Przepraszamy, ten wpis jest dostępny tylko w języku Niemiecki.
Krieg in der Ukraine
Pogoda jest coraz cieplejsza, można wyłączyć ogrzewanie. Nie tylko ze względu na zbliżające się lato Polska spokojnie zareagowała na niedawną zapowiedź Rosji, że odetnie dostawy gazu.
Julia Bogdan wiodła szczęśliwe życie w Chersoniu na południu Ukrainy. Potem do jej ojczyzny przyszła wojna i wszystko się zmieniło. Kiedy na początku marca wojska rosyjskie zajęły jej miasto, niemiecka nauczycielka i przewodnicząca lokalnej organizacji młodzieżowej mniejszości niemieckiej „Partnerschaft” postanowiła uciec – wraz z dwiema córkami i matką. Opowiedziała nam swoją historię.
Od początku wojny na Ukrainie utrzymujemy kontakt z członkami tamtejszej mniejszości niemieckiej. Jednym z nich jest Aleksander Gross, pastor Niemieckiego Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego na Ukrainie. Duchowny mieszka na południu kraju, w pobliżu milionowego miasta Odessy. Jak wygląda tam obecna sytuacja?
Z Igorem Berezinem, redaktorem naczelnym moskiewskiej gazety „Deutsche Zeitung”, o wojnie na Ukrainie i sytuacji w Rosji rozmawia Rudolf Urban.
Od tygodni na Ukrainie trwa wojna. Według Komisji ONZ ds. Uchodźców od rozpoczęcia rosyjskiego ataku 24 lutego z kraju uciekły już ponad 4 mln ludzi. Pomocy potrzebują także Niemcy mieszkający na Ukrainie. Stowarzyszenie DJU – Niemiecka Młodzież na Ukrainie – rozpoczyna kampanię pomocy i apeluje o datki.
Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck chce partnerstwa energetycznego z Katarem. – To przedsiębiorcy muszą działać, ja tylko wysyłam impulsy. Jednocześnie jestem kimś, kto nie tylko otwiera drzwi, ale próbuje też nadać całości kierunek – mówi wicekanclerz RFN.
Stowarzyszenia niemieckie na Warmii i Mazurach także przyłączyły się do pomocy Ukrainie. Nic dziwnego – Ukraińcy to nasi sąsiedzi. Spośród tych organizacji z pomocą narodowi ukraińskiemu, bestialsko zaatakowanemu przez Rosję, pierwsza pospieszyła „Natangia”, czyli stowarzyszenie niemieckie w Górowie Iławieckim.