniczej pracy zarówno w śląskich kopalniach jak i w ZSRR i w jakichkolwiek innych miejscach

 

– pozbawionych swego dobytku i miejsc pracy

 

To dzięki wysiłkowi tych ludzi nazwy Łambinowice, Świętochłowice-Zgoda, Potulice, Sikawa koło Łodzi i wiele innych kojarzy się już także z terrorem powojennym stosowanym wobec naszych przodków. Tablice pamiątkowe w kościołach, na cmentarzach i innych miejscach, uchroniły od zapomnienia takie tragedie jak śmierć w wodach Bałtyku tysięcy uciekinierów na zatopionych statkach „Wilhelm Gustloff”, „Goya” i „Steuben”. Od 30 lat wiele z tych wysiłków jest dziełem organizacji i działaczy mniejszości niemieckiej, którzy często musieli przełamywać opór społeczny. Dziękujemy wszystkim polskim historykom i pasjonatom, którzy tą często usprawiedliwianą, świadomie przemilczaną, wymazaną a nawet zakłamywaną tragedię tysięcy niemieckich rodzin odkrywali, opisywali i upamiętniali. Większość tych miejsc, tragedii i ich ofiar pozostaje nadal nieznana i dlatego przypominając rezolucję Rady Związku, najwyższego reprezentanta mniejszości niemieckiej w Polsce,  prosimy wszystkich o ich dokumentowanie i upamiętniane. Naprawdę ich ofiary umierają bezpowrotnie dopiero wtedy, gdy zostają zapomniane.

 

W tej pamięci nie chcemy zapomnieć o dziesięcioleciach poddawania dyskryminacji językowej i kulturowej nieuznawanej w PRL społeczności niemieckich Ślązaków, Pomorzan, Kaszubów, Warmiaków czy Mazurów. Nadal nie została ona w pełni przezwyciężona a niewystarczalność zadeklarowanych wysiłków państw i organizacji międzynarodowych nie pozwalają mniejszości niemieckiej patrzeć w przyszłość bez troski o swoją językową i kulturową tożsamość.

 

Przypominając w rocznicę zakończenia wojny także o powojennych jej ofiarach i ich losie jesteśmy dalecy od relatywizowania odpowiedzialności za wojnę. Jesteśmy jednocześnie przekonani, że pamięć o wojnie i jej dalszych skutkach niewykluczająca nikogo jest działaniem na rzecz pokoju i zgody. Uczy bowiem jak długotrwałe są konsekwencje wojny i przemocy będących skutkiem nienawiści. By jednak historia mogła tego uczyć musi być znana i opowiadana bez przemilczeń.

 

Bernard Gaida

Przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce

 

 

„Weiße Flecken” füllen

Show More