Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

Wochenblatt – Gazeta Niemców w Rzeczypospolitej Polskiej

50 Jahre

To było dręczące uczucie – Polityka wschodnia Brandta a Niemcy w Polsce

1980
Album Willy Brandt
Bundeskanzler 1969 – 1974 Quelle: Bundesarchiv_B_145_Bild-F057884-0009, Reinck

 

 

Polityka wschodnia Willy’ego Brandta i traktat zawarty z Polską 7 grudnia 1970 roku były ważnym krokiem w kierunku normalizacji stosunków między obydwoma państwami. Dla Niemców mieszkających w Polsce nie było to jednak powodem do świętowania.

 

Polityka Willy’ego Brandta dotycząca uznania granicy (więcej o tym piszemy TUTAJ) spotkała się ze zdecydowanym oporem ze strony organizacji wypędzonych w Niemczech, które obstawały za dotychczasową polityką, zgodnie z którą decyzję o granicy należałoby podjąć na specjalnej konferencji pokojowej. Również w Polsce traktat zawarty w Warszawie spotkał się nie tylko z przychylnością. Nieuznana mniejszość niemiecka postrzegała ten krok Republiki Federalnej jako cios w plecy.

 

– To było dla nas jak trzęsienie ziemi, bo do tego czasu była przynajmniej odrobina nadziei, że granice znów się zmienią. Ale traktat pokazał, że tak nie będzie – wspomina Richard Urban, wówczas 36-letni ojciec rodziny, a później jeden ze współtwórców organizacji Niemców na Śląsku Opolskim.

 

Podpisanie traktatu spowodowało panikę wśród etnicznych Niemców, z których tysiące zaczęły ponownie ubiegać się o wyjazd. – To było jak lawina i polskie władze nie były na to przygotowane, bo nagle pojawiły się też wnioski osób, które do tego czasu nie myślały o wyjeździe z kraju – mówi Richard Urban, który sam w tym okresie kilkakrotnie zwracał się do władz, ale za każdym razem otrzymywał odmowę.

 

Aby poradzić sobie z tą sytuacją i zmniejszyć liczbę wniosków o wyjazd z kraju, powołano gminne komitety, w których zasiadała lokalna prominencja polityczna. Celem było skłonienie ludzi do wycofania swoich wniosków, co w niektórych przypadkach się udało. – Ale potrzeba było lat, żeby sytuacja się uspokoiła. Willy Brandt bardzo długo leżał nam na wątrobie z tego powodu, ponieważ czuliśmy się przez niego sprzedani, a partia SPD straciła zaufanie w naszych oczach – wspomina Richard Urban.

 

Rudolf Urban